29 września przynosi ze sobą multum przysłów. Dawno takiego urodzaju nie było, ale też to jedyny dzień w roku, któremu patronują trzej archaniołowie. Jedyni których znamy z imienia, to Michał, Rafał i Gabriel. W Starym Testamencie był jeszcze Uriel, w Nowym już nie figuruje. Co ciekawe, do zniszczenia w czasie potopu szwedzkiego, kościół w Ostrowcu Świętokrzyskim nosił wezwanie św. Uriela, jednak po odbudowie w 1672 r. zmieniono je na św. Michała Archanioła i do tegoż właśnie Michała odwołują się dziesiątki dzisiejszych porzekadeł.
Sporo z nich dotyczy ostatecznego pożegnania z ciepłymi dniami („Święty Michał lato przekichał”, „Idzie święty Michał, będzie lato spychał”, „Na święty Mateusz (21 września) płaszcz miej, a na święty Michał futro wdziej”, „Do Michała przymrozków ile, i w maju tyle”).
Jeżeli do dzisiejszego nie odleciały ptaki, to według naszych przodków marzenia o białym Bożym Narodzeniu pozostaną tylko marzeniami („Jeśli nie odlecą ptaszki do Michała, do Wigilii zima nie zacznie się trwała”). W skrócie przysłowie brzmi tak: „Ptaszki do Michała, zima gdzieś została”, a wskazując palcem na poczciwe klekoty: „Jeśli bociany do Michała zostały, nie będzie mrozów przez grudzień cały”. Nietrudno zauważyć, że tym roku „Bociany przed Michałem odleciały, będzie ostry grudzień cały”.
Z tematów rolniczo-gospodarskich:
„Siać po Michale to już niedbale”,
„Święty Michał kapustę do beczki wpychał” (trzeba ukisić),
„Święty Michał kopy z pola pospychał”,
„Michałowy szron, a Marcinowe żytko, to przepadło wszystko”,
„Bierz Michale, co Bóg daje”,
„Po świętym Michale wolno paść i na skale”,
„Od świętego Michała trąbka myśliwego do boru woła”.
Obserwacje przyrody skutkowały porzekadłami o żołędziach („Święty Jan żołądź zawiązał, a Święty Michał pospychał”). W tym roku jest ich na drzewach naprawdę sporo, sprawdzimy więc, czy żołędziowym przysłowiom jeszcze można wierzyć:
„Gdy dębówki obrodzą na Michała, to w Narodzenie śniegu fura cała”,
„Gdy na Michała obrodzą żołędzie, dużo śniegów w zimie będzie”,
„Zbytek na świętego Michała żołędzi, wiele śniegu w Boże Narodzenie napędzi”.
Jak zwykle najwięcej przysłów wróży z dzisiejszej pogody:
„Gdy noc jasna na Michała, to nastąpi zima trwała”,
„Noc jasna na Michała, zima ostra i trwała, gdy noc słotna, zima do końca grudnia lekka i błotna”,
„Deszcze Michałowe prawią w zimie powietrze zdrowe”,
„Gdy w Michała deszcz upadnie, walna zima będzie snadnie”.
Z deszczem jednak wcale nie jest tak jednoznacznie, bowiem może też przepowiadać dokładnie odwrotną aurę zimową, a klucza do właściwej interpretacji próżno szukać:
„Gdy deszcz w świętego Michała, będzie łagodna zima cała”,
„Jeśli deszcz na Michała, zima będzie nietrwała”,
„W Michała, kiedy deszcze wszędzie, cała zima lekka będzie”,
„Jeżeli święty Michał deszczem przysłuży, to suchą wiosnę nam wróży”.
Podsumowując: „Gdy przed Michałem jasna noc, nastąpi zimy ostra moc, zaś deszczowe Michałowe sprawią w zimę powietrze zdrowe”.
Ewentualny dzisiejszy wiatr także ma znaczenie:
„Gdy wietrzno w Michała, będzie mroźna zima cała”,
„Kiedy na Michała wiatr północny wieje, na ładną pogodę chłop traci nadzieję”,
„Gdy w Michała wiatr od wschodu lub północy, w zimie mrozy wielkiej mocy”.
… a wszystkie przysłowia sprowadzają się do stwierdzenia: „Jaki Michał, taka wiosna”.
O Rafale i Gabrielu przysłów nie ma. Znalazłam tylko kociewskie powiedzenie, niemające jednak powiązania ze słynnym aniołem: „Dobryś gabryś, miałbyś, jadłbyś” – gdzie słowo „gabryś” oznaczało człowieka wiecznie niezadowolonego i oczekującego od innych, że załatwią za niego wszystkie istotne sprawy. Natomiast „Dobryś Gabryś!” w pozostałej części kraju znaczyło coś wręcz przeciwnego i odpowiadało wykrzyknikom „A tom się spisał!” „A to mi się udało!”.
Archanioł Gabriel, jako szczególny zwiastun dobrych nowin, patronuje wszystkim zawodom zajmującym się dostarczaniem przesyłek i dlatego właśnie dziś obchodzony jest Dzień Kuriera i Przewoźnika.
Poza tym od 1983 r. świętujemy zainicjowany w Japonii Dzień Kawy, od 1999 r. Światowy Dzień Serca (na wniosek Światowej Federacji Serca), od 2020 r. ustanowiony przez ONZ Światowy Dzień Walki z Marnowaniem Jedzenia i w przypadający dziś ostatni czwartek września – Światowy Dzień Morza. Nie można też zapomnieć o dzisiejszej 140 rocznicy urodzin Janiny Porazińskiej, jednej z „dam literatury dla dzieci”. Od 2001 r. celebrujemy ten dzień jako Ogólnopolski Dzień Głośnego Czytania.
Niełatwo było dzisiaj wybrać jakieś zdjęcie, stąd najbezpieczniejsza z bezpiecznych filiżanka boskiego napoju. W końcu dziś Dzień Kawy.
Tekst i foto Maria Gonta