sobota 20 kwietnia 2024     Agnieszka, Teodor, Czesław
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Jak pierwsza randka - tylko u nas, jedyny w Polsce wywiad z Lee Ritenourem
eGorzowska - 2608_MIJsYFZLI3t9A0AOfEom.jpg21 maja na koncercie z cyklu Gorzów Jazz Celebrations w Filharmonii Gorzowskiej wystąpili amerykańscy muzycy: gitarzysta Lee Ritenour, pianista Dave Grusin, kontrabasista Tom Kennedy i perkusista Sonny Emory. 22 maja udzielili eGo pierwszego i jedynego wywiadu w Polsce.

Pierwszy raz przyjechaliście do Polski. Co o niej wcześniej wiedzieliście, co wie o niej przeciętny Amerykanin?

Lee – Ameryka jest krajem zamkniętym, wyizolowanym, a wiadomości docierają do nas dzięki kontrolowanej przez rząd telewizji. Przeciętny Amerykanin niewiele wie o Polsce czy o innych krajach. My też. Słyszeliśmy, że kiedyś był tu komunizm.
Dave – To bardzo interesujące pytanie, ale rzeczywiście tak jest, że Amerykanie słyszeli o Polsce głównie z czasów komunistycznych.

Wiem, że nagrywaliście z Barbarą Streisand.

Lee – O tak, wiele razy Dave i ja pracowaliśmy z nią. To wielka artystka i wielki talent. Wiem, że urodziła się w Polsce.

Pochodzicie z różnych stanów USA, od wschodniego do zachodniego wybrzeża. Jak, kiedy i gdzie się spotkaliście?
Lee – Z Davem poznaliśmy się jakieś 40 lat temu… przez Internet (śmiech). A na serio? Rzeczywiście znamy się pół życia. Zwykle mieszkaliśmy obok i w Nowym Meksyku, i w Los Angeles. Sonny doszedł do nas w l.80, a Tom – w 90. U nas muzycy to mała społeczność. Wszyscy mieszkają w Los Angeles albo New Yorku. Nieważne jednak gdzie, w dzisiejszych czasach najważniejszy jest wspólny cel, więc wspólnie planujemy i dużo podróżujemy.

Dajecie koncerty na całym świecie, w różnych miejscach. Wczoraj była filharmonia. Jak grało się w Gorzowie?

Dave – Wczoraj było genialnie. Świetny fortepian. Czasami są takie, że nie bardzo chce się grać. A ten był cudowny. Właściwie grało się samo.
Lee – Wczorajszy koncert przypomina mi trochę pierwszą randkę, bo ani my nie znaliśmy publiczności, ani ona też za bardzo nie znała nas.

I jak się czujecie po tej randce?
Lee – Chcę całego mnóstwa kolejnych randek.

Nic was nie drażniło, nic wam nie przeszkadzało?

Lee – Tylko jedna rzecz i to był duży problem, bo brakowało… Internetu (śmiech). Oczywiście żartuję. Czasami jest różnie, ale to była piękna interakcja, cudowne doświadczenie, świetne miejsce, wspaniała publiczność. Naprawdę. Powiedziałbym, gdyby coś było źle.

Rozmawiałam z ludźmi po koncercie. Jeden z nich żalił się, że brakowało mu tańca pod sceną.
Lee – Reakcja publiczności zależy oczywiście od miejsca, w którym gramy, od tradycji, kulturowych zwyczajów, zachowań społecznych czy od charakteru ludzi. Np. w Azji, Korei, Japonii ludzie są przemili, ale w czasie koncertu klaszczą krótko, zachowawczo, a po koncercie szaleją i jest bardzo, bardzo głośno. Przed przyjazdem tu graliśmy w Berlinie, nie w filharmonii, ale w klubie i ludzie tam tańczyli, bo było trochę rockandrollowo. Myślę, że u was sam obiekt filharmonii zobowiązuje do poważniejszego zachowania.

Zdarzały się jakieś szczególnie dziwne reakcje publiczności?

Lee – Różne rzeczy się zdarzają. W Stanach ludzie częściej nadużywają alkoholu czy narkotyków, więc kilka razy ktoś wskoczył na scenę i trochę próbował mieszać.

W czasie koncertu w Gorzowie widziałam bardzo emocjonalnie reagujących mężczyzn, mniej kobiety. Po koncercie podszedł do mnie lekarz ginekolog, który powiedział, że na wasze koncerty powinny przychodzić wszystkie kobiety, bo to jest muzyka, która udrażnia jajowody…
Lee (śmiech). – W czasie koncertu nie czujemy się ginekologami i nie czujemy, że udrażniamy jajowody. Ale choć tego nie czujemy, to przecież muzyka jest lekarstwem i ma moc uzdrawiającą. Dla nas najważniejsze jest, że publiczność reaguje na nią i bardzo dobrze się bawi. Myślę, że gdyby u nas w Stanach prowadzić taką edukację muzyczną, jaką robi Boguś, czyli Małą Akademię Jazzu, wtedy muzyka miałaby jeszcze większą moc uzdrawiania.

Sanny, w czasie koncertu czarowałeś samogrającymi pałeczkami. Skąd ta umiejętność i czy ktoś z tobą rywalizuje?
Sanny – Nie umiałbym tego, gdyby nie kursy… militarne. Tam się tego nauczyłem. Oczywiście trzeba do tego długiej pracy. Ale nie mam rywali, bo u nas każdy coś potrafi nie dlatego, by rywalizować z innym. Wszyscy mamy jakieś umiejętności i je cenimy. Potrafimy je chwalić. Po prostu, każdy ma indywidualny projekt, nad którym pracuje.

Słyszałam, że po koncercie planowaliście wycieczkę rowerową. Jak to się skończyło?
Lee – Ponieważ byliśmy w trasie koncertowej od dwóch tygodni, wtorek był pierwszym wolnym dniem. Chcieliśmy pojechać rowerami, ale pokonała nas pogoda i temperatura. Odpoczywaliśmy więc w hotelu. Ja uwielbiam jazdę na rowerze. On jest dla mnie na tyle ważny, że jak pracuję nad płytą, robię to właśnie na rowerze.

Co wywieziecie ze sobą z Polski?

Lee – Przekonanie i wspomnienie, że to była wspaniała pierwsza randka.

Kiedy następna?
Lee – Wszystko w rękach Bogusia.

Dziękuję.

Rozmawiała Hanna Kaup
Foto Michał Kapuściński
Za pomoc w tłumaczeniu redakcja dziękuje Grażynie Lis-Batkowskiej

jak pierwsza randka, zdjęcie 1/4

jak pierwsza randka, zdjęcie 2/4

jak pierwsza randka, zdjęcie 3/4

jak pierwsza randka, zdjęcie 4/4


25 maja 2012 23:56, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>
Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>
Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników. Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
Nićka Bartłomiej Usługi Informatyczne

ul. Stargardzkadz. 207 l. 10, Gorzów Wlkp.
tel. 95 729 17 15
branża: Informatyka <czytaj dalej>
"Transpol" Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Arkadiusz Paul

ul. Łazienki 3 lok. 8, Gorzów Wlkp.
tel. 602 381 309
branża: Cukiernicze wyroby - hurt <czytaj dalej>
"Pro-System" Usługi Komputerowe

ul. Walczaka 25, Gorzów Wlkp.
tel. 95 733 22 34
branża: Komputery - oprogramowanie <czytaj dalej>

Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
Propozycje miejskiego wsparcia dla AJP
W czasie nadzwyczajnego posiedzenia senatu Akademii im. Jakuba z Paradyża ... <czytaj dalej>
Ostatnie 100 dni mojego życia
Poznajcie Piotrka, wrażliwego, dobrego, ambitnego i z pozoru uśmiechniętego faceta ... <czytaj dalej>
Marta Bejnar-Bejnarowicz wkrótce nie radna
Najaktywniejsza radna Rady Miasta Gorzowa Marta Bejnar-Bejnarowicz przyjmuje stanowisko architekta ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - p1017191.jpg
admin ego:
Ukryta świątynia
No i smuteczek. Kiedy we wtorkowy wieczór podziwialiśmy z zewnątrz ... <czytaj dalej>
admin ego:
Ostatnia wola i testament Geli Seksztajn
W przeddzień rocznicy powstania. Ostatnia wola i testament Geli Seksztajn. (1907, ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_8372:
budowa jednostki wojskowej w gorzowie
<czytaj dalej>
Anonim_8372:
ma doswiadczenie w firmie budowlanej poprawiania architektury na małą skalę

cele jakie moge podpowiedzieć
to centrum przesiadkowe <czytaj dalej>
Maria :
Szkoła na MEDAL.BRAWO...



<czytaj dalej>
Anonim_3929:
"Ktoś biegł tą uliczką przed nami, miał jak my
wzrok zdjęty uczuciem;"
(Kamil Kwidziński, pierwszy wers wiersza Jotunheim< <czytaj dalej>
Anonim_9617:
Ciekawe, że depresji nie mają ci, którzy ciężko pracują, którym brakuje do wypłaty, tym, którzy wyprzedają się tym, którzy starają się <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej