środa 17 kwietnia 2024     Klara, Robert, Rudolf
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Lekcja do odrobienia, czyli refleksje po odprawie posłów... czy greckich?
eGorzowska - 5843_aFScJMO9Jfwi9lRPbTB.jpgTo druga w roku 2015 premiera w Teatrze im. J. Osterwy. 7 lutego zobaczyliśmy spektakl „Odprawa posłów greckich” Jana Kochanowskiego w reżyserii Bartka Wyszomirskiego.

Lubię, kiedy twórca wciąga mnie w artystyczne przeżycie swojego dzieła od pierwszych chwil. A przecież spektakl Bartka Wyszomirskiego zaczyna się jakoś tak niepostrzeżenie. Niepostrzeżenie do tego stopnia, że gdy już na scenie zaczyna się dziać, na widowni w najlepsze trwają rozmowy. I taki - z pewnością - był zamysł reżysera. Wejść w życie widza tak, jakby to, co zaczęło się w teatrze, trwało wokół nas nieprzerwanie, na co dzień. I my nagle zostajemy w to dzianie się wciągnięci.

A dzieje się na granicy. Wchodzimy w przestrzeń tyle zamkniętą, co dającą możliwości. W końcu do odważnych świat należy. Tylko czy ktoś się odważy? Na to czekają wszyscy.

Kiedy na widowni ucichają rozmowy, na przygranicznej scenie zaczyna się coraz większy ruch. Jerzy Połomski śpiewa słynny przed laty szlagier ze słowami Adama Kreczmara: "Daj, czegoć nie ubędzie, byś najwięcej dała", zaczerpniętymi z nieco rubasznej fraszki Jana z Czarnolasu "Do dziewki." Mamy więc kontekst, do którego odwołuje się dramat. Jest nim kobieta. Piękna kobieta. Szczęście i nieszczęście w jednym. Helena, o której rękę starało się ponad 30 mężczyzn. Ich spis - z Wikipedii, z ekranu laptopa - odczytuje ubrany w pomarańczowo-rewolucyjną puchową kurtkę Jan Mierzyński pełniący (obok tak samo ubranego Bartka Bandury) rolę Chóru, choć wypowiadający w dramacie również kwestię Posła.

Kiedy spada podwieszony u sufitu wózek na zakupy z centrum handlowego, wsiada do niego piękna Helena (Marta Karmowska) i - jak mawiają w kręgach dresiarzy - ten niezły "towar" obwozi po scenie odpowiednio ubrany Aleksander zwany Parysem (Artur Nełkowski). Bo o ten "towar" rozgrywać się będzie sprawa. Aleksander za wszelką cenę chce pozostawić Helenę u siebie. Toczy o nią słowny bój z Antenorem (Michał Anioł), którego próbuje przekonać argumentami o wyższości przyjaźni nad prawdą. Bój jest pełen napięcia, a cedzący niemal przez zęby słowa Aleksander, wybucha ostatecznie wściekłością. Nie ma zamiaru myśleć o innych. Myśli o sobie. O Helenie, którą zdobył z woli bogów. Dba o nią. Karmi, czyniąc sobie podległą...

Oddać? Nie oddać? Spór trwa. I jak to w radzie bywa, każdy ma swoją rację. I każdy tej racji bronić gotów. Padają wielkie i piękne słowa o sprawiedliwości i ojczyźnie. Ręce wyciągnięte w rewolucyjnym geście nakazują obronę jedynie słusznego stanowiska. Pomarańczowe kurtki, krzyczący młodzieńcy, posłowie z bezemocjonalnymi minami napychający swoje brzuchy, a na deser jakiś mały hazardzik, do tego muzyka Szymanowskiego, Chopina, piosenki Połomskiego czy Kory i ruch. Bo przecież życie się toczy. Chaotyczne i głośne, przerywane ciszą budującą dramatyzm oczekiwania na wyrok, czyli finał zmierzający do nieszczęścia. W międzyczasie piękna Helena tańczy z Menelaosem (Krzysztof Tuchalski) albo zmywa głowy mężczyznom bez słowa sprzeciwu ze strony któregokolwiek. Przecież jest piękna, a pięknej wolno więcej.

Siedząca z tyłu sceny Kassandra (Marzena Wieczorek) swoim proroctwem raczy świat. Tylko on jej nie słucha. Kiedy więc spada na Troję nieszczęście, gdy pojawia się symboliczny koń trojański, można powiedzieć, że to jej wina. Czyjaś przecież musi być.

Bartkowi Wyszomirskiemu udało się odrzeć z patosu dramat o społeczeństwie, polityce i władzy. To, co pokazał na scenie, to swoiste współczesne polskie wesele, tyle że oparte na tekście sprzed niemal 500 laty. Po tym weselu może zdarzyć się wojna, w którą jednak nikt zdaje się nie wierzyć.

Ponadgodzinny spektakl zmusza do myślenia. Jest pełen odniesień i symboli. Nie wywołuje na zakończenie ani gromkich braw, ani owacji na stojąco. Ale to dobrze, bo jak pisze - nomen omen - Wyszomirski Piotr w artykule "Standing ovation do prokuratury" (polecam cały tekst: http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/196592.html): "Owacje na stojąco, kiedyś najwyższa i zarezerwowana dla nielicznych forma uznania, zeszły na psy." Polecam więc "Odprawę posłów greckich" wszystkim, a szczególnie tym, którzy zaproszenia na premierę dostali, ale nie przyszli. Jest lekcja do odrobienia, szanowni państwo.

-----------------------------------
Jan Kochanowski: Odprawa posłów greckich

reżyseria: Bartek Wyszomirski
scenografia: Iza Toroniewicz
ruch sceniczny: Bartosz Bandura
asystent reżysera: Bartosz Bandura

obsada:
Marta Karmowska – Helena
Marzena Wieczorek – Pani Stara, Kasandra
Michał Anioł – Antenor
Bartosz Bandura – Chorus
Jan Mierzyński – Chorus
Artur Nełkowski – Aleksander którego i Parysem zowią
Krzysztof Tuchalski – Menelaus poseł grecki
Cezary Żołyński – Ulisses poseł grecki

Hanna Kaup
foto Ewa Kunicka Teatr im. J. Osterwy

9 lutego 2015 23:26, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Komentarze:


Najbardziej wkurza mnie to, że biorą zaproszenia i nie przychodza, a przecież jak nie sami to maja rodziny, sasiadów i tak jest nie tylko w teatrze, a przecież ktoś chętny by skorzystał
rudaelka1 fanka Landsberga, 11.02.2015, 00:18, 81.190.183.56 ##

Zgadzam się. Jeśli przyjmuje się zaproszenie to się przychodzi. Nie lekceważy się aktorów. Pozdrawiam
Anonim_2136, 11.02.2015, 19:13, 77.254.94.146 ##

Ten spektakl był niestety bełkotliwy do granic wytrzymałości. To, że nie wywołał oklasków pokazuje po prostu, jak było naprawdę... Widzowie z grzeczności klasnęli parę razy. Żal tylko aktorów, którzy wykonali swoje zadanie, pomimo iż chyba sami nie byli przekonani do tej szalonej wizji reżysera...
M, 12.02.2015, 01:56, 89.69.137.131 ##

"To, że nie wywołał oklasków pokazuje po prostu, jak było naprawdę" a może pokazuje umiejętność myślenia widowni kochającej musicalowe produkcje typu Amoroso. "Żal tylko aktorów, którzy wykonali swoje zadanie, pomimo iż chyba sami nie byli przekonani do tej szalonej wizji reżysera..." chyba - to piękne słowo
Do M, 12.02.2015, 10:15, 81.190.161.193 ##

Cóż, ja i kilka innych osób na widowni posiadało swój kapitał kulturowy, ale to i tak nie wystarczyło, przypominam - teatr jest dla widza, nie dla reżysera, a jak nie zależy reżyserowi czy widzowie w ogóle zrozumieją spektakl, to niech je sobie w domu wystawia. Musical to z założenia lekka sztuka, więc nie porównujmy Amoroso do Odprawy, która jednakowoż powinna stanowić jakąś spójną całość.
M, 13.02.2015, 22:47, 89.69.137.131 ##

Takiego bełkotu dawno nie oglądaliśmy. Pani redaktor, rozumiem, że próbuje się Pani od jakiegoś czasu na nowo zaprzyjaźnić z dyrektorem Tomaszewiczem, ale chyba nie tędy droga. To jest byle jakie, nudne, niezrozumiałe i to naprawdę zły spektakl. Nie dorabiajmy ideologii. Zdarza się.
Anonim_3634, 15.02.2015, 18:38, 77.113.41.234 ##

Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.

Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>
Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników. Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ... <czytaj dalej>
Zmiana na stanowisku prezesa GIM
Objęcie funkcji prezesa spółki zajmującej się realizacją miejskich inwestycji, jest kolejnym wyzwaniem, które postawił przed Agnieszką Surmacz - byłą wiceprezydent ... <czytaj dalej>
Centrum e-usług powstaje w Gorzowie
To centrum wyniesie lubuskie e-usługi na jeszcze wyższy poziom. - To przełomowy projekt, jeśli chodzi o ucyfrowienie regionu – mówi o ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę

Czy to jest prawda?
Piątek, 12 kwietnia 2024 roku. Filharmonia Gorzowska. Foyer – przerwa ... <czytaj dalej>
30 lat chóru Cantabile
W sobotnie popołudnie, w kościele pw. Chrystusa Króla w Gorzowie ... <czytaj dalej>
Serce mi stanęło
Jak wczoraj zobaczyłem te płonące budynki nadwarciańskie gorzowskiej uczelni, to ... <czytaj dalej>
Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - guma1.jpg
admin ego:
Ostatnie 100 dni mojego życia
Poznajcie Piotrka, wrażliwego, dobrego, ambitnego i z pozoru uśmiechniętego faceta ... <czytaj dalej>
admin ego:
Szkoła a podróże w czasie
Gdyby ktoś z 1824 roku przeniósł się do teraźniejszości, byłby ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Wystarczą dane
Oszuści nie muszą wcale kraść portfela. Wystarczy, że zdobędą Twoje ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_3929:
Do 5964: noo, najlepiej to zorganizować jakieś obozy pracy przymusowej. Bić i nie dać jeść! Może brukwiową zupę, jak w Auschwitz... Ogarnij s <czytaj dalej>
Anonim_5964:
Na depresję najlepszy lek to kijem po plecach i do roboty.
Jak ktoś się nudzić to ma tylko dwpresje <czytaj dalej>
Anonim_2174:
Taki jest mechanizm. Upierdliwych trzeba "kupić" jakoś. Kiedyś taki manewr zrobiono z jednym od nieruchomości, aby nie był niewygodny. <czytaj dalej>
Anonim_1974:
Gratulacje dla Pani Marty.Będxie w G.pięknie.
<czytaj dalej>
Anonim_1848:
Wielka szkoda, że rolnicy protestujący w słusznej sprawie nie znajdują sojuszników w terenie. Ogromne brawa i uznanie dla rolników i innych grup <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej