W auli PWSZ odbył się pierwszy panel dyskusyjny dotyczący przyszłości Gorzowa. Przyświecała mu idea połączenia miasta i powiatu.
13 sierpnia o 13.00 w auli PWSZ zebrali się m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Ziemi Gorzowskiej z
Ireneuszem Madejem, Starostwa Powiatowego w Gorzowie ze strarostą
Józefem Kruczkowskim i wicestarostą
Grzegorzem Tomczakiem oraz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej z dr.
Piotrem Klattą, który przygotował analizę sytuacji i przedstawił korzyści płynące z połączenia miasta z powiatem.
- My dziś nie pytamy, czy warto, my stawiamy tezę, bo wiemy, że warto - powiedział w czasie prezentacji. Przypomniał też sytuację Zielonej Góry, która od stycznia 2015 r. będzie największym miastem w województwie, a także podkreślił stanowisko ministerstwa administracji i cyfryzacji, które wskazuje, że małe powiaty poniżej 50 tys. mieszkańców lub z liczbą gmin mniejszą niż pięć, powinny być likwidowane, gdyż są nieefektywne.
- Te zmiany będą nagradzane finansowo - mówił. - Jest szansa powstania Nowego Powiatu Gorzowskiego. Pamiętajmy, że za tym idzie bonus ministerialny w kwocie ok. 100 mln zł. Można by go również przeznaczyć na wkład własny do ubiegania się o środki unijne, a to dałoby kolejne ok. 500 mln zł dla regionu. Ten zastrzyk mógłby zapoczątkować spektakularny rozwój powiatu gorzowskiego.
Obecni na konferencji przyznali, że i tak samorządy czekają zmiany, bowiem mniejsze nie ze wszystkim sobie radzą. - Trzeba poprawić organizację. Gdyby istniał jeden urząd, w którym można załatwić wszystkie sprawy, byłyby same korzyści. Nie bójmy się dyskutować, jeśli mamy argumenty - zachęcał starosta Józef Kruczkowski.
- Jako silny twór Nowy Powiat Gorzowski mógłby zelektryfikować drogę kolejową 203, uporządkować drogę wodną Warta-Noteć a także lepiej wykorzystać układ dróg - wyliczał Piotr Klatta.
- Pamiętajmy, że ani ksztat powiatu by się nie zmienił, ani kształt miasta - podkreślił Ireneusz Madej. Oznacza to, że zachowałyby się istniejące struktury, miejsca pracy, instytucje i wydziały, nie byłoby likwidacji żadnych palcówek. Co ważne, wg obliczeń Piotra Klatty, po połączeniu miasto nie dopłacałoby już do zadań powiatu ok. 10 mln zł rocznie.
Optymizm organizatorów konferencji zgasił nieco doradca Wojewody Lubuskiego
Henryk Maciej Woźniak, który przyznał, że Zielona Góra zyska na decyzji połączenia, bo 100 mln zł to potężny bonus, ale w przypadku połączenia Gorzowa z powiatem grozi miastu utrata statusu powiatu grodzkiego.
- Dla miasta, w którym jest siedziba władz samorządu wojewódzkiego, status powiatu grodzkiego to istotna emocjonalna wartość. Włabrzych stracił ten status, a potem przez dziesięć lat walczył o jego przywrócenie - powiedział H. M. Woźniak i dodał na zakończenie: - A to dzisiejsze spotkanie to jest właściwie mowa dziada do obrazu, bo niestety nie ma nikogo z władz miasta.
Ponad godzinne spotkanie zakończyło się zapowiedzią kolejnych paneli, m.in. na temat rozwoju gospodarczego, nauki, kultury i sportu oraz zagospodarowania przestrzennego Gorzowa.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>