Na konferencji prasowej zwołanej przez Stowarzyszenie Tylko Gorzów,
Jacek Bachalski i
Jan Kochanowski przekonywali, że potrzebna jest zmiana w wyborach do samorządu terytorialnego, wprowadzająca jednomandatowe okręgi.
Pierwszy krok zmierzający do wprowadzenia okręgów jednomandatowych już został postawiony. Stowarzyszenie Tylko Gorzów wystosowało apel do prezydenta
Bronisława Komorowskiego o przyspieszenie prac nad projektem ustawy.
„Obecny kodeks wyborczy dzieli miasta na te, w których wybory odbywają się w okręgach jednomandatowych oraz na te (miasta na prawach powiatu), w których mamy do czynienia z wyborami na zasadach proporcjonalności – głosowanie na listy wyborcze. Uważamy, że taki podział miast (908/65) nie ma żadnego znaczącego uzasadnienia.
Chcemy podkreślić, że przedstawiciele wybierani w okręgach jednomandatowych mają większy kontakt ze swoimi wyborcami niż ci, którzy wybrani zostali z list partyjnych. Ci ostatni, po wyborach koncentrują się raczej na aktywności partyjnej i nader często wyborców traktują drugorzędnie.
Dzięki powszechnej ordynacji jednomandatowej do samorządu powinna nastąpić również większa identyfikacja radnych z swoim środowiskiem wyborczym.
Kolejną pozytywną konsekwencją wprowadzenia jednomandatowych wyborów do samorządu będzie redukcja zabiegów o nominacje partyjne na listy wyborcze przez samych kandydatów. Dodamy, że przy braku jasnych i demokratycznych reguł ustalania list partyjnych proces ten rodzi patologie i często zniechęca do aktywności politycznej wartościowych obywateli” – czytamy w liście.
Jego sygnatariusze podkreślają, że to początek walki z dominacją partii w radach miasta. Są również zdania, że postulowana zmiana poprawi dotychczasową żenującą frekwencję w wyborach samorządowych i zaktywizuje społeczeństwo. Poza tym, okręgi jednomandatowe w wyborach do rady miasta wzmocnią zaangażowanie kandydatów w lokalne sprawy.
– Radny wybrany z jednomandatowego okręgu, oczywiście mniejszego (byłoby ich w Gorzowie 25 –
dop. red.), będzie bliżej swojego terenu, bo wie gdzie jest dziura w drodze, czy gdzie światło nie działa – uzasadniał Jan Kochanowski.
„Oczywistością jest również to, że na skutek obecnej ordynacji, wybory wygrywają "szyldy partyjne" zamiast ludzi. Tak dzieje się wtedy, gdy ciekawi, niezależni kandydaci nie są w stanie sfinansować swoich kampanii na porównywalnym poziomie co lokalne komitety partyjne – wspomagane zwykle kampanią ogólnopolską. Polska samorządność traci wtedy wiele indywidualności i ogromną energię społeczną wielu Polaków” – czytamy dalej w apelu do Prezydenta.
Ponieważ zmiany należy wprowadzić na 12 miesięcy przed wyborami, dlatego liderzy partii ex-znaczących, już dziś zabiegają u Prezydenta o zgłoszenie inicjatywy ustawodawczej.
– Chcemy, by obywatel stał się współwłaścicielem państwa – powiedział J. Kochanowski.
– Radny powinien być wybierany bez nominacji partyjnej. On powinien wygrać swoim dorobkiem – postulował J. Bachalski.
Tekst i foto Hak
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>