czwartek 18 kwietnia 2024     Apoloniusz, Bogusława, Bogusław
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
Hanna Kaup BLOG

« powrót
Po co dziennikarz jedzie na majówkę? (cz. 1)
eGorzowska - 3828_NFzRRkHkd7Rj0LNS5uSx.jpg

Czasami dziennikarz opuszcza swoje miejsce i jedzie w świat, by sprawdzić, jak można spędzić wolny czas. Chce potem podzielić się swoimi wrażeniami z resztą świata. Tak jak ja.

Dziennikarską majówkę 2013 zaplanowaliśmy w kilka osób. Z Warszawy i Gorzowa zjechaliśmy do Wrocławia. Stolica Dolnego Śląska była naszym punktem wypadowym. W końcu pogodynki zapewniały, że to nad morzem będzie wiało i padało, a południe obroni się przed załamaniem pogody. Niestety. Tym razem zapowiedź się nie sprawdziła, ale przecież najważniejsze jest nie gdzie, ale z kim.

Za przewodnika była nam wrocławianka, dziennikarka radiowa Marta Łomnicka, dzięki której nawet gdyby spadły na nas z nieba wszystkie gromy, i tak byłoby radośnie i słonecznie.

Dzień pierwszy: Zamek w Mosznej
Zamek w Mosznej to – jak zapewnia właściciel, czyli Urząd Marszałkowski w Opolu – największy i najpiękniejszy zabytek ziemi opolskiej nazywany polskim Disneylandem. Słynie m.in. z tego, że ma 365 pomieszczeń i 99 wież, a fotografie zamieszczone w Internecie pozwalają przypuszczać, że naprawdę warto zwiedzić taką perłę architektury. Pojechaliśmy więc po wrażenia estetyczno-duchowe i kawał historii, której nie byliśmy nigdy świadkami.

Najprostszy dojazd do Mosznej z kierunku Wrocław-Wschód wiedzie autostradą. Zjazd po ok. 80 km na Krapkowice – opłata 8,10 zł (zgodnie z cennikiem 10 gr za kilometr). Jeszcze jakieś 25-30 km na południe i po minięciu wiosek, których nazwy na tablicach wypisano w dwóch językach: polskim i niemieckim (w związku z silną niemiecką mniejszością narodową), tablica kieruje nas w prawo od drogi na teren zamku.

Zamek w Mosznej, czyli „Możecie sobie wyobrazić”
Najpierw jednak parking za 5 zł, zaraz potem wstęp na teren parku – 6 zł – i już kusi disnejowski styl architektury. Naprawdę robi wrażenie, więc aparaty idą w ruch. Setki turystów ustalają godzinę wejścia na teren zamku, o którym ciągle wiadomo, że jest siedzibą Centrum Terapii Nerwic. Kolejne 10 zł za półgodzinne przejście z przewodnikiem po czterech może pięciu salach i kaplicy zamienionej na minisalę koncertową. Wrażenie robi ponad dwustuletnia, świetnie zachowana posadzka oraz akustyka kaplicy, w której sobotni koncert dał znany gorzowianom gitarzysta Krzysztof Meisinger. Resztę można zobaczyć na kilku fotografiach prezentowanych w Internecie i w tym jest ich wyższość, że nie będąc na miejscu, nie poczuje się żalu, że Urząd Marszałkowski nie ma pomysłu i kasy na remont tego cacka.

Niezrozumiałe było nie tylko dla mnie, że ktoś pozwolił w Sali Pod Pawiem, na której ścianach niegdyś wisiały lustra w złoconych ramach, regionalnemu artyście namalować jakieś elementy związane z naturą. Wśród tych elementów zasiadł dudek, który korpusem bardziej przypomina krokodyla albo przerośniętego kaczora. Z kolei w wynajmowanej na konferencje Sali Myśliwskiej najspokojniej leży sobie sterta papierzysk, stoi okurzony telewizor, a na kominku jakieś współczesne pozostałości po świętach Bożego Narodzenia. Clou programu stanowią pamiętające Gierka czerwone fotele ustawione w koncertowej kaplicy.

W czasie półgodzinnej wędrówki najczęściej powtarzanymi przez przewodnika słowami były: „możecie sobie państwo wyobrazić”, więc wyobrażaliśmy sobie, jak by to było pięknie, gdyby Urząd Marszałkowski nie wycofał się z remontu z powodu braku pieniędzy – od 1 kwietnia Centrum Leczenia Nerwic zostało przeniesione do osobnego budynku i do obiektu miały wejść ekipy budowlane – gdyby wyrzucić spod zamku plastikowe budy z „pamiątkami”, gdyby chociaż ktoś zadbał o drobiazgi typu czynne toalety (otwarte tylko dwie, do których wciąż w kolejce stoi po kilkadziesiąt osób), gdyby ożywić piękny park, który zarasta i niszczeje, nie mówiąc o ponad 300 pomieszczeniach i prawie setce wież, o których nie usłyszeliśmy jednego nawet zdania, nie mówiąc o ich obejrzeniu.

Reklamowany najpiękniejszy obiekt na Opolszczyźnie lepiej sobie po prostu wyobrazić, bo po wizycie tam, pryśnie najlepszy nawet weekendowy nastrój.

Cdn.

Tekst i foto Hanna Kaup

Zamek w Mosznej to prawdziwe cacko architektury:

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 1/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 2/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 3/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 4/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 5/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 6/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 7/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 8/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 9/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 10/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 11/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 12/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 13/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 14/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 15/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 16/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 17/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 18/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 19/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 20/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 21/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 22/29



Niestety, gospodarz, czyli Urząd Marszałkowski województwa opolskiego nie ma pieniędzy, by całemu obiektowi przywrócić należyty wygląd i zadbać o porządek.


po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 23/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 24/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 25/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 26/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 27/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 28/29

po co dziennikarz jedzie na majowke, zdjęcie 29/29
 


8 maja 2013 20:25, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>
Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>
Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników. Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ... <czytaj dalej>
Zmiana na stanowisku prezesa GIM
Objęcie funkcji prezesa spółki zajmującej się realizacją miejskich inwestycji, jest kolejnym wyzwaniem, które postawił przed Agnieszką Surmacz - byłą wiceprezydent ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"Papke" PPUH Michał Papke

ul. Obotrycka 10, Gorzów Wlkp.
tel. 95 720 80 10
branża: Żaluzje, markizy, rolety - detal, montaż <czytaj dalej>
Poremba Anna Hodowla Psów

ul. Staszica 3 d/5, Gorzów Wlkp.
tel. 601 854 994
branża: Zwierzęta domowe <czytaj dalej>
Stajszczak Andrzej Firma Handlowo-Usługowa

ul. Sportowa 12 lok.23, Gorzów Wlkp.
tel. 609 874 435
branża: Hydrauliczne usługi <czytaj dalej>

Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - dsc_8351aaaa.jpg
admin ego:
Skandynawskie mity
Książka ukazała się 3 kwietnia 2024 r. nakładem #wydawnictwozyskiska. Skandynawskie ... <czytaj dalej>
admin ego:
Trzy tygodnie Busko-wania
Busko Zdrój. Wojtek Belon – legendarny bard Ponidzia, założyciel Wolnej ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Wystarczą dane
Oszuści nie muszą wcale kraść portfela. Wystarczy, że zdobędą Twoje ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_3929:
"Ktoś biegł tą uliczką przed nami, miał jak my
wzrok zdjęty uczuciem;"
(Kamil Kwidziński, pierwszy wers wiersza Jotunheim< <czytaj dalej>
Anonim_9617:
Ciekawe, że depresji nie mają ci, którzy ciężko pracują, którym brakuje do wypłaty, tym, którzy wyprzedają się tym, którzy starają się <czytaj dalej>
Anonim_3351:
Powinni ci chatę zablokować w ramach protestu. <czytaj dalej>
Anonim_3929:
Do 5964: noo, najlepiej to zorganizować jakieś obozy pracy przymusowej. Bić i nie dać jeść! Może brukwiową zupę, jak w Auschwitz... Ogarnij s <czytaj dalej>
Anonim_5964:
Na depresję najlepszy lek to kijem po plecach i do roboty.
Jak ktoś się nudzić to ma tylko dwpresje <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej