czwartek 25 kwietnia 2024     Marek, Jarosław, Wasyl
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Zapieckowe refleksje
eGorzowska - 4077_CrBuT9TQBbTTuKh4sTr.jpgBohaterką jednego z majowych spotkań Na Zapiecku była poznańska poetka, plastyczka, fotografik Magdalena Pocgaj. Tym razem publikujemy jej wspomnienie z wizyty w Gorzowie.

Choć od czasu mojej wizyty w gorzowskim „Zapiecku” sporo wody upłynęło w Warcie, dopiero teraz mogłam zebrać myśli, jako że niedługo po powrocie z Gorzowa czekała mnie podróż, którą niedawno zakończyłam, na daleką Północ.

A zatem, 14 maja tego roku wysiadłam na dworcu autobusowym w mieście, które pamiętałam sprzed lat, bo w 1999 roku jako konsultant literacki uczestniczyłam w XVII Interdyscyplinarnych Warsztatach Artystycznych organizowanych przez RSTK w Lubniewicach k/Gorzowa. Tym razem jednak zaprosiła mnie przeurocza gospodyni „Zapiecka”, animatorka kultury Barbara Schroeder. Ona też zaopiekowała się mną tak serdecznie, że nie tylko odebrała z dworca autem, poczęstowała obiadem w swoim gorzowskim mieszkaniu, ale zaoferowała nocleg w jej leśnym domu. Samo spotkanie odbyło się w sali ZUO, gdzie przedstawiłam wiersze z wydanego w tym roku tomiku „Herbata z gwiazdek”, miałam też pokaz multimedialny autorskich fotografii „Moje zapatrzenia”.

Zwykle każde zdjęcie, pokazywane na wystawie, opatruję tekstem poetyckim, pisanym specjalnie do poszczególnego kadru. Cieszy mnie, że właśnie ta forma przekazu moich wrażeń i przemyśleń, spotkała się w Gorzowie z tak ciepłym przyjęciem. Bo zaiste klimat na „Zapiecku” był pełen życzliwego zainteresowania i atencji. A wtedy nawet nie przeczuwałam, że czeka mnie jeszcze jedna niespodzianka. Najpierw jednak, po spotkaniu, pojechałyśmy z Barbarą do Rybakowa, gdzie w pięknym, drewnianym domu z kominkiem czekała kolacja i wieczorny spacer nad jezioro. W maju o tej porze las tak mocno pachniał, a cisza była tak głęboka i wszechobecna, że mimo woli ściszało się głos, choć serce otwierało się do zwierzeń. Ciemna tafla jeziora miejscami fosforyzowała, to księżyc rozsypywał na niej srebrne światło. W przybrzeżnych szuwarach odzywał się trzciniak, nad naszymi głowami bezszelestnie krążyły nietoperze a na czystym, granatowym niebie lśnił Wielki Wóz. I nie było jeszcze komarów! Później, w pachnących żywicą czterech ścianach domu aż żal było zasypiać, gdy z lasu dochodziły nawoływania nocnych ptaków i wiatru szelesty w koronach drzew…

Nazajutrz po śniadaniu udałyśmy się do Gorzowa, gdzie dołączył do nas Andrzej Haegenbarth, znany fotograf, kulturoznawca i krytyk, animator życia kulturalnego. Pojechaliśmy razem do Santoka, pięknego miasteczka, położonego u ujścia Noteci do Warty. A celem podróży było wzniesienie i stojąca na nim kamienna wieża widokowa, pochodząca z lat 30. ubiegłego stulecia, w której mieści się pracownia gorzowskiego artysty, rzeźbiarza, poety i pastelisty, Jerzego Gąsiorka. Trudno tam się dostać, toteż ze swojej góry zjechał po nas jeepem sam gospodarz, którego poznałam na zapieckowym wieczorze. Miejsce to wydało mi się magicznym: oaza bujnej zieleni ze ścianą kwitnących bzów i gwałtownym, porywistym wiatrem, jakby broniącym dostępu do wieży. Ale pan Jerzy bezpiecznie, po kamiennych schodkach wprowadził nas do wnętrza. Wieża posiada trzy poziomy, o charakterze galerii, bowiem w każdym kątku, zakamarku, na półkach i belkach stropowych, czy nośnych widnieją rzeźby, tzw. asamblaże, tworzone z prostych materiałów, niemalże wziętych spod ręki (np. sękata deska, kawałek blachy czy łańcucha, stare narzędzie, poniemiecki hełm). Prace te na pierwszy rzut oka kojarzyły się ze sztuką Władysława Hasiora, posiadały jednak zasadnicze różnice. Gąsiory, jak potocznie się je nazywa, w odróżnieniu od krzykliwie barwnych, często z wykorzystaniem elementu kiczu rzeźb Hasiora, są ascetyczne w wyrazie, pełne wzruszającej duchowości, kolorystycznie stonowane, niemal surowe. Święci, aniołowie czy diabły, wyłaniający się z drewna o wyraźnie widocznej strukturze, zawierały w sobie nieraz i dowcipną puentę. Kompozycje poważniejsze, wojenne, martyrologiczne oglądało się w skupieniu, nawet i z pewnym dreszczem, a kontemplacja ich poruszała do głębi…

Na najwyższym piętrze wieży, tym przeszklonym, z którego malownicza panorama na okolicę zapierała oddech, przyszedł czas na rozmowę przy herbacie z ciastem i wymianę tomików wierszy. A za oknami, niemal na wysokości oczu, latały bociany. Nic dziwnego, że dopadła mnie chwila niewysłowionego zauroczenia tym miejscem… „Ach, móc powrócić i trochę tu pomieszkać…” Z takim żarliwym życzeniem opuszczałam wieżę, trzymając w ręku drewnianego anioła, prezent od J. Gąsiorka, jako że po raz pierwszy przekroczyłam progi jego wieży.

Czekało nas jeszcze zwiedzanie Muzeum Grodu Santok Oddział Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta w Gorzowie, krótki plener fotograficzny na santockim moście, z widokiem na piękne rozlewiska, kwitnące wierzby i chmary jaskółek brzegówek latających nisko nad nurtem Warty. I powrót do Gorzowa, promenada nadwarciańskim bulwarem z kawiarenkami i wielką kulistą wolierą, w której kołysały się na drążkach kanarki i barwne papużki. A miasto tonęło w zieleni, w starych drzewach szumiał majowy wiatr, słońce wyzłacało ulice. Pozostawiłam tam dobre wspomnienia i wspaniałych ludzi: Barbarę Schroeder, Andrzeja Haegenbartha, Jerzego Gąsiorka, którym dziękuję za jakże bogaty program pobytu na lubuskiej ziemi, gościnę oraz za wszystko, czym mnie tak serdecznie podjęli i obdarowali.

Maria Magdalena Pocgaj
Foto Andrzej Haegenbarth



zapieckowe refleksje, zdjęcie 1/4

zapieckowe refleksje, zdjęcie 2/4

zapieckowe refleksje, zdjęcie 3/4

zapieckowe refleksje, zdjęcie 4/4


8 lipca 2013 23:18, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>
Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
PUH Kaprys Krystyna Postemska

ul. "Grota" Roweckiego 19, Gorzów Wlkp.
tel. 95 732 08 90
branża: Cukiernicze wyroby - hurt <czytaj dalej>
Przychodnia

ul. Dworcowa 4, Gorzów Wlkp.
tel. 95 720 46 41
branża: Przychodnie i Ośrodki Zdrowia - publiczne <czytaj dalej>

Będzie się działo na Kosynierów
Wykonawca prac na ul. Kosynierów Gdyńskich, od wtorku (23 kwietnia), ... <czytaj dalej>
Zginęła w swoje 32. urodziny
Data 22 kwietnia 1940 jest uznawana za prawdopodobny dzień śmierci ... <czytaj dalej>
Wicewojewoda zrezygnował
Wojewoda Lubuski Marek Cebula zwołał na 22 kwietnia briefing prasowy. Niespodziewanie ... <czytaj dalej>
Zmiana na stanowisku wójta gminy Bogdaniec
Po niedzielnej dogrywce wyborczej nowym wójtem gminy Bogdaniec został Tomasz ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - dsc_1969.jpg
admin ego:
Synagoga w Chmielniku
Synagoga w Chmielniku jest jedną z największych w woj. świętokrzyskim. ... <czytaj dalej>
admin ego:
Nie posłuchano nas
O czym myślisz Dariusz? O tym, jak można spieprzyć szansę, ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_3351:
Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle <czytaj dalej>
Anonim_3351:
Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane, <czytaj dalej>
Anonim_3351:
Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże. <czytaj dalej>
Anonim_5511:
ktos kto ten artykuł nadyrdymał nie rozumie tekstu pisanego

tam nie ma nic rasistowskiego
tylko dobitnie podkreslona prawda <czytaj dalej>
Anonim_5511:
kończyłem technikum wieczorowe i miałem "trochę" okrojony program
jednego tygodnia na drugi polonistka zadawała lalke do przeczyta <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej