Rodzina z Deszczna potrzebuje pomocy po tym, jak spotkała ją tragedia i w pożarze straciła wszystko.
W Deszcznie, w nocy z 27 na 28 listopada doszło do tragedii – rodzina państwa Krupowiczów straciła w pożarze dom, dobytek i dorobek całego życia. Mimo błyskawicznej akcji straży pożarnej, ogień strawił praktycznie wszystko. Na szczęście, nikomu nic się nie stało…
– A było o włos od jeszcze większego dramatu. Do państwa
Krupowiczów, którzy na co dzień mieszkają z synem, przyjechała na święta córka z dwójką maleńkich dzieci. W trakcie akcji, aby ratować życie maluchów, strażacy wydostawali je przez okno z I piętra – relacjonuje sekretarz gminy
Paweł Tymszan.
– Wciąż nie mogę się uspokoić. Mam przed oczami to piekło. To cud, że ani nam, ani dzieciom nic się nie stało. Córka z góry zrzuciła najpierw tego maleńkiego ośmiomiesięcznego synka. Mój syn go jedną ręką złapał i od razu łapał drugie dziecko. Zostaliśmy bez niczego, w pidżamach na mrozie – wspomina z płaczem pani
Elżbieta Krupowicz.
Pogorzelcy są obecnie pod opieką Ośrodka Pomocy Społecznej w Deszcznie. Pracownicy OPS już z samego rana, 28 listopada, zapewnili im podstawową pomoc, a sąsiedzi zaoferowali nocleg.
Cały czas ludzie dobrego serca spieszą z pomocą. Jednak to wciąż za mało. Potrzebne jest wszystko, od ubrań i przedmiotów pierwszej potrzeby, po materiały konieczne do odbudowy starego lub budowy nowego domu i wyposażenia go.
– W tej chwili szacowane są straty, fachowcy sprawdzają, czy dom będzie można uratować, czy trzeba będzie stawiać go od początku. Aby wesprzeć rodzinę państwa Krupowiczów, uruchomiono specjalne konto – dodaje zastępca wójta
Marcin Bartold.
– Drodzy mieszkańcy! Wiele razy okazywaliście swoją dobroć i ofiarność. Otwieraliście serca, by pomóc ludziom w potrzebie. Dziś po raz kolejny apeluję o to, byśmy razem otoczyli wsparciem naszych sąsiadów. Pomóżmy im przetrwać ten trudny dla nich czas. Sprawmy, by te święta nie kojarzyły im się wyłącznie z dramatem, a przyszłość była pełna nadziei. Nieraz udowadnialiśmy, że wspólnie możemy zdziałać wiele – wójt Deszczna
Jacek Wójcicki, który uczestniczył w akcji gaszenia pożaru, apeluje do wszystkich o pomoc rodzinie państwa Krupowiczów.
JAK POMÓC?
• Przynieść do Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Strażackiej w Deszcznie dary dla pogorzelców
• Skontaktować się Urzędem Gminy w Deszcznie, by uzyskać szczegółowe informacje o innych formach pomocy – Tel. 95 728 76 50
• Dokonać dobrowolnej wpłaty na rzecz państwa Krupowiczów na specjalnie utworzone konto Stowarzyszenia Przyjaciół Gminy Deszczno: 27 8363 0004 0003 9547 2000 0002
DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ OKAZANĄ POMOC!
UMD
foto Facebook, Sandra Pyza
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>