Ośrodki i Domy Pomocy Społecznej czy Warsztaty Terapii Zajęciowej oraz Centra Pomocy Rodzinie to miejsca, w których pomoc znajdują osoby niepełnosprawne, starsze i w trudnej sytuacji życiowej. Zajmują się nimi pracownicy socjalni, którzy w listopadzie mają swoje święto.

Z okazji Dnia Pracownika Socjalnego w Środowiskowym Domu Samopomocy w Witnicy 14 listopada z kierownikami Ośrodków i Domów Pomocy Społecznej, Warsztatów Terapii Zajęciowej, Centrum Integracji Społecznej i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie spotkały się władze samorządowe, którym podlegają wspomniane placówki.

- Ponieważ w naszym kraju większość ludzi wciąż nie zarabia tysiąca euro miesięcznie, długo jeszcze nie będzie można myśleć o likwidacji domów pomocy społecznej - powiedział burmistrz Witnicy Andrzej Zabłocki. - Poza tym wciąż rodzi sie zbyt mało dzieci, a średnia długość życia rośnie, przybywa ludzi starszych. I oni często są samotni, bo nie mają nawet sąsiadów czy oddanych przyjaciół. To z myślą o nich Witnica chce wybudować dom i go utrzymać.

Burmistrz jest zdania, że gminę na to stać, bowiem od 10 lat prowadzi dla mieszkańców rehabilitację. Rocznie korzysta z niej 2 tys. osób, co kosztuje ok. 70-80 tys. zł. W bieżącym roku, po wcześniejszej adaptacji, przeniesiono Środowiskowy Dom Samopomocy obok salki rehabilitacyjnej. Dzięki temu z zajęć mogą również korzystać podopieczni ŚDS. Z każdym rokiem rośnie ich liczba, choć wciąż są problemy z ich aktywizacją.

- Największą barierą jest przekonanie rodzin, że mogą u nas dostać wsparcie, że ich dzieci powinny wychodzić z domów i tu się spotykać z innymi - mówił dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Gorzowie Daniel Olejniczak. - W ŚDS w Witnicy mamy jeżdżącego na wózku Marcina, który przeniósł się tu z Kamienia Wielkiego, bo mieszka dwie ulice stąd. On nie boi się zmian, ale często ten opór w rodzicach jest bardzo silny, szczególnie gdy mija pięć lat od zakończenia nauki dziecka. Oni nie wierzą i boją się, że syn czy córka sobie nie poradzi, a tak wcale nie jest.

Szerzej o problemach społecznych myśli starosta powiatu gorzowskiego Józef Kruczkowski.
- Chciałbym stworzyć całą sieć wsparcia społecznego dla tych, którzy w życiu nie dają rady z różnych powodów - podkreślał. - Do Gminnych Ośrodków Pomocy Społecznej, Domów Pomocy Społecznej, Środowiskowych Domów Samopomocy, dodałbym jeszcze mniej sformalizowane kluby seniorów, bowiem ludziom starszym bardzo potrzebny jest kontakt z innymi osobami. Ich dzieci i wnuki często na stałe wyjeżdżają za granicę. Na szczęście, coraz częściej seniorzy sami szukają tego kontaktu, bo nie chcą być dla nikogo ciężarem. Dziś Dom Pomocy Społecznej nie oznacza wykluczenia, ale kompleksową opiekę, łącznie z lekarską. Musimy też pamiętać o ludziach niepełnosprawnych intelektualnie i traktować ich z należnym szacunkiem, bo oni mają w sobie bardzo dużo miłości i umieją się nią dzielić. Są wrażliwsi od nas i niewiele potrzeba im do szczęścia. Potrafią jednak tworzyć, pisać wiersze, więc są tacy jak my, tylko żyją w nieco innym świecie. O tych wszystkich ludziach nie wolno nam zapominać - zakończył starosta Kruczkowski.

W spotkaniu z okazji Dnia Pracownika Socjalnego wzięli udział:
Kierownik Zuzanna Dobosiewicz - Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej Bogdaniec
Kierownik Julita Karasińska - Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej Witnica
Kierownik Ewa Stojanowska - Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej Lubiszyn
Kierownik Bożena Wójcik - Ośrodek Pomocy społecznej Kłodawa
Kierownik Irena Dziubałtowska - Ośrodek Pomocy Społecznej Santok
Kierownik Barbara Szymczyk - Ośrodek Pomocy Społecznej Deszczno
Kierownik Bogumiła Rybińska - Ośrodek Pomocy Społecznej Kostrzyn n/o
Dyr. Mieczysław Zawałka - Dom Pomocy Społecznej Witnica
Kierownik Urszula Laska - Warsztaty Terapii Zajęciowej przy DPS Witnica
Kierownik Beata Wiśniewska - Środowiskowy Dom Samopomocy Witnica
Kierownik Irena Dziubałtowska i koordynator Sabina Michalak - Środowiskowy Dom Samopomocy Santok
Kierownik Tomasz - Bury Centrum Integracji Społecznej Witnica
Kierownik Marek Czarnogrecki - Centrum Integracji Społecznej Bogdaniec
Dyr. Bogusława Strojnowska - Dom Pomocy społecznej „Dom Seniora” Kostrzyn n/o
Kierownik Maria Szubert - Warsztat Terapii Zajęciowej W Chwalęcicach
Kierownik Bogumiła Rybińska i koordynator Agnieszka Kwiatkowska - Środowiskowy Dom Samopomocy Kostrzyn n/o
Daniela Leśniewicz-Dudek - Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności Nr 2 w Gorzowie
Agnieszka Pudyk - Ośrodek Pomocy Społecznej Kostrzyn n/o

DomAmro
Foto archiwum własne
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć

Dodaj komentarz:

Komentarze:

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

200 lat dla pani Zofii

Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Zlikwiduje się wszelkie dyktaty i nakazy unijne, cofnie się unijne imunitety, bo za dużo zasłaniają. Generalnie unia przestanie mieć cokowliek <czytaj dalej>

Jedni mówią , że życie zaczyna się po "pięćdziesiątce", a inni że dopiero po drugiej.
Wszystkiego dobrego Pani Zofio ... <czytaj dalej>

Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle <czytaj dalej>

Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane, <czytaj dalej>

Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże. <czytaj dalej>