W poczÄ…tkach dziejów ziem bliskich obecnemu Gorzowowi to nie on, a Santok górowaÅ‚ nad resztÄ… pobliskich grodów i osad. Nie darmo w kronikach Galla Anonima widnieje zdanie, które i dziÅ› wykorzystuje gmina w celach promocyjnych: "Strażnica i klucz królestwa". I dziÅ› walorów Santoka jest wiele. To nie tylko poÅ‚ożenie u zbiegu dwóch rzek, nie tylko teren, na którym znajdowaÅ‚ siÄ™ Å›redniowieczny gród santocki, nie tylko wieża, w której artysta
Jerzy GÄ…siorek przechowuje swoje prace, nie tylko rzadka już dziÅ› zabudowa ulicowa czy fortyfikacje WaÅ‚u Pomorskiego, ale to też samo poÅ‚ożenie miÄ™dzy licznymi wzgórzami, wzniesieniami czy skarpami. To na nich w dalekim Å›redniowieczu uprawiano winnÄ… latoroÅ›l. Teraz grupa zapaleÅ„ców odtwarza dawne tradycje. W Santoku już powstaÅ‚y dwie winnice, a wkrótce bÄ™dzie ich wiÄ™cej. W Santoku chcÄ… produkować wino.
Zaczęło siÄ™ od marzeÅ„. Przed 20 laty, mieszkajÄ…cy u podnóża GÄ…siorowej wieży 37-letni dziÅ›
Konrad Kowalicki odkrył, że padające tam promienie słoneczne mają moc. Myśl o stworzeniu w tym miejscu winnicy zaowocowała, gdy poznał gorzowianina
PawÅ‚a KurtykÄ™. DziÅ› cieszy siÄ™ WinnicÄ… Pod BasztÄ…. Dba o 150 sadzonek winoroÅ›li, ale to dopiero poczÄ…tek. OgrodzonÄ… przed zwierzÄ™tami winnicÄ™ bÄ™dzie poszerzaÅ‚. Chce też stworzyć nastÄ™pnÄ…, po przeciwnej stronie. Nowa bÄ™dzie siÄ™ nazywaÅ‚a tak jak córeczka - Maja.
Niemal w tym samym czasie powstaÅ‚a w Santoku druga winnica o nazwie Vineas Montis, czyli winnica na wzgórzu. To już dzieÅ‚o grupy miÅ‚oÅ›ników winiarstwa, którzy w lutym zarejestrowali siÄ™ jako Stowarzyszenie Santockie Winnice. Tworzy je 11 osób, w tym wspomniani wyżej pomysÅ‚odawcy oraz:
Karolina Wójtowicz,
Grzegorz Pluta czy
Jerzy PoÅ‚omski. To oni w pierwszÄ… sobotÄ™ marca spotkali siÄ™ na wzgórzu, które uprawiajÄ… od 2016 r., by dokonać wiosennej przycinki. Minione lata poÅ›wiÄ™cili na wykarczowanie terenu, wyciÄ™cie tarniny, usuniÄ™cie korzeni i przygotowanie pod nasadzenia. 19 maja 2018 winnica zaczęła swój prawdziwy żywot, bowiem ukorzeniono wówczas 641 sztuk winoroÅ›li w szeÅ›ciu odmianach (po okoÅ‚o 100 każdej). SÄ… wÅ›ród nich takie jak: Tauberschwarz, Grüner Veltliner, Riesling, Pinot Gris czy Saint Laurent. Co ważne, każda z odmian jest przystosowana do naszych warunków klimatycznych i ma wytrzymać nie tylko przymrozki, ale temperatury do ponad 20 stopni poniżej zera. Kolejne spotkanie bÄ™dzie poÅ›wiÄ™cone budowie rusztowaÅ„, na których pojawiÄ… siÄ™ metalowe linki, by winne pÄ™dy mogÅ‚y swobodnie siÄ™ rozwijać.
DziaÅ‚aniom grupy zapaleÅ„ców sprzyjajÄ… dawne i obecne wÅ‚adze Santoka. Już 28 listopada 2017 r. zorganizowaÅ‚y spotkanie dla mieszkaÅ„ców. PoprowadziÅ‚ je PaweÅ‚ Kurtyka, który mówiÅ‚ m.in. o historii uprawy winoroÅ›li w okolicach Gorzowa, potrzebach klimatycznych i glebowych, pracach i zabiegach pielÄ™gnacyjnych w winnicach. DziÅ› w Santoku sÄ… dwie winnice, w planach kolejne, ale powoÅ‚ane do życia stowarzyszenie chce stworzyć spóÅ‚dzielniÄ™, by przetwarzać zebrane z winnic owoce.
- Poradzimy sobie w przypadku problemów z ziemiÄ…, ale liczymy na wsparcie wÅ‚adz gminy w sprawie zaÅ‚ożenia przetwórni - podkreÅ›la PaweÅ‚ Kurtyka. - Ona sÅ‚użyÅ‚aby każdemu, kto miaÅ‚by winnice, a niekoniecznie możliwoÅ›ci zbudowania osobnej przetwórni. Chodzi o pozyskanie lokalu. Uważamy, że takÄ… rolÄ™ speÅ‚niÅ‚aby opuszczona bagażownia przy PKP w Santoku, bo ma też fajne piwnice. Mamy jednak Å›wiadomość, że to może być trudne, ale to nie jedyne miejsce, które można by zaadaptować.
- WidzÄ™, że i wójt, i my jako stowarzyszenie myÅ›limy podobnie, bo chcemy rozwijać i promować Santok. Chcemy, by o nas, czyli o Santoku byÅ‚o sÅ‚ychać. Choć czÅ‚onkowie nie wszyscy sÄ… stÄ…d, ale tu dziaÅ‚ajÄ…, wiÄ™c sÄ… już swoi, dlatego liczymy, że wspólnie to siÄ™ nam uda - dodaje Konrad Kowalicki.
Priorytety
JeÅ›li uda siÄ™ zaÅ‚ożyć spóÅ‚dzielniÄ™ winiarskÄ…, stowarzyszenie bÄ™dzie zatrudniać w niej pracowników, dzierżawić kolejne tereny od gminy i być know-how dla tych, którzy zechcÄ… iść w ich Å›lady. W planach majÄ… udziaÅ‚ w różnych wydarzeniach o charakterze winiarskim, od wyjazdów na targi, przez szkolenia, po obecność na lokalnych imprezach i promowanie idei winiarstwa w Santoku poprzez ulotki, broszury, a finalnie - książkÄ™, w której przedstawiÄ… historia winiarstwa od XIII w. Jak mówiÄ…, bÄ™dzie to ich alibi. Wszystko chcÄ… robić we wspóÅ‚pracy z gminÄ…. Jeszcze w tym roku stworzÄ… w przestrzeni wsi dwa murale.
Jak widzÄ… siebie i to, co robiÄ… za kilka lat?
- ChciaÅ‚bym, żeby Santok nie byÅ‚ postrzegany tylko jako dwie rzeki i historia, ale żeby ludzie mieli tu winnice, które produkujÄ… wino doskonaÅ‚ej jakoÅ›ci - mówi Konrad Kowalicki. - Nie chcemy produkować setek tysiÄ™cy butelek, ale wino jakoÅ›ciowo dobre, porównywalne z zachodnim - uzupeÅ‚nia PaweÅ‚ Kurtyka, który planuje, że kiedy zacznÄ… sie zbiory, to mogÄ… wahać siÄ™ od 4 do 12 ton, oczywiÅ›cie w zależnoÅ›ci od roku.
- ChcielibyÅ›my, żeby pasażerowie z pociÄ…gu, który tu jeździ, zobaczyli z jednej strony winnicÄ™, z drugiej strony winnicÄ™, by to ich zainteresowaÅ‚o i przyciÄ…gnęło, żeby tu przyjechali na weekend. Zależy nam na tym, by dowiadywali siÄ™ o naszych dziaÅ‚aniach, wracali tutaj, bo w Santoku coÅ› ciekawego siÄ™ dzieje - dodaje Grzegorz Pluta.
- Naszym celem jest, by nie stanęło na jednej czy dwóch winnicach, ale by to siÄ™ rozrastaÅ‚o, szÅ‚o w Å›wiat, a ludzie nabrali odwagi, że w tej ziemi jest potencjaÅ‚ i chcieli siÄ™ do nas przyÅ‚Ä…czyć. DziÄ™ki stowarzyszeniu bÄ™dziemy przywracać tradycje, które kiedyÅ› tu zapoczÄ…tkowano, a przy tym promować gminÄ™ w regionie - uzupeÅ‚nia PaweÅ‚ Kurtyka.
- Jeśli nam się uda, to pewnie inni też się odważą, bo wielu ludzi kibicuje nam i czeka na efekty - podkreśla Grzegorz Pluta.
To, co robiÄ… czÅ‚onkowie Stowarzyszenia Santockie Winnice, to kosztowna zabawa. Już wÅ‚ożyli w niÄ… mnóstwo wÅ‚asnej pracy, ale jak mówiÄ…, to dla nich przyjemność. W tym roku chcÄ… zostawić najmocniejsze krzewy i zrobić pierwsze wino, by sprawdzić, jaki jest potencjaÅ‚ ziemi i klimatu. Pierwszy smak wina z Santoka powinniÅ›my poczuć za rok, w 2020. - To bÄ™dzie bardzo symboliczne, jakieÅ› pięć litrów - mówi PaweÅ‚ Kurtyka.
OczywiÅ›cie sÄ… niebezpieczeÅ„stwa dla uprawy winoroÅ›li. - Może siÄ™ zdarzyć zaraza, która zniszczy sadzonki, wielokrotne gradobicie, lub to co mamy nie pozwoli na uzyskanie odpowiedniej jakoÅ›ci gron - wyjaÅ›nia Grzegorz Pluta.
Inne niebezpieczeÅ„stwa dla winoroÅ›li to zwierzyna, dziki i sarny; dla owoców - szpaki i osy, a poza tym zÅ‚a ciekawość ludzka. Tego ostatniego jednak winiarze z Santoka siÄ™ nie obawiajÄ…. WierzÄ… również w Å‚agodność klimatu i fakt, że przez ich teren nie przechodzÄ… szlaki gradowe.
- Tu rzeka odpycha mniejsze burze, które mogÅ‚yby zaszkodzić uprawie - dodaje Konrad Kowalicki, podkreÅ›lajÄ…c, że w Santoku zawsze temperatura jest o 2 stopnie wyższa niż w Gorzowie. To zaleta poÅ‚udniowo-wschodnich i poÅ‚udniowych stoków z naÅ›wietleniem sÅ‚onecznym. Latem w jego winnicy Pod BasztÄ… poÅ‚udniowe sÅ‚oÅ„ce praży do 17 czy 18, wiÄ™c wszystko wskazuje na to, że wkrótce ziemia santocka bÄ™dzie znana z produkcji najlepszych win.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć