piątek 29 marca 2024     Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Ludzie bez piękna tracą wolę życia
eGorzowska - 9100_qvwyHY8Fq6ZFmmcPqelY.jpg

W hali sportowej Szkoły Podstawowej w Bogdańcu odbyło się spotkanie młodzieży z Piotrem Charą. Znany fotograf przyrody przedstawił temat dotyczący znaczenia mokradeł dla środowiska przyrodniczego. Zachwycił słuchających.

Z okazji Światowego Dnia Mokradeł, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gorzowie z Gminą Bogdaniec oraz Nadleśnictwem Bogdaniec zorganizowały spotkanie „Ochrona mokradeł w obliczu zmian klimatu na przykładzie Doliny Warty”. We wtorek 5 lutego bogdaniecką szkołę odwiedzili m.in.: wójt gminy Krystyna Pławska, zastępca Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gorzowie Józef Kruczkowski czy nadleśniczy Piotr Pietkun. Wspólnie z młodzieżą wysłuchali prelekcji pasjonata przyrody i fotografii Piotra Chary, który mówił o mokradłach i ich znaczeniu dla środowiska. Przed prelekcją udzielił wywiadu redakcji eGo.

Dlaczego zdecydował się pan przyjechać do bogdanieckiej szkoły?

- Dlatego, że czuję, że mogę coś tym dzieciom dać. Nie odpowiedziałbym na zaproszenie, gdybym nie wiedział, że to ma sens. Podzielę się doświadczeniami z zakresu czynnej ochrony przyrody. Udało się nam ocalić od zagłady bardzo rzadką populację dwóch gatunków rybitw i ostrygojada, którego w Polsce mamy raptem kilkanaście par. Okazuje się, że były lata, w których jedyne pisklaczki notowane w całym kraju udało się wyprowadzić właśnie stąd w związku z przeprowadzeniem działań ochrony czynnej.

To nie jest tak, że spełniony fotograf myśli sobie: wszystko już sfotografowałem i teraz szukam czegoś więcej?

- Absolutnie nie, nie mam takiego poczucia. Nie sfotografowałem wszystkiego nawet w obrębie jednego gatunku. Naprawdę. Na szczęście, głód piękna jest nieskończony i niezaspokojony. Natomiast to, co mnie sprowokowało, to są niestety, dramatyczne doświadczenia. I działam z przekonania, że jeżeli nie ja, to nikt się tym nie zajmie. Dlaczego? Dlatego, że nikt nie jest tak blisko tych stworzeń. Nikt nie widzi ich codziennych dramatów. A żeby skutecznie działać, trzeba mieć bardzo dużo determinacji. Poświęcić bardzo dużo czasu, energii, wymyślać zupełnie nowatorskie rozwiązania, których nikt nie wdrażał. Pojawia się bardzo dużo znaków zapytania, które wymagają zaangażowania, czasu i energii. Pcha mnie do działania przeświadczenie, że nie ma osoby, która wykrzesze w sobie tyle determinacji, bo nikt nie widzi tych dramatów, które ja obserwuję przez lata.

To nie jest pana pierwsze wystąpienie na ten temat.
- Nie, w ciągu ostatnich miesięcy mówię o tym piąty raz.

A jaki jest odzew?

- Przede wszystkim obserwuję bardzo dużo empatii. Widzę po słuchaczach zainteresowanie, troskę, szczęście, że to się tak powiodło. Najlepiej oddaje to fakt, że te spotkania są coraz dłuższe. Zaczynałem od godziny, a ostatnio w Regionalnym Ośrodku Ochrony Środowiska mówiłem na ten temat trzy godziny.

Jaki jest ostateczny cel tych spotkań?
- Ono ma dwa cele. Pierwszym jest przekazanie świadomości, że rola człowieka w czynnej ochronie przyrody jest zasadnicza. Że nie stać nas już dzisiaj na bierną ochronę. To są mrzonki. Kiedyś, sto czy dwieście lat temu, można było zostawić przyrodę samej sobie. Dzisiaj ciągle dochodzą nowe zagrożenia. Są to dziesiątki doświadczeń wyniesionych nie tylko z kraju, ale z Europy, że cała przyroda została tak zmieniona, tak jest poddawana presji z różnej strony, że sama sobie nie jest w stanie już poradzić. Jeśli nie pomożemy jej świadomymi ukierunkowanymi działaniami, oczywiście cechującymi się doskonałą znajomością przedmiotu, to jesteśmy świadkami mającego miejsce od dziesiątek lat wymierania i przesuwania się ku krawędzi zagłady kolejnych gatunków. Ja jako fotograf tego doświadczyłem i to, że dzisiaj ochroną przyrody się zajmuję, to jest efekt, że widziałem to na własne oczy i nie mogę pozostać obojętny.

foto Piotr Chara

Jest pan od lat bardzo zajęty…
- Mam bardzo, bardzo napięty grafik. Ale odpowiadam na takie zaproszenia, bo widzę po odbiorze, że to ma sens. Gdybym miał wątpliwości, to przy tym natężeniu pracy, poświęciłbym czas innym działaniom.

Na przykład?
- Takim, które pozwoliły poszerzać koalicję. Stworzyliśmy ją, z czego bardzo się cieszę, bo dzisiaj wśród naszych sympatyków, ludzi wspierających, są najwyższe władze wojewódzkie, zarówno sektora rządowego jak i samorządowego; instytucje typu Parki Krajobrazowe, Wody Polskie, osoby prywatne, sektor biznesu. Tu stało się coś więcej. Poza dziećmi i młodzieżą, jest dużo wolontariuszy z całej Polski, którzy chcą pracować i mieć jakąś cegiełkę w tym dziele, bo widzą efekty naszej pracy.

Jakie one są?

- Na 180 kilometrach biegu Odry zrobiliśmy osiem punktów, wysp, w których pracujemy nad ochroną ptaków. Poza jednym, wszędzie te działania przynoszą rezultaty. Ten jeden być może potrzebuje czasu. Efekt pozytywny, który udało się osiągnąć, przeszedł najśmielsze nasze oczekiwania. Stworzyliśmy najsilniejszą populację rybitw rzecznych. Wcześniej było ich kilkanaście par, w tej chwili mamy ponad 250. Ponad 1400 pisklaczków wyleciało z tych kilku bezpiecznych lęgowisk, a trzeba dodać, że wcześniej przez kilka lat ani jeden. Dziewięć lat z rzędu byłem świadkiem ich bezpowrotnego ginięcia. Trzeba podkreślić, że ta aktywność nie ogranicza się tylko do postawienia wysp, ale przynosi bardzo duże rezultaty, jeśli tam się jest codziennie, co dugi dzień, i monitoruje się ich zachowania, zapotrzebowanie, eliminuje drobniejsze zagrożenia.

Czy poza gatunkami, o których pan wspomniał, jest zagrożenie dla innych?

- Oczywiście. Wszystkie ptaki wodne, błotne, przeżywają teraz regres. Może poza jakimiś wyjątkami, które nie przychodzą mi w tej chwili do głowy. Mógłbym wymieniać tutaj smutną litanię gatunków, które pamiętam, kiedy zaczynałem fotografować 15-20 lat temu. Wtedy były pospolite, dzisiaj występują w śladowych ilościach. Takim przykładem mógłby być batalion, którego w l. 80 było około 400 par, w tej chwili nie mamy już ani jednego.

foto Piotr Chara

Co grozi światu, gdyby ptaki wyginęły?
- Właśnie docieramy do drugiego powodu, dla którego tu przychodzę. Ten jest filozoficzny, mianowicie taki, że ludzie bez piękna zwyczajnie stracą wolę życia. Obserwuję to podczas pracy z wolontariuszami. Prowadzę też zajęcia fotograficzne. Mam do czynienia z przewijającymi się nowymi osobowościami i widzę, jak zbawiennie na ludzi wpływa kontakt z pięknem. I to piękno przyrody jest autentyczne. To nie jest coś stworzone na potrzeby człowieka. To nie jest coś, co ma nas uwieść, coś do sprzedania, do ubrania. Nie. To jest autentyczne, niezależne od reszty, zatem szczere. I teraz, kiedy mamy z tym kontakt, każdy - świadomie lub nie - tego potrzebuje. Znam dziesiątki wzruszających opowieści, jak ludziom niemającym nic wspólnego z przyrodą, wiele dało, że mogli posiedzieć, poobserwować, zobaczyć ten cud narodzin i wracać. Niekoniecznie w to samo miejsce. Wystarczy, że się uwrażliwiają, czują się lepiej i czują, że życie ma większy sens.

Dziękuję.

Rozmawiała Hanna Kaup


Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 1/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 2/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 3/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 4/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 5/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 6/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 7/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 8/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 12/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 13/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 14/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 15/16

ludzie bez piekna traca wole zycia, zdjęcie 16/16
 


7 lutego 2019 20:13, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
II etap prac
28 marca rozpocznie się II etap prac na skrzyżowaniu ulic: Słowiańskiej, Żwirowej, Roosevelta i Kosynierów Gdyńskich. W czwartek (28 marca), na ... <czytaj dalej>
Wielki Tydzień
W Wielki Czwartek (28 marca) o godz. 10.00 w katedrze gorzowskiej bp Tadeusz Lityński będzie przewodniczył mszy św., podczas której ... <czytaj dalej>
Negocjacje rolników z rządem
Delegacja protestu rolników z S3 węzeł Myślibórz obejmującego trzy powiaty: gryfiński, myśliborski i pyrzycki brała udział wczoraj w negocjacjach pomiędzy ... <czytaj dalej>
Kalwaria Rokitniańska
W piątek 22 marca diecezjalne sanktuarium maryjne w Rokitnie zaprasza do udziału w nabożeństwie Kalwarii Rokitniańskiej urządzanym tradycyjnie w tygodniu ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"Dental" Gabinet Stomatologiczny Witold Bednarski

ul. Bolesława Chrobrego 26 /1, Gorzów Wlkp.
tel. 95 722 37 83
branża: Lekarze - stomatolodzy, protetycy <czytaj dalej>
Samorządowe Kolegium Odwoławcze

ul. Bolesława Chrobrego 31, Gorzów Wlkp.
tel. 95 735 81 00
branża: Sądy <czytaj dalej>
Centrum Języka Angielskiego Agnieszka Piotrowska

ul. Wyczółkowskiego 26 l. 16, Gorzów Wlkp.
tel. 95 729 26 03
branża: Tłumacze <czytaj dalej>

Teraz Teatr
Orędzie Jona Fossego na Międzynarodowy Dzień Teatru 2024 pt. "Sztuka ... <czytaj dalej>
II etap prac
28 marca rozpocznie się II etap prac na skrzyżowaniu ulic: ... <czytaj dalej>
Pisankowy zawrót głowy
Konkurs pisankarski organizowany przez Muzeum Lubuskie w Gorzowie Wlkp. należy ... <czytaj dalej>
Wykonujesz zawód medyczny? Musisz się zarejestrować
Pół roku, licząc od 26 marca, mają na rejestrację w ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« marzec 2024 »
P W Ś C P S N
    
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - image075.jpg
admin ego:
Szkoła wymaga zmian
Jak dobrze, że nie jesteśmy maturzystami. Pisze do mnie nauczycielka akademicka, ... <czytaj dalej>
admin ego:
Duńska wiosna z historią i nami w tle
Duńska wiosna wygląda na onieśmieloną, albo nie do końca jeszcze ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Wystarczą dane
Oszuści nie muszą wcale kraść portfela. Wystarczy, że zdobędą Twoje ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_2329:
Zgadzam sie z oceną radnych.. Jestem emerytem, ale takiego bałąganu nie było, takiego tumiwisizmu. Ci radni powinni się wstydzic, że nie pilnowa <czytaj dalej>
FFFF:
Czy Ci bezRadni nie widzieli, nie chcieli widzieć jakości prac w centrum, parku Róż, dmuchania biurokracji w Urzedzie i spółkach, przedłużanyc <czytaj dalej>
Anonim_4777:
Wszyscy ci kandydaci......porownywac nazwiska, KRS i z własnych źródeł. To jest skok na kasę, dlatego głosujmy na .....niewidocznych. <czytaj dalej>
Anonim_9349:
Emeryci i ciemięgi tłumnie o idą głosować bo tak media każą nie widzą na kogo ale trzeba to wybiorą dając mięjsce pracy jakiemuś cielakowi <czytaj dalej>
Anonim_9349:
Na żadnego z tych ujow na plakatach nie zamierzam głosować!!
Maj miasto i region wygląda każdy widzi
Bo siermiegi takie tam siedzą od <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej