sobota 20 kwietnia 2024     Agnieszka, Teodor, Czesław
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Złe to miasto, co swą kulturę kala
Nie tylko sprawami zdrowia fizycznego może żyć człowiek. Naukowcy już dawno stwierdzili, że to, co w głowie, przenosi się na organizm, że psychika odbija się na samopoczuciu i wyglądzie zewnętrznym, że niszczymy siebie z powodu długotrwałego stresu i silnych przeżyć. Tych nie skąpi nam – poza szpitalem – gorzowska kultura. I niestety, większość nie rozumie, dlaczego tak się dzieje.

Od ponad roku tematem, który budzi niechęć znacznej części gorzowian wobec wydziału kultury, a szczególnie jej dyrektor Ewy Pawlak, jest sprawa przyszłości Jazz Clubu Pod Filarami. Pani dyrektor uznała, że trzeba klub włączyć do Filharmonii Gorzowskiej i ten pomysł żyje na zasadzie: Tak, bo tak. Nie ma co powtarzać wypowiedzi, które padły na debacie w teatrze, bo każdy pamięta, że uzasadnienia finansowego to połączenie nie ma. Do dziś nie rozumiem więc po co zmiana, która nic nie da. Chyba poza tym, że klub straci swą autonomię.

Jest jaskółka – i oby była wiosna, choć wątpię – w postaci stanowiska Rady Miasta, które poparło wniosek wiceprzewodniczącego Jana Kaczanowskiego, by zostawić Jazz Club Pod Filarami tam, gdzie jest i pozwolić mu spokojnie działać. Mnie to stanowisko nie uspokaja, bo zgodnie z Uchwałą nr XLII/475/2013 Rady Miasta Gorzowa Wlkp. z dnia 23 stycznia 2013 r. w sprawie nadania statutu instytucji kultury pod nazwą Jazz Club Pod Filarami w Gorzowie Wlkp. (podpisaną przez przewodniczącego Jerzego Sobolewskiego) organizatorem Jazz Clubu jest Miasto Gorzów Wlkp.; cele i zadania Jazz Club realizuje zgodnie z polityką kulturalną oraz dokumentami strategicznymi Miasta (podkreśl. moje); dyrektora powołuje i odwołuje Prezydent Miasta Gorzowa Wlkp. No i uchwała wchodzi w życie po upływie 14 dni od jej opublikowania, a więc 9 marca. Co się wydarzy później? Nie wiem.

A że wszystko w tym mieście może się zdarzyć, przekonujemy się niemal codziennie.
Najpierw kilka miesięcy trwał konflikt w Miejskim Centrum Kultury. Boksowało się, boksowało, aż wreszcie padła wieść, która zaskoczyła wszystkich. Dyrektorka Janczewska odeszła, bo była zmęczona, a na jej miejsce Prezydent powołał znaną wszystkim dziennikarkę Radia Plus Sylwię Beech. Pierwszy efekt już jest. Ulga, z którą odetchnęła przynajmniej połowa miasta nad Wartą. Sylwia już ociepliła wizerunek skonfliktowanej instytucji, tylko za stara jestem, by wierzyć, że od poniedziałku jest już słodko i wiosennie. I wcale nie mam na myśli tzw. stosunków wewnątrz MCK, ale sytuację gorzowskiej kultury w ogóle. Nowej pani dyrektor życzę takiego zaangażowania i takich sukcesów, jak dotąd. Oczywiście też kasy, kasy, kasy, by realizować zamierzenia.

Brak kasy w gorzowskiej kulturze nieustannie odbija się czkawką. Ostatnio pewnie również o nią – bo jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze – poszło w związku z zapytaniem, jakie Prezydent w sprawie dyrektora Filharmonii Gorzowskiej Krzysztofa Świtalskiego wystosował m.in. do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nikt nie potrafi odpowiedzieć, w czym rzecz, nie licząc tekstu Roberta Bagińskiego, ale on opiera się na jakichś bzdurnych plotach jakiegoś tajemniczego radnego lewicy, który wymyślił, że dyrektor w czasie otwarcia I Gorzowskiego Festiwalu Muzyki Współczesnej im. W. Kilara „potraktował prezydenta jak zero”. Głupszej wypowiedzi dawno nie słyszałam, choć jej charakter nie jest odosobniony. Na koncercie byłam i słyszałam, że Prezydent został normalnie powitany. Co było w kuluarach – nie wiem. Nie jest też prawdą, że Monika Wolińska została wybrana na dyrektora artystycznego. Jej ta funkcja nie odpowiadała, więc została przyjęta jako dyrygent, który będzie w Gorzowie od czasu do czasu, czyli wtedy, gdy nie będzie jej to kolidowało z innymi planami.

Gorzowski światek celuje w wzajemnej nienawiści. I nie ma dnia, bym się o tym nie przekonywała. Ile tej żółci wylewa się nie tylko na forach internetowych, ale w kuluarach Filharmonii Gorzowskiej czy innych przybytkach kultury, w klubach czy na wystawach? Ile jest wzajemnie adorujących się koterii? Ile zawiści w wypowiedziach o tych, którzy mimo niesprzyjającej atmosfery, robią swoje?

Nie rozumiem, dlaczego nie potrafimy dać sobie szansy? Dlaczego czekamy na najmniejsze potknięcie, by kogoś skrytykować, obśmiać, poniżyć? Dlaczego chcemy likwidować coś, co działa najlepiej? Dlaczego nie ma w nas mądrości mistrza, np. tego, z którym rozmawiałam przed piątkowym koncertem, Konstantego Andrzeja Kulki, który powiedział, że nasza młoda orkiestra ma przed sobą czas, ale chce się uczyć i zdobędzie swoje muzyczne szlify, wypracuje niedociągnięcia, poprawi błędy. Nie skrytykował jej, a na siebie przeniósł odpowiedzialność za koncert, mówiąc, że podstawowym obowiązkiem solisty jest słuchać orkiestry.

Ciężko żyje się w gorzowskiej kulturze. Wiadomości o sukcesach, dokonaniach, nagrodach przyjmujemy szybko i szybko wracamy do krytyki. Nie ufamy sobie, nie znosimy się – choć publicznie wszyscy wszystkim niby kłaniamy z uśmiechem – szepczemy po kątach i cieszymy, gdy komuś powinie się noga. Tak było, gdy Filharmonię Gorzowską prowadził zięć znanego prezesa, tak jest teraz, gdy pojawił się człowiek z zewnątrz. Miesiące trwał konflikt w MCK i miesiące minęły, aż ten wrzód nabrzmiał i wreszcie coś się w sprawie ruszyło. Drugi rok mówi się o koniecznej „naprawie” najlepiej działającego Jazz Clubu Pod Filarami, tylko po co? I dlaczego? Kiedy wreszcie zrozumiemy, że nie stworzymy w ten sposób żadnej marki? To miasto to jest nasz dom i gniazdo, którego trzeba bronić, a nie ciągle sprowadzać na nie niszczący huragan.

Hanna Kaup
redaktor naczelny/wydawca


5 marca 2013 21:33, Hanna Kaup
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Komentarze:


W kulturze rozpierducha zawodowa. Nikt już nie mówi o wartościach. Jest czas pogardy, poniżania, donosicielstwa, kumoterstwa, zawiści, etc.
Anonim_4937, 11.03.2013, 08:48, 93.175.129.29 ##

Ciekawe, ile wytrzyma nowa dytrektor w MCk i kiedy powiem ja stąd spadam.
Anonim_4937, 11.03.2013, 08:49, 93.175.129.29 ##

Nie dziwi nikogo, że szanowna gwiazda pod filarami jest ajentem bufetu w klubie? Cóż takiego dzieje się w tym miejscu na co dzień? Jest pusto. Koncerty gwiazd może robić ekipa filharmonii - to fachowcy. Gwiazdy przyjeżdżają kilka razy do roku, reszta czasu - imprezki dla wtajemniczonych bywalców i stowarzyszenia obrończyń guru. To są dopiero prowincjonalne układziki!
Anonim_8813, 11.03.2013, 19:50, 89.228.149.70 ##

"...Anonim_8813..." A co? pogonili cię z klubu?
Anonim_6583, 12.03.2013, 02:06, 78.8.22.148 ##

Każdy ma prawo wyrażać swoje opinie ale żeby zaraz odpowiadać na nie napastliwie?-argumenty proszę!Co do meritum-układy, układziki wszędzie, a i grupa obrończyń guru to przecież prawda-nie ma co się oburzać.
6224, 12.03.2013, 09:08, 89.228.135.85 ##

Za to w innych instytucjach na co dzien mają nadmiar roboty. Co robi w dzien powszedni ponad 20 pracowników w MCK, w MOS-ie, w FG, GDK?
"Obrończynie guru". No tak, przecież mówi się o sekcie Dziekańskiego. Komuś coś ściska z żalu.

Anonim_4937, 12.03.2013, 12:13, 93.175.129.29 ##

Polecam :)
http://www.jazzfilary.pl
Anonim_4937, 12.03.2013, 12:20, 93.175.129.29 ##

Problemem gorzowskiej kultury jest brak autorytetów.Obecnie nikt nie posiada takiej osobowości i charyzmyjaką miał nieodżałowany J.Słowik.Dzisiaj,kiedy ochrona własnego stołka stała się nadrzędnym celem,cech dotyczące godności,mądrości są jedynie powodem głupich uśmieszków.A słowo "kultura" nabrało w naszym mieście znamion groteski.Stało się takim płaszczem błazna,pd którym chronią się wszelkiego autoramentu hochsztaplerzy i zakompleksieni mitomani.To udający artystów miernoty nienawidzące jeden drugiego.Knują by kolekcjonować marne punkty w populistycznych,nic nie wartych tzw"projektach" tylko po to aby zdobyć poklask pseudo szefów i przydupasów,którymi także gardzą...
Anonim_4858, 12.03.2013, 12:31, 81.190.173.171 ##

Pan Dziekański organizuje przede wszystkim koncerty na zasadzie impresariatu. Prowadzi też jako ajent (chyba nawet z żoną)bufet. A do tego ma corocznie ogromną (jak na warunki gorzowskie) dotację z miasta. Żyć - nie umierać. Założył stowarzyszenie, którego jest wiceprezesem - to właśnie "obrończynie guru". Jest o co walczyć...
Anonim_5341, 12.03.2013, 13:50, 83.11.240.133 ##

Pan Dziekański nie jest ajentem baru, nie prowadzi działalności gospodarczej i nie prowadzi żadnego impresariatu. A pieniądze nie są wielkie w porównaniu do innych instytucji kultury i płac dla siedmiu urzędników z wydziału kultury.
Na podobych nieco zasadach działa także Filharmonia Gorzowska, oraz inne instytucje organizujące koncerty.
Anonim_7428, 12.03.2013, 15:18, 150.254.196.178 ##

ataki na Dziekańskiego pokazują że struktura władzy żyje w Gorzowie alternatywnym wobec świata mieszkanców,jak sie spotkają dwa światy zbudowane z kompletnie różnej mentalnie materii następuje wybuch.Mam pytanie, czy wobec zredukowania ilosci instytytucji kultury zredukuje się taże stosowny wydział UM?

Anonim_1678, 13.03.2013, 08:01, 81.190.162.22 ##

Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.

Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>
Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>
Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników. Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę

Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
Propozycje miejskiego wsparcia dla AJP
W czasie nadzwyczajnego posiedzenia senatu Akademii im. Jakuba z Paradyża ... <czytaj dalej>
Ostatnie 100 dni mojego życia
Poznajcie Piotrka, wrażliwego, dobrego, ambitnego i z pozoru uśmiechniętego faceta ... <czytaj dalej>
Marta Bejnar-Bejnarowicz wkrótce nie radna
Najaktywniejsza radna Rady Miasta Gorzowa Marta Bejnar-Bejnarowicz przyjmuje stanowisko architekta ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - wood.jpg
admin ego:
Ukryta świątynia
No i smuteczek. Kiedy we wtorkowy wieczór podziwialiśmy z zewnątrz ... <czytaj dalej>
admin ego:
Ostatnia wola i testament Geli Seksztajn
W przeddzień rocznicy powstania. Ostatnia wola i testament Geli Seksztajn. (1907, ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_8372:
budowa jednostki wojskowej w gorzowie
<czytaj dalej>
Anonim_8372:
ma doswiadczenie w firmie budowlanej poprawiania architektury na małą skalę

cele jakie moge podpowiedzieć
to centrum przesiadkowe <czytaj dalej>
Maria :
Szkoła na MEDAL.BRAWO...



<czytaj dalej>
Anonim_3929:
"Ktoś biegł tą uliczką przed nami, miał jak my
wzrok zdjęty uczuciem;"
(Kamil Kwidziński, pierwszy wers wiersza Jotunheim< <czytaj dalej>
Anonim_9617:
Ciekawe, że depresji nie mają ci, którzy ciężko pracują, którym brakuje do wypłaty, tym, którzy wyprzedają się tym, którzy starają się <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej