28 listopada. Dzisiejsze przysłowie mówi „Kiedy Zdzisiek rano szroni, zima jest w zasięgu dłoni". U nas szronić już przestało, a temperatura utrzymuje się w dzień w granicach siedmiu stopni powyżej zera. W tym roku zima dotarła dużo wcześniej. Już od wielu lat mierzy się wielkość pokrywy śnieżnej w listopadzie i na tej podstawie przewiduje pogodę na grudzień. Okazuje się, że tegoroczny listopad znacznie swoją śnieżnością przewyższa listopady z ostatniego półwiecza i to na całej półkuli północnej. Jaka będzie zima? Zobaczymy.
Nietypowe święta mamy tylko dwa, za to z dwóch przeciwległych biegunów. Pierwszym jest kolejna i nie ostatnia w tym roku odsłona Dnia Pocałunku, drugim natomiast – trochę zaskakujący Dzień Złośliwości. Specjalnie użyłam tej nazwy zamiast umieszczanego w kalendarzach Dnia Podłości, ponieważ ma nieco mniej pejoratywny wydźwięk i o wiele lepiej pasuje do pomysłu, który zapoczątkował świętowanie.
Zdziwiło mnie, że komuś w ogóle przyszła do głowy chęć promowania czegoś takiego, wszak podłość to inaczej nikczemność, niegodziwość, łajdactwo, draństwo, świństwo, łotrostwo, a nasi przodkowie nawet w przysłowiach nie chcieli o niej mówić. Znalazłam tylko jedno porzekadło: „Lepsza kapota przy cnocie, niżeli podłość przy złocie”.
Tymczasem wszystko zaczęło się od obchodzonego tydzień temu Dnia Życzliwości i Dobrych Uczynków. Ktoś zauważył, że na zasadzie „odfajkowania czegoś”, niesie on za sobą ryzyko bycia życzliwym tylko w ten jeden dzień w roku. O wiele lepiej odznaczać się życzliwością przez cały rok, a skumulowane w sobie złości uwalniać tylko raz, w specjalnie ustanowionym na tę okoliczność dniu.
Święto, którego hasło przewodnie brzmi „Bądź dobry i życzliwy przez cały rok, podłość zostaw na ten jeden dzień” ogłoszono w 2008 r. Przyjęło się. A obchody? Trochę przypominają prima aprilis, a trochę występy dobrego kabaretu, parodiującego wszelkie niedoróbki mijającego roku.
Za to dzisiejsza kartka z kalendarza bez związku ze świętami czy rocznicami, ponieważ trudno coś do nich dopasować, natomiast skrzydlaci goście zawsze są wdzięcznym tematem do fotografowania.
Tekst o foto Maria Gonta
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>