piątek 19 kwietnia 2024     Adolf, Leon, Tymon
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
zygmunt_marek_piechocki BLOG

« powrót
O występie nie do zapomnienia
Moja droga Julio!
Wybacz, Miła, moje przydługie milczenie listowe. I brak wiadomości. Bo te kilka mesków przecież nie załatwiło wszystkich spraw. Zwłaszcza tych większych. A tutaj smutki i moje niezbyt dobre samopoczucie. Po śniadaniu, na dzień, pigułka – albo co najmniej herbata melisowa na spokojność; wieczorem - na sen. I tak mijają dni. Ostatnio. Może poza tym jednym – minioną sobotą, w którą wybrałem się samochodem do Kalisza na Festiwal im. Wandy Karczewskiej. Było miło, sympatycznie. Wprawdzie żadnego miejsca w konkursie poetyckim, który tam pomiędzy różnymi zdarzeniami poetyckimi, nie zająłem, ba, nawet nie wymieniono mnie w liście zauważonych. Trudno! Dzisiaj, teraz inna poetyka jest docenianą. I nie mam żalu ani pretensji. A taki tekst mi się tam przedstawił:

Ktoś biegł tą uliczką przed nami, miał jak my
wzrok zdjęty uczuciem;
(Kamil Kwidziński, pierwszy wers wiersza Jotunheim
z tomu Conan i Coco)

Zawsze tak jest, drogi Kamilu, że ktoś był przed nami,
gdziekolwiek staniemy stopą.
Nie wiem –
– może nawet myślą.
Więc zapewne i tamtą uliczką norweskiego miasteczka,
gdzie byłeś ze swoją Coco,
ktoś biegł ze wzrokiem zdjętym uczuciem.
Jeśli uszedł z Jotunheim, było to uczucie strachu.
Nie mogło być inne.
Wszak z chłodu świata olbrzymów
wrogich ludziom i bogom ta ucieczka.

Rozważam Jotunheim.

Nadaję tę nazwę wielu miejscom, które znam
i uciekam w panice, nawet jeśli tam nie jestem.
Nadaję to imię wielu…
Ach, nie!
Wszak i na nich czekają żałobne łodzie
z palącymi się pochodniami czasu.

Oczywiście wytłumaczyłem zebranym, co to takiego Jotunheim. Że to kraina (w mitologii skandynawskiej) bardzo nieprzyjazna swoimi mieszkańcami co to ani nas, ani bogów nie lubią. Ja znajduję ją niedaleko siebie w moim mieście, w osobach, w ich zachowaniu się wobec mnie, arogancji. Stąd ten tekst, co to po czytaniu Kamilowego wiersza przyszedł do mnie i się napisał. Nadal rozważam Jotunheim.

Jak wiesz, Miła, zawsze kiedy w jakiś sposób staram się ocenić, opowiedzieć o swoich odczuciach po koncercie, czytaniu, filmie, najważniejszym wyznacznikiem jest moje w tamten czas wyłączenie się z zewnętrzności. Z tego, co zostawiam poza drzwiami filharmonii, miejsca gdzie ktoś występuje. Jeśli uda mi się zapomnienie, wtedy – uważam – projekcja artystyczna była na najwyższym poziomie. Tak zdarzyło mi się wczoraj.

Już na wiele dni naprzód wiedziałem, że w Grodzkim Domu Kultury wystąpi aktorka, pieśniarka Marta Andrzejczyk. Kiedyś, kiedyś pisałem Ci już o Niej. O Jej występach w Teatrze Kreatury, śpiewaniu, wydanych płytach…

A wczoraj? Występ nie do zapomnienia. Najbardziej sobie cenię, a czego nazwać tak naprawdę nie można – może w przybliżeniu – „poetyczność” była głównym atutem wczorajszego wieczoru. Bo oto najpierw Marta poprosiła Elę Kuczyńską (Jej śpiewanie znasz z posłanej płytki) i już poetycznie, intymnie się zrobiło. Dwa teksty z piękną do nich muzyką – tutaj, jak wiesz Ela sama na gitarze.
I nim śpiew, to wprowadzenie do narracji cytatami ze Starego Testamentu. Historie Abrama i Sary, Judyty i Holofernesa. Takie cudeńko reżyserskie. Dla mnie znakomity zabieg. No i ten ciepły głos Eli…

Marta Andrzejczyk. Za Nią dwóch Muzyków – precyzyjni, niezwykle muzykalni panowie Piotr Banaszak na instrumentach klawiszowych i Marcin "Gustaw” Stanczewski na gitarze klasycznej. W różnym repertuarze – od piosenek kabaretowych starej Warszawy po pieśni Ewy Demarczyk, Jacquesa Brela czy Mirosława Czyżykiewicza. Wszystko to w niezwykłej aktorskiej oprawie, nieskazitelnej intonacji, ciekawej aranżacji. Więc zapominanie się, wzruszenia. Te – chyba swoje apogeum w czas (ponoć) ludowej pieśni rosyjskiej, którą ma w swoim repertuarze Żanna Biczewska - i nie wiadomo tak do końca, czy najpierw śpiewała ten utwór Marta czy Żanna. Na pewno wiem, że oczy miałem mokre, kiedy przy mikrofonie, obok Marty, stanął Sergiusz Sokołow i zaśpiewał fragment tej pieśni po rosyjsku – Marcin zaraz złapał klimat i zapłakała Jego gitara z „Jeszcze nie wieczór” - bo taki jest przybliżony tytuł pieśni. Jeszcze teraz, kiedy to piszę, mam ciary!

Tak więc wzruszenia. Wzruszenia, ale i podziw dla kunsztu Marty - i nie tylko tego wokalnego, także dla obycia scenicznego, umiejętności dialogowania z widownią, słuchaczami. Jakże ważnym jest pozytywny kontakt wykonawcy z odbiorcami.
No właśnie! Pozytywki! Miała ich Marta kilkanaście. To, dla mnie, zupełna nowość.
Miniaturowe instrumenciki, z których muzykę wydobywa się, pokręcając korbką.
A ileż przy tej prezentacji dobrych emocji. Mój dziękczynny uśmiech!

Owszem! Muszę Ci o tym napisać! Więc o podziękowaniach Marty. Bo być może to Jej ostatni w Grodzkim Domu Kultury występ, jako że ta instytucja kultury Miasteczka G. likwidowaną jest. Bardzo szkoda. I ja się znalazłem pośród wymienianych przez Artystkę osób: Sergiuszem Sokołowem, Marzenką Maćkałą, Elą Kuczyńską, Konradem Stalą. I dostałem płytkę CD ze śpiewaniem Marty - więc teraz, kiedy piszę ten list, słucham sobie - to takie nadal współbycie w liryczności Artystów, co to tę płytkę nagrali – Marta Andrzejczyk, Przemek Wiśniewski, Anna Wandtke-Wypych, Paweł Stankiewicz i Sebastian Wypych. Jak już się nasłucham, poślę Tobie.

I to tyle Miła. Na razie. Bo przecież za chwilę pojadę na koncert! A o wykonaniu i wzruszeniach w czas grania kameralnej muzyki Johannesa Brahmsa i Dymitra Szostakowicza przez naszych filharmoników napiszę Ci, co oczywiste przecież!

Marek, w sobotnie popołudnie 22 listopada 2014 roku
Foto giik.pl Radosław Siuba

23 listopada 2014 22:50, Marek Z. Piechocki
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>
Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>
Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników. Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"Sekret" Sp. z o.o.

ul. Podmiejska 17 a, Gorzów Wlkp.
tel. 606 805 489
branża: Sprzątanie terenów otwartych <czytaj dalej>
"Prewent" S.C.

ul. Mościckiego 14, Gorzów Wlkp.
tel. 509 820 503
branża: BHP - artykuły, sprzęt <czytaj dalej>

Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - 3a.jpg
admin ego:
Dzień Ochrony Zabytków
Z okazji przypadającego dzisiaj Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków przypominamy, że ... <czytaj dalej>
admin ego:
W Jaskini Zbójeckiej
A dziś zabieramy Was do Łagowa, ściślej – do Jaskini ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_8372:
budowa jednostki wojskowej w gorzowie
<czytaj dalej>
Anonim_8372:
ma doswiadczenie w firmie budowlanej poprawiania architektury na małą skalę

cele jakie moge podpowiedzieć
to centrum przesiadkowe <czytaj dalej>
Maria :
Szkoła na MEDAL.BRAWO...



<czytaj dalej>
Anonim_3929:
"Ktoś biegł tą uliczką przed nami, miał jak my
wzrok zdjęty uczuciem;"
(Kamil Kwidziński, pierwszy wers wiersza Jotunheim< <czytaj dalej>
Anonim_9617:
Ciekawe, że depresji nie mają ci, którzy ciężko pracują, którym brakuje do wypłaty, tym, którzy wyprzedają się tym, którzy starają się <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej