wtorek 16 kwietnia 2024     Julia, Erwina, Benedykt
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
Gontowiec Podróżny BLOG

« powrót
Podróżne wyliczenia, czyli ile, za co
eGorzowska - 12646_2CWwZIyMeg97bIXcs4Ho.jpg5 czerwca. Ciągle jeszcze organizujemy się po i przed podróżą. Wszystko już wniesione do domu, jedno pranie, odświeżanie i selekcja przed nowym wyjazdem ciągle w toku. W niedzielę zrobiliśmy sobie dzień totalnego odpoczynku (czasami trzeba), ale żeby całkiem się nie rozleniwić, podjęliśmy wysiłek zliczenia kosztów naszej wyprawy. Wyciągnęłam wszystkie skrzętnie zbierane paragony i notatki. Z zestawienia wydatków wynikało, że koszt naszej wyprawy zamknął się w 167 złotych dziennie na dwoje, czyli 83,50 na osobę.

Koszt przejechania 15.000 kilometrów wyniósł 5.500 złotych, więc nie jest najgorzej. Trochę wprawdzie trzeba się było naszukać stacji paliwowych z LPG, ale Bodek przed wyjazdem zainstalował sobie aplikację ułatwiającą ich odnalezienie. Kiedy Fredkowi włączała się rezerwa, tak ustawialiśmy trasę, by znalazła się na niej tzw. potwierdzona stacja. Po każdym tankowaniu dodawałam do Map Google zdjęcie dystrybutora LPG wraz z krótką informacją, żeby innym poszukującym było łatwiej i wyobraźcie sobie, że są to najczęściej oglądane przez innych notatki. Nawiasem mówiąc, wcale mnie to nie dziwi. Inni użytkownicy najchętniej dodawali fotografie z nazwą stacji i krytykowali, bądź chwalili obsługę albo czystość, a w oficjalnych opisach miejsc rzadko podawany jest rodzaj dostępnego w nich paliwa.

Benzynę i olej napędowy znajdziecie niemal na wszystkich stacjach, chociaż w Hiszpanii i Portugalii bywają takie, gdzie jest wyłącznie gasóleo (diesel). Płynnego gazu trzeba szukać w pobliżu nieco większych miasteczek. LPG występuje tam pod nazwą GPL lub GLP. Należy również posiadać adapter umożliwiający tankowanie: inny w Niemczech oraz Danii i Szwecji, gdzie się właśnie wybieramy (niemiecki system tankowania ACME), inny w Hiszpanii i Portugalii (Euroconnector), podczas gdy w naszym kraju stosuje się zawory tankowania typu włoskiego. Wybierając się w objazdową trasę, trzeba mieć z sobą cały ich zestaw.

Na jedzenie wydaliśmy 2.200 złotych. Oczywiście zabraliśmy własne zapasy, głównie uwielbianych przez Bodka makaronów, których nie udało nam się do końca spałaszować. Kupowaliśmy głównie pomarańcze o niezrównanym smaku, pieczywo i warzywa. Zapasy wody uzupełnialiśmy w pięknie zdobionych wodopojach (na zdjęciu jeden z nich), dostarczających pysznej, zimnej, źródlanej, krystalicznie czystej i zawsze podpisanej jako agua potable (woda pitna po hiszpańsku), água potável (po portugalsku) lub eau potable (po francusku).



Bilety wstępu do różnych atrakcji kosztowały nas łącznie 700 złotych. Warto tu jednak zaznaczyć, że Hiszpania i Portugalia oferują bilety zniżkowe dla seniorów, czyli osób od 65 (rzadziej 60) roku życia. Niepełnosprawni niekiedy mają wstępy darmowe. We Francji i Niemczech ulgowe bilety są tylko dla dzieci, młodzieży oraz grup (przynajmniej tam, gdzie chcieliśmy wejść), za to we Francji oferowano bezpłatne wstępy do wszystkich, nawet tych najcenniejszych kościołów. W Hiszpanii i Portugalii trzeba było za to płacić.

Sporo zaoszczędziliśmy na darmowych noclegach. Spanie we Fredku jest komfortowe, chociaż miejsca w nim o wiele mniej, niż w najmniejszym nawet campervanie, że o wypasionym camperze nie wspomnę. W związku z wprowadzonymi niedawno zakazami, nigdzie nie nocowaliśmy na dziko, zawsze wybierając legalne parkingi całodobowe. Wybór jest naprawdę spory. Wiele portugalskich i hiszpańskich miasteczek wybudowało specjalne strefy parkingowe z czystą wodą, toaletami, miejscem do opróżniania turystycznych toalet i zbiorników z szarą wodą. Za spędzenie tam jednej lub kilku nocy często nie trzeba płacić, a koszt kolejnych wynosi kilka euro. Naszą toaletą było specjalne WC-wiadro z zestawem odpowiednich worków. Wygodne i funkcjonalne, pozwalające na załatwianie potrzeb bez wychodzenia na zewnątrz. W sprzedaży jest sporo jego wariantów.

Koszty obniżyła nam także możliwość parkowania na bezpłatnych miejscach inwalidzkich. Oboje mamy uprawnienia, a niebieskie karty parkingowe honorowano we wszystkich odwiedzanych przez nas krajach. Na Półwyspie Iberyjskim przestrzegane jest to rygorystycznie. Kiedy tylko zapędził się na takie miejsce ktoś bez uprawnień, natychmiast był ostro upominany przez przechodniów.

Najtańsza, co było do przewidzenia, okazała się Portugalia, chociaż tamtejsze Pingo Dolce mniej przypadło nam do gustu od hiszpańskiej Mercadony. Najdroższe paliwo i wyżywienie było natomiast we Francji. Za cenę poniżej euro tankowaliśmy LPG tylko w Portugalii i Czechach, sporadycznie w Hiszpanii, ale po benzynę zdecydowanie najlepiej pojechać do Andory. Tylu stacji benzynowych na kilometr kwadratowy nie widzieliśmy nigdzie, jedynie gazu tam nie było (podobno chwilowo).

Do całości kosztów trzeba jeszcze dołożyć ubezpieczenie podróżne na dwa miesiące. Tutaj niestety, seniorzy z kompletem przeróżnych schorzeń zniżki nie mają, a nawet wprost przeciwnie – koszty rosną z wiekiem i liczbą spożywanych leków. Nas kosztowało to dokładnie 1332 złote. Na szczęście, nie musieliśmy z niego korzystać, ale przynajmniej mieliśmy komfort przewracania się (ja dwa razy, Bodek trzykrotnie).

Podsumowując, koszty wydają się wysokie, jednak przeliczając na każdy z 60 dni już nie aż tak bardzo, zaczynamy więc zbierać na następną wyprawę. Pomysłów mamy kilka.

Tekst i foto Maria Gonta

5 czerwca 2023 10:10, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>
Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników. Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ... <czytaj dalej>
Zmiana na stanowisku prezesa GIM
Objęcie funkcji prezesa spółki zajmującej się realizacją miejskich inwestycji, jest kolejnym wyzwaniem, które postawił przed Agnieszką Surmacz - byłą wiceprezydent ... <czytaj dalej>
Centrum e-usług powstaje w Gorzowie
To centrum wyniesie lubuskie e-usługi na jeszcze wyższy poziom. - To przełomowy projekt, jeśli chodzi o ucyfrowienie regionu – mówi o ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
Poradnia Pulmonologiczna dla Dzieci

ul. Walczaka 42, Gorzów Wlkp.
tel. 95 733 17 57
branża: Przychodnie i Ośrodki Zdrowia - publiczne <czytaj dalej>
Rempała Antoni Sklep Motorowerowy

ul. Matejki 9, Gorzów Wlkp.
tel. 515 189 925
branża: Rowery <czytaj dalej>

Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - dsc_0572a.jpg
admin ego:
Ostatnie 100 dni mojego życia
Poznajcie Piotrka, wrażliwego, dobrego, ambitnego i z pozoru uśmiechniętego faceta ... <czytaj dalej>
admin ego:
Szkoła a podróże w czasie
Gdyby ktoś z 1824 roku przeniósł się do teraźniejszości, byłby ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Wystarczą dane
Oszuści nie muszą wcale kraść portfela. Wystarczy, że zdobędą Twoje ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_3929:
Do 5964: noo, najlepiej to zorganizować jakieś obozy pracy przymusowej. Bić i nie dać jeść! Może brukwiową zupę, jak w Auschwitz... Ogarnij s <czytaj dalej>
Anonim_5964:
Na depresję najlepszy lek to kijem po plecach i do roboty.
Jak ktoś się nudzić to ma tylko dwpresje <czytaj dalej>
Anonim_2174:
Taki jest mechanizm. Upierdliwych trzeba "kupić" jakoś. Kiedyś taki manewr zrobiono z jednym od nieruchomości, aby nie był niewygodny. <czytaj dalej>
Anonim_1974:
Gratulacje dla Pani Marty.Będxie w G.pięknie.
<czytaj dalej>
Anonim_1848:
Wielka szkoda, że rolnicy protestujący w słusznej sprawie nie znajdują sojuszników w terenie. Ogromne brawa i uznanie dla rolników i innych grup <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej