Jeszcze o szczepieniach
Wśród lekarzy od ponad 100 lat panuje consensus – szczepienia to kwestia odpowiedzialności za zdrowie swoje, rodziny a także całej populacji. Gorzej, że świadomość społeczna w tym względzie wciąż wymaga pracy u podstaw.
Szczepionki to produkty lecznicze, zawierające antygeny wirusów i bakterii, które po wprowadzeniu do organizmu wywołują odpowiedź układu odpornościowego przeciw określonym czynnikom chorobotwórczym. Stosowanie szczepień jest szczególnie istotne w zapobieganiu chorobom wirusowym, które z reguły są bardzo trudne do leczenia farmakologicznego. Gdy szczepionka znajdzie się w organizmie, jej składniki udają atak prawdziwych chorobotwórczych zarazków. W sytuacji symulowanego zagrożenia układ odpornościowy wytwarza mechanizmy, które w przyszłości będą bronić przed realnym zagrożeniem. By odporność była trwała, czasami trzeba podać kilka dawek szczepionki, także dawki przypominające. Niektóre szczepionki podawane są raz na całe życie, inne, tak jak np. przeciwko grypie, co roku. Korzyści, jakie płyną ze szczepień, zauważalne są zarówno w skali mikro jak i makro: korzysta ten, kto się szczepi (bo jak nie chorujemy, to nie płacimy za leki, nie korzystamy z L4, a zaszczepione dzieci nie opuszczają zajęć w szkole), jego rodzina i znajomi (bo nie dojdzie do przenoszenia choroby) oraz całe społeczeństwo i państwo (nie chorujemy, więc nie ma potrzeby obciążania budżetu kosztami leczenia chorób i ich powikłań, pracujemy płacąc podatki zamiast eksploatować pracodawcę i ZUS). Bardzo ważna jest też odporność zbiorowiskowa, tzn. wytworzenie bariery z ludzi uodpornionych wokół jednostki, która nie może być ze względów zdrowotnych szczepiona.
Szczepienia przeciw chorobom zakaźnym są jednym z największych osiągnięć medycyny. Wydawałoby się, że czas, gdy np. z powodu dżumy wymarła niemal połowa ludności Europy, czy grypy, na którą prawie 100 lat temu w ciągu kilku miesięcy zmarło około 50 mln osób, minął bezpowrotnie. Niestety. Ciągle, co roku z powodu chorób zakaźnych umiera wiele milionów ludzi, również w krajach tzw. cywilizowanych. Powód – drobnoustroje cały czas mutują, a dostępnych i skutecznych szczepionek nie udaje się dostarczyć dla wszystkich potrzebujących.
Szczepionki swoiste tzw. tradycyjne (klasyczne) zmniejszają ryzyko zachorowania na konkretną chorobę. Mogą zawierać:
· drobnoustroje żywe osłabione (atenuowane), np. przeciwko odrze, śwince, różyczce i ospie wietrznej
· drobnoustroje nieżywe (inaktywowane), np. szczepionka pełnokomórkowa przeciwko krztuścowi,
· toksyny pozbawione zjadliwości (anatoksyny), np. szczepionka przeciw tężcowi, błonicy,
· żywe patogeny (jedyna szczepionka tego typu była używana przeciwko ospie prawdziwej – tzw. czarnej ospie).
Szczepionki mogą być:
· pojedyncze (monowalentne), tzn. chronić tylko przed jedną chorobą,
· skojarzone (poliwalentne) – uodparniające równocześnie na kilka chorób, np. szczepionka sześcioskładnikowa przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, Hib i wzw B. Takie szczepionki zapewniają wyższy komfort, znacznie ograniczając liczbę wkłuć.
Szczepionki nowszej generacji powstają z wykorzystaniem biotechnologii oraz inżynierii genetycznej.
Bezpieczeństwo szczepień
Szczepionki, podobnie jak inne leki, mogą być przyczyną objawów niepożądanych, najczęściej: zaczerwienień, obrzęku, bólu w miejscu podania szczepionki, rzadziej – podwyższonej temperatury, złego samopoczucia, bólu głowy. Sugerują wystąpienie „zachorowania po szczepieniu”. Tymczasem mogą być efektem specyficznej reakcji organizmu osoby szczepionej, ale także nieprawidłowego podania, np. zamiast domięśniowo czy podskórnie – donaczyniowo. Objawy niepożądane mogą wystąpić nawet po kilku tygodniach i wówczas szczepionka jest oskarżana o przyczynienie się do ich wystąpienia – tylko, że z reguły to tylko przypadkowa zbieżność czasowa – Szczepień nie należy się bać. Nasz układ immunologiczny rozwija się pod wpływem otoczenia. Bodźcami mającymi na to wpływ są różnego rodzaju schorzenia np. infekcje dróg oddechowych, biegunki, ogólnie mówiąc choroby obecne w naszym środowisku oraz te modyfikowane, podawane z zewnątrz w szczepionkach – przekonuje dr n. med. Wojciech Feleszko, pediatra immunolog z Kliniki Pneumonologii i Alergologii Wieku Dziecięcego w Szpitalu Klinicznym WUM w Warszawie.
Każdy rodzaj szczepionki, zarówno tradycyjnej jak i nowej generacji ma swoje wady i zalety, nie udało się opracowanie produktu idealnego – skutecznego w 100 proc. i niewywołującego żadnych objawów niepożądanych. Szczepionki produkowane są w najwyższych reżimach technologicznych i dopuszczane do obrotu po wieloetapowych badaniach. Podlegają także najściślejszym rygorom przechowywania (w warunkach chłodniczych na każdym etapie oraz dystrybucji). Zapobieganie chorobom zakaźnym poprzez masowe szczepienia jest jednym z największych osiągnięć medycyny. Nawet jeśli po podaniu szczepionki wystąpią u niektórych osób niepożądane odczyny poszczepienne, należy pamiętać, że powikłania chorób zakaźnych występują o wiele częściej i mogą być przyczyną śmierci.
Histerie antyszczepionkowe
Wokół szczepień narosło wiele kontrowersji, nieporozumień i dezinformacji. Jak przypomina dr. n. med. Wojciech Feleszko, pediatra immunolog z Kliniki Pneumonologii i Alergologii Wieku Dziecięcego w Szpitalu Klinicznym WUM w Warszawie, najbardziej brzemienna w skutki była publikacja naukowa dr Andrew Wakefielda z 1998 r, który w prestiżowym piśmie naukowym „Lancet” opublikował artykuł, zawierający sugestie jakoby szczepionka MMR (odra, świnka, różyczka) powodowała u dzieci autyzm. – Ta informacja doprowadziła do krachu szczepień w Wielkiej Brytanii, gdzie nastąpił spadek szczepień na te choroby poniżej granicy bezpieczeństwa (!) – przekonuje doktor Feleszko. Argumenty te wielokrotnie obalano jako nie mające żadnych podstaw naukowych i całkowicie nieprawdziwe. Dziesiątki badań zaprzeczyły informacjom Wakefielda, a pismo przeprosiło za publikację. Niestety, ta „plotka” wciąż żyje własnym życiem, także w Polsce. – Czarny PR zaszkodził szczepieniom MMR, skutkiem czego w ostatnich latach w wielu krajach Europy i świata wzrosła liczba zachorowań na odrę, niebezpieczną chorobę, w przypadku której szczepienia są obowiązkowe – ostrzega lekarz.
To nie jedyny przypadek, kiedy nierzetelnie przeprowadzone badania i tendencyjne informacje o ich wynikach doprowadziły do spadku liczby szczepień. W latach 70. XX w. w Niemczech zaprzestano szczepień przeciw krztuścowi, rzekomo z powodu uszkodzeń mózgu, jakie mogła wywoływać szczepionka. Francuzom wmówiono z kolei, że szczepionka przeciw wzw typu B jest jedną z przyczyn stwardnienia rozsianego. Wielką histerię wywołała także informacja, że szczepionki – niemal wszystkie – wywołują AIDS, bezpłodność, przenoszą śmiertelne priony.
I choć żadnego z tych doniesień nie potwierdziły wieloletnie, niezależne od firm farmaceutycznych badania, skutki społeczne były zawsze poważne.
Szczepienia są skuteczne w zwalczaniu chorób tylko wówczas, gdy przeprowadza się je masowo. Powszechne szczepienia przeciwko czarnej ospie doprowadziły do eliminacji tej śmiertelnej choroby w 1980 r. Jeśli zaszczepiony jest niewielki odsetek populacji lub między szczepieniami są przerwy niezgodne z dawkowaniem szczepionki, drobnoustroje chorobotwórcze mogą ulec mutacjom, w wyniku których powstają nowe szczepy chorobotwórcze, przeciw którym dostępne szczepionki nie są skuteczne.
materiał przygotowany przez
Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia
foto: blog.zw.com.pl/blog/
29 kwietnia 2011 12:22, admin ego
Dodaj komentarz:
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>