zygmunt_marek_piechocki BLOG
Wagner, Mozart - do słuchania w FG
Z cyklu: Droga Julio
O tym, że Piotr odszedł, przeczytasz w moich „wyimkach”, które podłączę do listu.
Znasz Go z moich listów, fotografii. I już nic więcej o Nim! Bo boli.
Cieszę się, że u Ciebie coraz lepiej i że masz nadzieję w najbliższe święta Bożego Narodzenia być już u siebie, w domu. Tak więc grudniowe listy, kartkę świąteczną już na tamten adres posyłał będę. Fajnie!
Wybacz Miła, ale nie mam zacięcia dzisiaj do długiego pisania, chociaż byłoby o czym.
O Muzyce, która w następny piątek, potem o Requiem, które ma w naszej filharmonii zostać zagrane z okazji rocznicy śmierci jego twórcy Wolfganga Amadeusza Mozarta; specjalnie zaś o przyszłym występie chórzystów Gregorianum, co to pieśni Rorantystów mają nam przedstawić.
Ale po trosze o wszystkim się postaram.
Dyrygować tym razem będzie nasza Pani Monika Wolińska, solistką w pieśniach Ryszarda Wagnera będzie sopranistka, Pani Iwona Sobotka. Ona – w trzeciej odsłonie piątkowego programu.
Najpierw Gustav Holst – Suita świętego Pawła. Utwór napisany dla dętej orkiestry szkolnej, później przetransponowany na symfoniczny. Gustav Holst (1874-1934) przez wiele lat był nauczycielem muzyki w szkołach dla dziewcząt. Stąd ta kompozycja. Interesował się muzyką ludową, a efektem podróży do Afryki Północnej są dzieła inspirowane tamtą egzotyką (suita Beni – Mora czy chóralne Hymny z Rigwedy). Najsłynniejszym utworem Holsta jest o tytule Planety skomponowany w latach 1913-1916, a inspirowany przypadkową rozmową o astrologii. W przypadku tego kompozytora jakże, moim zdaniem, widoczne oddziaływanie czynników zewnętrznych budujących tożsamość Muzyka i jego dzieł.
Po Suicie Gustava Holsta kompozycja Ottorino Respighiego – Il tramonto. Tramonto – zachód słońca, przenośnie – schyłek, koniec. Ottorino zmarł dosyć młodo – miał 56 lat. Był w swoim czasie znanym dyrygentem. Dużo podróżował, propagując swoje utwory, ale także występował jako akompaniator swojej żony Elsy Olivieri – była bowiem śpiewaczką.
W moich słuchawkach część IV Muzyki z Pasji Johna Debneya – Piotr zdradza Jezusa – przejmująca!
Richard Wagner – Wsendonck Lieder! I tu musiałbym właściwie sporo napisać. Bo i historia niebywała tych pieśni, i przy nich dookolnych kilka. Ale to może innym razem. W zupełnie osobnym liście Ci napiszę. Teraz możliwie w największym skrócie: słowa przyszłych pieśni – więc wiersze – napisała Matylda Wesendonck. Żona szwajcarskiego bankiera, który był sponsorem, można nawet powiedzieć – wybawcą Ryszarda Wagnera. Otto Wesendonck zapewnił kompozytorowi kilka lat finansowej beztroski. Ba, zakupił pod Lucerną w 1857 roku letnią posiadłość, którą oddał do dyspozycji Wagnera, by ten w spokoju pisał Muzykę. No i Wagner pisał. Także do słów żony Otta, w której ze wzajemnością zakochał się, jak gdzieś przeczytałem – do nieprzytomności. Ale miłość ta zakazaną i w sumie niespełnioną – chociaż o tym kroniki milczą! Historia tych płomiennych uczuć później w Tristanie i Izoldzie zostanie pokazana, a o pieśniach sam Wagner pisał w liście do Matyldy, że stały się zaczątkiem dramatu, Muzyki do niego. Teksty Anioła, Cierpienia, Snów, Stój, W cieplarni, są właśnie o cierpieniu, jakie przynosi życie, miłość. O poszukiwaniu szczęścia. Piękne i melodyjne.
Po pieśniach, Miła, Dymitra Szostakowicza Symfonia kameralna 110a. To „a” zapewne z powodu instrumentacji, jakiej dokonał Rudolf Barszaj – oryginałem był VIII Kwartet smyczkowy op. 110. Szostakowicza, powstały w Gorisch pod Dreznem w 1960 roku. Pięć bez przerwy granych części Symonii z introdukcją wziętą z wcześniejszego utworu kompozytora, opery Lady Makbet moceńskiego powiatu.
Po wprowadzającym Largo, mocne, wyraziste i mroczne Allegro molto, później jeszcze Allegretto, końcowe części znów largo.
W tym miesiącu jeszcze Wolfganga Amadeusza Mozarta Requiem d-moll KV 626.
Bo przecież z 5 na 6 grudnia rocznica Jego śmierci.
A ja szykuję się specjalnie na 1 grudnia. Koncert nazywa się „Zapomniane skarby rorantystów”. Te „skarby” zaśpiewa Zespół Męski „Gregorianum”. Ale, tak sądzę, o tym wydarzeniu napiszę Ci osobno i więcej. Bo warto.
Tymczasem Miła pozdrawiam Cię. Oczekuję dobrych wieści. Zwłaszcza tych o Twoim powrocie do domu, pracy.
Pisałem w sobotę 16 listopada 2013 roku
Marek
19 listopada 2013 20:52, Marek Z. Piechocki
Dodaj komentarz:
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>