Nie stracić na wydze
Wirtualny świat zaskakuje każdego dnia.
Nawet jeśli nie znasz nikogo, a założyłeś sobie skrzynkę mailową, codziennie odbierasz od wirtualnych „przyjaciół” oferty, z których korzystając, zdobędziesz szczęście, o jakim dotąd tylko marzyłeś, a może nawet nie, staniesz się piękniejszy i zdrowszy, stracisz przynajmniej kilka lat i – co szczególnie ważne – kilogramów. O kasie nie wspomnę, bo – jak sprawdzona mądrość niesie – gentlemani o pieniądzach nie rozmawiają.
Tak więc dzięki tym tajemniczym mailom zdobędziesz to, czego nie udało ci się dotąd zdobyć w realu. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki osiągniesz to spełnienie w świecie i dzięki ludziom – lub może lepiej byłoby napisać ”istotom” – o których masz takie samo pojęcie jak o kosmosie, znaczy mocno ograniczone.
Odbierasz więc każdego dnia dziesiątki ofert, w których czeka na ciebie wymarzona praca – nieważne, że całą z niej korzyścią ma być satysfakcja z tego, że ją wykonasz; czytasz, że oto tylko ty możesz pojechać na wycieczkę, za którą zapłacisz przysłowiowy grosz – nieważne, że do niego musisz dołożyć fortunę, której nie zgromadziłeś nawet na koncie oszczędnościowo-rozliczeniowym; zaczynasz poranek z nadzieją, że oto twoje chore kości czeka nowe życie, np. dzięki cudownym plastrom, które wybitny naukowiec przetestował w Stanach na drużynie umordowanych ćwiczeniami zawodników – nieważne, że ten plasterek kosztuje tyle, co wynagrodzenie za co najmniej pół miesiąca twojej pracy i wcale nie gwarantuje, że na zawsze zapomnisz o bólu; dowiadujesz się, że możesz wygrać superatrakcyjne prezenty – z pewnością superniepotrzebne – ważne, żebyś dał się skusić na kupno biletu na jakiś koncert czy kabaret; wreszcie ktoś wybitnie mądry zaprasza cię do czytania swoich wybitnie obiektywnych wynurzeń – nieważne, że ich wartość przypomina wartość odżywczą grzyba, a po lekturze masz wrażenie, że trafił ci się muchomor, zewnętrznie piękny, ale trujący jak największa zaraza.
To misterium odbierania i – jak mniemam – odrzucania absolutnie niepotrzebnych wieści odprawiasz każdego ranka lub wieczora, a co bardziej aktywni, o każdej porze dnia i nocy. Wlewa się ten spamo-reklamowy niby-świat w twoje życie, jak jesienny deszcz w depresyjną rzeczywistość. Czasami jednak miejsce irytacji i znudzenia zajmuje dobra zdrowa refleksja. Tej doznałam dzięki niejakiej Jolancie Kwiecień – podejrzewam, że nazwisko wpisane w adresie tyle ma wspólnego z prawdą, co nomen omen primaaprilisowy żart. No więc ta wiosenna Jolanta zapewnia mnie o jesiennym poranku, że wreszcie naukowcy wynaleźli coś, co odmieni moje życie i nie będę już musiała się mordować. Pisze o… wirtualnym pierścieniu:
„Naukowcy wynaleźli nowy rewolucyjny, wysoko skoncentrowany preparat, Napewno słyszałeś o zabiegu lekarskim (…). Jest to jedyny skuteczny sposób dla osób które ciągle odczuwają głód”.
Pozostawiam oryginalny zapis, by podkreślić wagę oferty, w której jak mniemam tyle jest prawdy, co poprawności w ortograficznym zapisie. Ale – jak wiadomo – znajomość ortografii do sprzedawania kłamstw nie jest konieczna. Stąd życzę wszystkim, by nie dawali się nabrać na najróżniejszej maści wirtualne pierścienie, które – jak zapewniają ich najróżniejsi autorzy – sprawią, że (znów cytat z Jolanty): „stracisz na wydze bez wysiłku”. Ja to sobie myślę, że wygą trzeba być, żeby się nie dać nabrać na tanie kłamstewka (bo z wagą poradzę sobie sama). Jednakże tej umiejętności nie da się kupić za żadne pieniądze. Pozostaje więc czujność, której wszystkim – dla zachowania zdrowotności fizyczno-duchowej – życzę.
Dlaczego nie piszę nic o otaczającej nas lubusko-gorzowskiej polityce? Bo zwyczajnie mnie mierzi, a jesień wystarczająco depresyjna.
Hanna Kaup
redaktor naczelny/wydawca
16 października 2013 07:11, Hanna Kaup
Dodaj komentarz:
Komentarze:
"...codziennie odbierasz od wirtualnych „przyjaciół” oferty..." niczego nie odbieram!!! Chyba mnie nie lubią?
Anonim_8687, 17.10.2013, 12:06, 78.8.21.233 ##
Dobrze, że nie o polityce. Bo niby z jakiego powodu. Żeby o czymś pisać, trzeba się na tym znać. Zbyt wielu jest dziennikarzy, którzy piszą o rzeczach na których zupełnie się nie znają. Tak, że popieram!
Anonim_2134, 17.10.2013, 20:59, 83.17.49.233 ##
... a Lamus zdechł...
Anonim_9945, 26.10.2013, 22:56, 81.190.176.215 ##
Lamus zamiera niestety to prawda, przez zachowanie jego włodarza. Bohema bojkotuje więc lokal, nie ma co się dziwić. A ryba psuje się od głowy...
Anonim_3366, 27.10.2013, 00:57, 94.254.147.25 ##
Nabici w butelkę A chodzi o melomanów, którzy kupili w FG abonament, o tych co kupują bilety w przedsprzedaży, a także o tych bywalcach, którzy nie sąpracownikami urzędu miasta lub nie mają jak ja, znajomych w urzędzie i po prostu kupują bilet po regularnej cenie. O co chodzi? Przyjaciółka zaproponowała mi wczoraj zakup biletu na koncert po atrakcyjnej cenie. Podziękowałam, bo mam abonament, ale zainteresowało mnie skąd promocja. Z jedną już mieliśmy do czynienia na koncert inauguracyjny 06.09, gdzie tylko dzień przed koncertem bilet kosztował 20 zł. Jak w supermarkecie. PPROMOCJA TYLKO DZIŚ 20 zł ! A bilet był za 50 zł. Otóż na wczorajszy koncert dla pracowników urzędu przygotowano ofertę specjalnąprzy cenie 50 zł: I strefa: 40,00 zł normalny / 28,00 zł ulgowy, II strefa: 32,00 zł normalny / 22,40 zł ulgowy. I tojest preludium do kolejnych ofert, które mają spłynąć dla wybrańców. Upust od regularnej ceny biletu na wszystkie koncerty wynosi odpowiednio: 20% - grupy od 10 do 20 osób, 30%– grupy od 21 do 50 osób, 40% – grupy od 51 do 150 osób, 50 % – grupy powyżej 150 osób. Proszę Państwa propozycjazniżek dotyczy również naszych przyjaciół nie będących pracownikami Urzędu. Zatem .... Zgłoszeń można dokonywać u wiadomej dlapracowników urzędu pani urzędniczki lub nabyć bilety w kiosku w holu budynku głównego Urzędu Miasta przy ul. Sikorskiego 3-4. Swoją drogą czy jest tam kasafiskalna FG? Może UKS zainteresuje się sprawą.
Anonim_7641, 26.10.2013, 22:57, 83.20.239.54 ##
Anonim_9983, 27.10.2013, 01:09, 83.20.239.54 ##
Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.
Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>
Anonim_6779:
Nie sądziłem na początku, że Pan będzie aż tak dobrym managerem. Zaczęło się trochę dziwnie, świętem i kurczakami, ale efekty pokazały,
<czytaj dalej>
Anonim_6779:
I jeszcze raz, gratuluję i życzę 100 lat rządzenia Gorzowem.
<czytaj dalej>
Anonim_6779:
I dobrze, tak miało być, za ścieżkę rowerową wzdłuż Kłodawki. Proszę kontynuować przedłużenie do Kłodawy. Popieram.
<czytaj dalej>
Anonim_3351:
"Fajnie jakby się w mieście coś ruszyło", po czym wybierają tego samego papudraka, co im to funduje od 8 lat :-)))))))
<czytaj dalej>
Anonim_5723:
szkoda miasta i mieszkańców.
Dalej tolerancja dla bylejakości,b4rak nadzoru nad wykonawstwem, nieterminowych odbiorów robót, rozrost urzędo
<czytaj dalej>