Mówi, że ma szczęście do uczniów, że zawsze trafiają się jej fajne dzieci, ale żeby osiągnęły sukces, muszą być nie tylko zdolne i pracowite, ale mieć takich rodziców, którzy chcą współpracować, dopilnować je po szkole i być zaangażowanymi w dodatkowe lekcje, występy czy konkursy.
Marina Rusak. Od niemal ćwierćwiecza uczy w Gorzowie gry na fortepianie. W miniony weekend, na kolejnym konkursie, jej uczennica 11-letnia
Wiktoria Raminiak zdobyła III nagrodę.
W klasie na II piętrze Szkoły Muzycznej I i II Stopnia im. Tadeusza Szeligowskiego w Gorzowie stoją dwa instrumenty. – Muszę być w formie. Nie wyobrażam sobie uczyć gry na fortepianie i nie pokazywać tego uczniom. Poza tym często gram z nimi na cztery ręce – mówi Marina Rusak. Ściany jej pracowni wypełniają dyplomy uznania za przygotowanie uczniów do konkursów, z których przywozili i wciąż przywożą nagrody i wyróżnienia.
Jej wieloletnia praca trzykrotnie znalazła uznanie Prezydenta, była nagradzana przez dyrektora szkoły oraz za każdym razem - przez organizatora konkursu, do którego stawali wychowankowie.
W ostatnim, XIX Ogólnopolskim Turnieju Pianistycznym im. Haliny Czerny-Stefańskiej w Żaganiu, wystąpiła 11-letnia Wiktoria Raminiak. Wykonała „Toccatę” Chaczaturiana i zajęła III miejsce.
Dziewczynka gra od piątego roku życia i jak przyznaje, robi to każdego dnia.
– Gram codziennie po trzy godziny. Nawet jak odrobię lekcje, co chwilę siadam do pianina. Kocham je – mówi szczerze.
W Żaganiu, w najmłodszej grupie konkursowej, Wiktoria rywalizowała z 15 osobami, ale jak twierdzi, nie czuła stresu. Wiele razy stawała już do różnych przesłuchań, ale za największe swoje osiągnięcie uznaje zakwalifikowanie się do międzynarodowego konkursu w Warszawie w 2013 r.
– Najpierw były przesłuchania w Koninie i Wiktoria dostała się tam jako jedyna Lubuszanka – zdradza Marina Rusak.
Jej uczennica wie, że wciąż musi pracować nad dyscypliną palców i dynamiką:
– Najważniejsze jest, żeby palce rąk nie leżały i nie rozchodziły się na boki, ale stały w gotowości bojowej jak żołnierze – mówi dziewczynka. W tym roku czeka ją jeszcze kilka rywalizacji. Marina Rusak wierzy, że zakończą się kolejnymi sukcesami.
Pianistka ma na swoim koncie wielu utalentowanych młodych ludzi. Wśród nich m.in.:
Sarę Polak,
Mariusza Wasilewskiego czy
Milenę Palkaj, która studiuje dziś na Akademii Muzycznej w Szczecinie. Praca ze zdolnymi uczniami to dodatkowe obciążenie, ale Marina Rusak w głębi serca cieszy się z tego, bo wie, że w życiu ma szczęście i że trafiła z zawodem.
– Od 30 lat robię to, co zawsze chciałam robić, a praca z młodzieżą nigdy się nie nudzi. Z nimi czuję się młodsza i nie myślę o emeryturze – mówi.
Nauczycielka razem z kolegami z pracy założyła w szkole sekcję pianistyki.
– Chcemy wychodzić z muzyką do ludzi. Organizujemy konkursy dla dzieci ze szkół podstawowych Gorzowa i okolic, wymyślamy nagrody, wystąpiliśmy z koncertem naszych wychowanków w Filharmonii Gorzowskiej, na „Czarno-białych impresjach” pojawili się bliscy uczniów, a sala pękała w szwach. Kolejny koncert zrobimy w czerwcu – zapowiada.
W międzyczasie będzie przygotowywała do kolejnych konkursów Wiktorię Raminiak, 11-latkę, która – jak dotąd – wykazała się najlepszymi wynikami swojej pracy. I choć dziewczynka mówi, że w przyszłości chciałaby uczyć języka angielskiego, Marina Rusak twierdzi, że jej to minie.
Tekst i foto Hanna Kaup
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>