Kiedy budynek Filharmonii Gorzowskiej pustoszał po galowym koncercie noworocznym, Jazz Club Pod Filarami zapełniał się grupą znajomych i przyjaciół, którzy uznali, że w tę jedyną noc potrzebują czegoś innego. Spotkania bez spinki, czyli na luzie.

Czytaj również:

Pomysł spędzenia sylwestra w zamkniętym gronie kołatał się w głowach filarowego środowiska od jakiegoś czasu. Kiedyś Bogusław Dziekański robił otwarte imprezy – sama na jednej byłam w noc z 31 grudnia na 1 stycznia 1987 – ale to nie było to.

Po kilku latach odpuszczenia sobie organizacji napiętych imprez, zdecydował, że zrobi spotkanie, ale na swoich warunkach. Przygotował DVD z koncertów takich sław jak: Frank Sinatra, Carlos Santana, Paul Anka, Phil Collins, Diana Krall, Robbie Williams. Adam Stachowiak wziął na siebie zaspokojenie kulinarnych gustów znajomych, a wśród nich głównej pomysłodawczyni spotkania, gorzowianki, która mieszka pod Londynem i raz na trzy lata, z mężem Anglikiem, spędza święta i nowy rok u nas – Agnieszki Bober-Bain. Kiedy w listopadzie przebywała w Indiach, spotkanie z Adamem Stachowiakiem w wirtualnym świecie Internetu pozwoliło im podjąć ostateczną decyzję, że rok 2013 powitają Pod Filarami.

Było więc kameralnie, na dwa stoliki i 24 osoby, w tym cztery z Londynu i dwie z Dusseldorfu. W menu m.in.: kaczka, pierś drobiowa w szpinaku czy taki rarytas jak avocado z łososiem i czerwonym grejpfrutem na podłożu z cytrynowego soku, skropione oliwą z czosnkiem. Przy takim kulinarnym zabezpieczeniu, tańce i dyskusje trwały po blady świt. Blasku sylwestrowej nocy dodawały gwiazdy światowej muzyki.

Czytaj także:

http://www.egorzowska.pl/pokaz,hanna_kaup,3381,bulwarowo,

Tekst i foto Hanna Kaup