Uczeń II LO nazwał szopką zorganizowane na Starym Rynku w Gorzowie Święto Wolności.
Za nami kilka dni uroczystych obchodów Święta Wolności. Także w Gorzowie na Starym Rynku odbyły się imprezy związane z 25-leciem transformacji ustrojowej w Polsce. Można było obejrzeć wystawę „Na drodze do wolności. Wybory 4 czerwca 1989 r. do Sejmu i Senatu w zbiorach Archiwów Państwowych.” Można było wziąć udział w tworzeniu biało-czerwonej flagi, którą z wysokości katedry sfotografował Sławomir Sajkowski. Do jednej z 40 urn, które stanęły przed sceną, można było wrzucić życzenia skierowane do Gorzowa, jego mieszkańców lub wszystkich Polaków. Wreszcie, można było posłuchać koncertu gorzowskiego zespołu Forbidden Souls.
W wydarzeniu uczestniczyli mieszkańcy miasta, dzieci oraz młodzież gorzowskich szkół, w tym Budowlanki i II LO. Na białych i czerwonych kartach młodzież wypisywała różne życzenia. Jedni chcieli, by Polacy przebywający za granicą byli wzorem dla każdego innego kraju, inni – by każdy żołnierz wrócił bezpiecznie do domu, jeszcze inni – by Gorzów z roku na rok był piękniejszy…
– Przyszliśmy tu, bo wybrała nas dyrekcja szkoły. Mieliśmy przygotować życzenia. Nie pamiętam, co w nich było. Widziałem tylko, że ludzie ściągali coś gotowego z netu. To były jakieś rymowanki – powiedział jeden z uczestników. – U mnie w domu nie świętujemy tej rocznicy. Z mamą do kina nie pójdę, a tata wyjeżdża, więc nawet nie ma czasu na partyjkę szachów – dodał.
Bardziej zaskakująca była wypowiedź ucznia II LO, tego samego, który tydzień wcześniej prowadził spotkanie z premierem
Donaldem Tuskiem. Zapytany, o życzenia, które wrzucił do urny, powiedział:
– To nie była moja kartka, wbrew pozorom. Przyszedłem tutaj i kartka została mi wetknięta w ręce. Niestety. Proszę państwa, to jest szopka, to co się tutaj dzieje. Powiedzmy sobie szczerze, ci ludzie tutaj przyszli, bo zostali zmuszeni. Tutaj nikt się nie cieszy.
Ktoś skomentował: – Czy młodzież II LO chce być sławna za wszelką cenę?
No właśnie. Co z tą młodzieżą? A może idzie nowe?
W czasie ostatniego posiedzenia Sejmu Dzieci i Młodzieży w Warszawie uczeń
Dominik Feliks powiedział do zgromadzonych:
– Pragnę wam powiedzieć, że cały ten projekt Sejm Dzieci i Młodzieży jak i uchwała, nad którą dziś debatujemy, to zwykła szopka zorganizowana przez rządzących.
Jeden z komentatorów napisał: „Pewnie koleś z Gorzowa”.
Tekst i foto Hanna Kaup
Fotorelacja:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2014-06-05_szopka_na_25lecie_czy_slawa_za_wszelk,
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>