środa 24 kwietnia 2024     Aleks, Grzegorz, Aleksander
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
W ogrodach Hiszpanii
eGorzowska - 9119_LXUJHUbSwe94IXo2xDTt.jpgW środku polskiej pochmurnej zimy, 22 lutego, na scenie Filharmonii Gorzowskiej zrobi się gorąco. A to za sprawą muzyki z południa Europy. Na scenie dwie znakomite postaci: ojciec i syn, czyli Mauricio Silva na fortepianie oraz maestro Ruben Silva, który gościnnie pokieruje Orkiestrą Filharmonii Gorzowskiej.

O tym, co łączy Polaków i Latynosów, jakie skarby kryje muzyka hiszpańska i jak występuje się na scenie w rodzinnym składzie opowiada Mauricio Silva, pianista z polsko-boliwijskiej rodziny o wieloletnich tradycjach muzycznych.

Choć na naszej scenie prezentować będziecie muzykę hiszpańską, korzenie pana rodziny znajdują się w Boliwii. Wpływ kultury hiszpańskiej wydaje się oczywisty, jednak jakie są różnice w kulturze kontynentalnej i tej z Ameryki Południowej?
- Częścią wspólną dla większości krajów Ameryki Południowej jest rzeczywiście niezaprzeczalny wpływ kultury hiszpańskiej. Jednak przez setki lat mieszała się ona z kulturą rdzennych mieszkańców oraz imigrantów przybywających na ten kontynent z najróżniejszych zakątków świata, przyjmując w każdym z krajów unikalną formę. Jest to szczególnie widoczne w Boliwii, gdzie większość mieszkańców ma swoje korzenie jeszcze w czasach imperium Inków, co sprawia, że tzw. folklor nie jest tylko ciekawostką turystyczną, ale codziennością wielu Boliwijczyków. Muzyka, instrumenty, architektura czy sposób ubierania się jest barwną mieszanką kultury Inków z wpływami kolonialnymi.

Jakie utwory znajdą się w repertuarze koncertu „W ogrodach Hiszpanii”?
- Piątkowy wieczór wypełni muzyka kompozytorów hiszpańskich. Na początku usłyszymy dwa Intermezza z Zarzueli (hiszpański odpowiednik operetki) „Legenda pocałunku” Reveriano Soutullo i Juana Verta, oraz „Wesele Luisa Alonsa” Gerónimo Giméneza. Dalsza część koncertu będzie należała w całości do jednego z największych kompozytorów hiszpańskich, Manuela de Falli, którego utwory cieszą się ogromną popularnością na całym świecie. Będą to „Noce w Ogrodach Hiszpanii”, Suita z baletu „Czarodziejska Miłość” oraz II Suita z baletu „Trójgraniasty Kapelusz”

Utwory pochodzące z gorącego południa mają swój niepowtarzalny klimat. Czy odtworzenie go na scenie jest trudne dla muzyków z tej części Europy, np. z Polski?
- Uważam, że Polacy i Hiszpanie czy Latynosi mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż by się mogło na pierwszy rzut oka wydawać, dlatego nie sądzę by klimat południa był trudny do uchwycenia dla naszych wspaniałych zresztą muzyków. Oczywiście znajdziemy w tej muzyce wiele unikalnych rytmów, melodii czy charakteru, zaczerpniętych z bardzo różnorodnych tańców ludowych, z którymi dobrze jest się bliżej zapoznać, ale nie są to elementy aż tak odległe, by mogły być dla Polaków niezrozumiałe.

Jak polska publiczność odbiera wasze koncerty? W pana odczuciu lubimy taką muzykę?

- Szczerze powiedziawszy, to jest to nasz pierwszy wspólny występ z tego typu repertuarem, ale zarówno tata jak i ja wielokrotnie wykonywaliśmy muzykę hiszpańską na swoich koncertach, spotykając się zawsze z bardzo entuzjastyczną reakcją publiczności. Również polskie orkiestry zawsze chętnie podejmują się jej wykonania, więc zdecydowanie lubimy taką muzykę. Dzieje się tak zapewne za sprawą ogromnego ładunku energii, namiętności i temperamentu połączonego z pięknem i melancholią, które w sobie zawiera. Myślę, że podstawową różnicą jest bardziej bezpośredni kontakt między publicznością, a artystą w krajach południowych. My jesteśmy trochę bardziej zdystansowani, natomiast potrafimy docenić wykonawców, którzy naprawdę nas poruszyli i reprezentują wysoki poziom artystyczny.

W 2007 roku po raz pierwszy wystąpił pan na scenie w rodzinnej Boliwii. Jakie to było doświadczenie?

- Było to dla mnie ogromne przeżycie i wspaniałe doświadczenie. Byłem wówczas po trasie koncertowej w Chile, a ponieważ w Boliwii nie byłem od wczesnego dzieciństwa, nie mogłem przepuścić takiej okazji, by poznać rodzinę oraz kraj będący moją drugą ojczyzną. Z pomocą paru wspaniałych osób udało mi się zorganizować kilka koncertów, które zaowocowały dalszymi zaproszeniami, a dla mnie była to sentymentalna podróż i wieloletnie marzenie, które dzięki muzyce udało mi się zrealizować.

Co więcej - dziś, jako uznany muzyk światowej klasy występuje pan jako ambasador kultury Boliwii, a ambasada tego kraju objęła patronatem wiele pańskich koncertów. Jak to się stało?
- Mogę śmiało powiedzieć, że występuję w roli podwójnego ambasadora, gdyż grając w Ameryce Południowej reprezentuję również kulturę polską, jednak jeśli chodzi o współpracę z ambasadą, to był to czysty przypadek. Na mój pierwszy koncert w La Paz przyszła boliwijska skrzypaczka Ingirid Neyza Copa, mieszkająca na stałe w Hiszpanii. Bardzo spodobała jej się moja gra i zaproponowała mi współpracę, zapoznając mnie jednocześnie z repertuarem Boliwijskich kompozytorów. Dwa lata później koncertowaliśmy już razem pod patronatem ambasady w Hiszpanii.

W Gorzowie wystąpi pan u boku swojego ojca. Wasz pierwszy wspólny występ miał miejsce w 2006 roku. Trudno współpracuje się z rodziną na scenie?

- Myślę, że wspólne koncerty w muzycznej rodzinie są czymś zupełnie naturalnym, co zbliża nas do siebie, a mi pozwala bezpośrednio czerpać z doświadczeń poprzednich pokoleń muzyków. Razem z tatą mamy okazję występować tylko raz na kilka lat, ale jest to dla mnie zawsze niezapomniane przeżycie. Nasze rozumienie muzyki jest bardzo zbliżone i mamy ze sobą świetny kontakt na scenie, więc zdecydowanie nie jest to trudna współpraca.

Wg FG
Foto archiwum FG


18 lutego 2019 22:03, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>
Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"AMM"

ul. Zielona 33 -34, Gorzów Wlkp.
tel. 95 728 24 03
branża: Bramy, kraty, ogrodzenia <czytaj dalej>
"Akcept" Miłosz Nogły

ul. Łazienki 1 m. 4, Gorzów Wlkp.
tel. 95 722 43 49
branża: Ubezpieczeniowi pośrednicy <czytaj dalej>

Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę ... <czytaj dalej>
Zginęła w swoje 32. urodziny
Data 22 kwietnia 1940 jest uznawana za prawdopodobny dzień śmierci ... <czytaj dalej>
Wicewojewoda zrezygnował
Wojewoda Lubuski Marek Cebula zwołał na 22 kwietnia briefing prasowy. Niespodziewanie ... <czytaj dalej>
Zmiana na stanowisku wójta gminy Bogdaniec
Po niedzielnej dogrywce wyborczej nowym wójtem gminy Bogdaniec został Tomasz ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - facet2b.jpg
admin ego:
Nie posłuchano nas
O czym myślisz Dariusz? O tym, jak można spieprzyć szansę, ... <czytaj dalej>
admin ego:
Najstarszy buski zabytek
Upór ma swoje dobre strony. Uparliśmy się, by zobaczyć wnętrze ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_2113:
Wolność wypowiedzi kończy się tam, gdzie zaczyna się promowanie nienawiści, znieważanie i rasizm <czytaj dalej>
Anonim_6779:
Literaturę np. Homera czyta się tylko po to, aby podróżować np. do Grecji lub mitologę rzymską do teatru w Neapolu. Tylko z przyczyn turystyczn <czytaj dalej>
Anonim_9617:
Jest wolność myśli i wypowiedzi, więc kto będzie chciał, pójdzie. Zaś ten Ośrodek Monitorowania.....to " ciepłe" posady i chęć & <czytaj dalej>
Anonim_3351:
Won do Warszawy gumofilce. <czytaj dalej>
Anonim_6779:
Nie sądziłem na początku, że Pan będzie aż tak dobrym managerem. Zaczęło się trochę dziwnie, świętem i kurczakami, ale efekty pokazały, <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej