Gorzowskie placówki kultury zapraszają na wydarzenia. Sprawdźcie, co proponują.
We wtorek, 27 maja o 12.05 w holu WiMBP w Gorzowie, wystawę „Na drodze do wolności” otworzy wojewoda
Jerzy Ostrouch oraz autor wystawy, dyrektor Archiwum Państwowego w Gorzowie Dariusz Rymar.
Premiera wystawy z udziałem wojewody Jerzego Ostroucha odbyła się Warszawie, w Pałacu Prezydenckim 12 maja. W Gorzowie będzie prezentowana po raz pierwszy. Została przygotowana w ramach projektu „Archiwa Przełomu 1989-1991” i obchodów 25. rocznicy zwycięstwa obozu „Solidarności”.
Muzeum Lubuskie im. Jana Dekerta w Gorzowie zaprasza na ostatnie w tym sezonie spotkanie z cyklu Sztuka-Artysta-Dzieło. Gościem
Lecha Dominika będzie artysta rzeźbiarz
Dawid Szafrański. Spotkanie odbędzie się
28 maja (w środę) 17.00 w foyer willi Zespołu Willowo-Ogrodowego przy ul. Warszawskiej 35.
Galeria Sztuki Najnowszej Miejski Ośrodek Sztuki w Gorzowie zapraszają na wernisaż wystawy
Tomasza Konarta My Family 1999. Początek 31 maja (sobota) o 17.00. Zaraz potem, o. 18.00 odbędzie się wykład
Mariki Kuźmicz na temat twórczości Tomasza Konarta.
Właściwości i siła fotografii mają podstawowe znaczenie dla twórczości Tomasza Konarta. Rozpoczęty kilkanaście lat temu projekt My Family jest swoistą grą z fotografią, a w rezultacie egzemplifikacją uwikłań, które nieuchronnie czekają na każdego, kto bawi się fotografią. Punktem wyjścia był pochodzący z antykwariatu zbiór rodzinnych zdjęć. Konart znalazł je w Toronto, wkrótce po przeprowadzce do tego miasta. Nowi znajomi byli przekonani, że zdjęcia obcych ludzi są portretami jego rodziny. Jak sam twierdzi, nie wyprowadzał ich z błędu. Przeciwnie, z czasem zaczął nadawać ciągle anonimowym ludziom imiona i tworzyć im życiorysy. Stopniowo, jak zauważył, podobizny ze starych fotografii zaczęły zastępować w jego pamięci twarze realnych krewnych.
Kolejnym etapem projektu była strona internetowa, na której Tomasz Konart umieścił wspomniane fotografie oraz różne, zaczerpnięte z Internetu ogłoszenia o zaginionych ludziach. Odwiedzający tę stronę byli proszeni o wpisywanie imion. Brak było jakiegokolwiek wyjaśnienia czy sygnału o celu tych wpisów. Po jakimś czasie można było się zorientować, że wszystkie imiona pozostawały w bazie danych systemu, który generował dowolne kombinacje tekstu i fotografii. Niezidentyfikowane portrety i konkretne ludzkie historie przypadkowo łączyły się ze sobą. Mimo ewidentnej sztuczności procederu, wrażenie prawdziwości było bardzo mocne.
My Family 1999 jest eksploracją właściwości ludzkiej pamięci, jej kruchości i podatności na manipulacje. Jest także refleksją nad zakorzenieniem fotografii w rzeczywistości i w konsekwencji nad percepcją zdjęć. Jest wreszcie zaproszeniem do odkrycia pokładów znaczeń, sensów i historii, które kryje w sobie zwykłe zdjęcie.
Oprac. redakcja
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>