Są ludzie, którzy śpiewają, ale są też tacy, którzy wystarczy, że staną na scenie, otworzą usta i śpiew sam z nich wypływa. Tak jest z Cristiną Branco, która w ramach Gorzów Jazz Celebrations 6 marca w Teatrze im. J. Osterwy dała koncert fado.
Kolejny raz dzięki aktywności Bogusława Dziekańskiego i Jazz Clubu Pod Filarami, gorzowianie mieli szczęście oklaskiwać wyjątkową solistkę. To był jedyny występ w Polsce w czasie tournee promującego nową płytę Cristiny Branco. Wokalistce z Portugalii towarzyszyli: na pianinie Luís Figuereido, na kontrabasie Bernardo Moreira i na portugalskiej gitarze Bernardo Couto.
Widownię Teatru im. J. Osterwy do ostatniego miejsca wypełnili miłośnicy muzyki fado, której korzenie sięgają biednych portowych dzielnic Portugalii, a która opiera sie na poetyckich tekstach wyrażających cierpienie, tęsknotę czy bezsilność. Jeśli dodać do tego odpowiednio dozowane emocje, płynące z serca, wzmocnione elementami jazzu w najlepszym wykonaniu, i samą osobowość Cristiny Branco, mamy kolejne wydarzenie muzyczne. W dodatku po raz pierwszy najkrócej zapowiedziane przez Bogusława Dziekańskiego, który miejsca na scenie ustąpił muzykowi z Orkiestry Filharmonii Gorzowskiej, również pochodzącemu z dalekiej Portugalii. Carlos Daniel Bernardino przyznał, że uwielbia Cristinę Branco, po raz pierwszy usłyszał ją wiele lat temu, ale poznał aż 3 tys. kilometrów od ojczyzny.
Koncert Cristiny Branco był taki, jak zapowiadano: wyrafinowany, a ona sama oczarowała publiczność nie tylko formą wykonania, nie tylko przekazywanymi emocjami, ale też zmysłowością.
Pierwszy tegoroczny wieczór w ramach Gorzów Jazz Celebrations zadowolił publiczność i podsycił jej apetyty. Czekamy więc na kolejne wydarzenia.
Tekst i foto Hanna Kaup
Więcej zdjęć w galerii eGo FOTO:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2019-03-07_zmyslowa_cristina_branco,
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
« | kwiecień 2024 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 |