
Marzec postanowił odejść z przytupem i zafundował nam wczorajszego wieczora solidną wiosenną burzę. 31 marca również ma dla nas niespodziankę. Jest nią przysłowie podsumowujące aurę, jaką nam ten miesiąc ofiarował: „Marzec czy słoneczny, czy płaczliwy, listopada obraz żywy”… nie wiem, czy jest się z czego cieszyć.
Obchodzimy dziś Światowy Dzień Kopii Zapasowej (Dzień Backupu), może więc warto przygotować się na jutrzejsze święto niezaplanowanych zdarzeń i faktycznie zabrać się za wykonanie kopii zapasowej najważniejszych danych zgromadzonych na własnych laptopach czy komputerach. Po co kusić los, lepiej zapamiętać sparafrazowane słowa wieszcza: „Dane - wy jesteście jak zdrowie, jak trzeba was cenić, ten tylko się dowie, kto was stracił”. Kopia zapasowa to poważna sprawa i warto poważnie podejść do dzisiejszego świętowania. Fachowcy radzą, by dane przechowywać zgodnie z regułą 3 – 2 – 1, czyli w trzech egzemplarzach, na dwóch rodzajach nośników i przynajmniej jeden z nich powinien znajdować się poza siedzibą firmy. W przypadku danych prywatnych warto chociaż jedną kopię umieścić w jakiejś ultraodpornej chmurze, a potem, w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku oddać się konsumpcji pysznego budyniu (Światowy Dzień Budyniu) lub babeczek z serowym lukrem (Dzień Lukru Serowego).
31.03.1889 r. otwarto Wieżę Eiffla w Paryżu i z tej okazji ona również ma dziś swoje święto. Wieża jest bardziej znana od innego, wcześniejszego dzieła Gustawa Eiffela, którym jest widoczny na zdjęciu Viaduc de Garabit. Wiadukt powstał nad doliną Garabit wyrzeźbioną przez rzekę Truyere (francuska Owernia w Masywie Centralnym). Budowano go w latach 1880-1884 we francuskiej Owernii, a w chwili oddania do użytku był najwyższym mostem łukowym na świecie.
Jest piękny. Można go podziwiać z autostrady, a jeszcze lepiej z parkingu, na którym urządzono punkt widokowy i punkt informacyjny, opisujący historię budowy, a potem warto zjechać nad rzekę i przyjrzeć mu się od dołu. Mój aparat zlokalizował się w pobliżu aż trzech miejscowości: Ruyenes-en-Margeride, Anglards-de-Saint-Flour i Loubaresse.
Warto wiedzieć, że konstruktor wiaduktu urodził się jako Gustaw Bönickhausen. Był potomkiem niemieckiego emigranta pochodzącego z gór Eifel, a rodzina przyjęła łatwiejsze do wymówienia nazwisko Eiffel jako pamiątkę po rodzinnych stronach.
Tekst Maria Gonta
Foto Gontowiec Podróżny
Nowa e-usługa w urzędzie skarbowym
Oczekiwana przez użytkowników usługa „Rozliczenia” już dostępna w e-Urzędzie Skarbowym.
Dzięki nowej usłudze w e-Urzędzie Skarbowym (e-US) podatnicy i płatnicy mogą ...
<czytaj dalej>Od słowa może zacząć się wszelkie zło
Na początku było słowo. Tak, Biblia. Od słowa zaczyna się wszelkie dobro, ale i od słowa może zacząć się wszelkie ...
<czytaj dalej>Rodzą się dzieci dzięki programowi in vitro
Gorzowski program polityki zdrowotnej, pomagający w leczeniu niepłodności, realizowany jest od dwóch lat. Dzięki wsparciu z miejskiego budżetu na świat ...
<czytaj dalej>Gigantyczna afera na szczytach władzy
Publikujemy felieton Jerzego Wierchowicza.
Kilka tygodni temu zjednoczona prawica przegłosowała 4 pytania referendalne, z których dwa dotyczyły kwestii nielegalnych imigrantów czyli, ...
<czytaj dalej>