W ostatnich dniach 2020 miasto informowało, że cały rok prowadziło akcję redukcji populacji dzików. Odstrzelono ich 139 sztuk.
Niestety, rzeczywistość zdaje się przeczyć temu, bo nie ma dnia, by gorzowianie nie informowali o pojawiających się na osiedlach dzikach. Wychodzą na parkingi, przemieszczają się po parkach, zagrażając szczególnie dzieciom, a dziś w Święto Trzech Króli w najlepsze buchtowały na skarpie przy ul. Górczyńskiej nieopodal szpitala.
Co chwilę zatrzymywali się nie tylko spacerowicze czy rowerzyści, ale też przejeżdżające drogą auta. Zwierzęta nie robiły sobie nic z obecności ludzi, ryjąc w najlepsze ziemię.
Nic nie wskazuje na to, że sytuacja się poprawi, choć dziwi nieco postawa miasta. Obserwowałam dłuższą chwilę zwierzęta i widziałam, że wystarczyłoby poprosić albo strażaków, albo strażników miejskich lub specjalistyczną firmę, by przyjechała z klatkami i wyłapała dziki, a następnie wywiozła do lasu.
Jeśli nadal nic się nie będzie robić, dziki staną się elementem codzienności, tyle że nie będzie to element bezpieczny. Wystarczy dziecko, starsza osoba, pies bez smyczy i problem gotowy. W każdym przypadku konsekwencje będą inne, ale z pewnością niemiłe.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>