18X2020.
„Epidemia to ściema. Koronawirusa nie ma. To ONI mają plan, by nas unicestwić. Nie damy sobie odebrać wolności, nakładając masko-kagańce” – takich i podobnych w wymowie tekstów słyszymy aż nadto. Nie tylko ja zadaję sobie pytanie, kim są tacy ludzie i skąd w nich upodobanie do teorii, którym brak logiki, i tez, które nie mają oparcia w wiedzy. Wydaje nam się niemożliwe, by myślący człowiek naprawdę wierzył w te buntownicze hasła. A jednak, ich zwolennicy to nasi dalsi lub bliżsi sąsiedzi, dalsi lub bliżsi znajomi, także przyjaciele czy osoby z rodziny. Oni żyją wśród nas.
Nie chcą stosować się do zaleceń noszenia maseczek w miejscach publicznych, bo to odbiera im wolność. Nie myślą albo nie chcą myśleć, że mogą być nosicielami wirusa i „sprzedać” go innym, słabszym. A że takie jego rozsiewanie zamyka szansę na udzielanie pomocy nie tylko leczonym z powodu tzw. korony, to widać gołym okiem. W szpitalach nie ma miejsc, a lekarze nie potrafią podołać obowiązkom. Tu koło się zamyka, bo służbę zdrowia mamy niewydolną nie od dziś, więc po prostu zdrowy rozsądek nakazywałby daleko idącą ostrożność, a nie egoistyczne żądania związane z prawem do nienoszenia masek. Ci ludzie nie wierzą w zjadliwość wirusa, bo ich nie dotknął, bo nie widzieli nikogo, kto by umarł z jego powodu.
Ten krokodyl na zdjęciu też wygląda jakby był nieżywy i nie mógł zaatakować. Ale gdybym domagała się – w imię wolności jego czy mojej – zdjęcia oddzielającej nas, a niewidocznej szyby, nie czekałby długo, a ja nie pisałabym dziś tego tekstu.
Nie twierdzę, że wszystkie decyzje naszej władzy mi odpowiadają. Wiele jest tu absurdów i sprzeczności, które strasznie mnie irytują. Mogłabym powiedzieć, że z mojego punktu widzenia bzdura goni bzdurę, ale dzisiaj, gdy okazuje się, że ta władza nie radzi sobie z epidemią, to ja muszę zachować się bezpiecznie, by nie trafić do szpitala – jeśli w ogóle byłoby w nim miejsce – albo nie narazić na problemy zdrowotne innych. Tak więc może mniej egoizmu, a więcej empatii. Przecież tu chodzi nie o tych, których koronasceptycy nazywają ONI – tajemniczych i nieznanych – ale o nas, drodzy Państwo. Niech więc kieruje nami zdrowy rozsądek. Machanie szabelkami w przypadku Polaków się nie sprawdza, czego nieraz dowiodła historia.
Hanna Kaup
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>