Ginekolog i okulistka z Gorzowa to para, która postanowiła sprytnie i bez większego wysiłku „dorobić”, pobierając zapłatę za refundowane świadczenia, których nie udzieliła.
Cztery lata temu sąd wydał wyrok w sprawie lekarki nefrolożki z Gorzowa
Ewy B. która wyłudziła z NFZ ponad 200 tys. zł. Dwa lata temu policja informowała, że 63-letnia stomatolożka z lubuskiego przez trzy lata pobrała od NFZ nienależne jej 160 tys. zł za ponad 630 „papierowych” usług stomatologicznych. Tydzień temu usłyszeliśmy o sprawie gorzowskiego małżeństwa, które działało tak jak poprzednie lekarki i nieuczciwie poprawiło swoje finanse o 120 tys. zł.
O tego typu procederach, które zdarzają się nie tylko w Gorzowie, nie tylko w województwie lubuskim, ale w całej Polsce, można przeczytać na portalu rynek zdrowia.pl pod hasłem „wyłudzenia z NFZ”.
Wszyscy ci lekarze działali według tego samego schematu, wykorzystując dane osobowe przyjmowanych pacjentów. Na ich postawie do dokumentacji wpisywali świadczenia, których nie udzielili, a ubiegali się o zwrot należności za nie w Narodowym Funduszu Zdrowia.
W wykryciu sprawy ginekologa i okulistki pomocne było udostępnienie przez Narodowy Fundusz Zdrowia Zintegrowanego Informatora Pacjenta (obecnie Internetowego Konta Pacjenta). Dzięki temu pacjenci mają wgląd w swoje świadczenia. W przypadku zauważenia nieprawidłowości, mogą je zgłosić do NFZ lub policji.
- Jak udało się ustalić w żmudnym, trwającym kilka lat śledztwie, złamanie prawa polegało na wyłudzaniu refundowanych świadczeń ginekologicznych i okulistycznych przy wykorzystaniu danych personalnych swoich pacjentów. Lekarze ci dopisywali wizyty i świadczenia swoich pacjentów, aby powielić ich liczbę. Od kolejnych, fikcyjnych już oczywiście wizyt pobierali pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia wcześniej je wykazując. Ponadto lekarz ginekolog kierował swoje pacjentki na badania USG w inne miejsce, gdzie pobierana za to była opłata, a te wykazywał w świadczeniach. Lekarka okulistka także wykazywała wizyty swoich pacjentów, których nie było lub też pobierała opłaty za badania, które miały być przeprowadzone darmowo – wyjaśnia rzecznik prasowy KWP
Marcin Maludy.
Przestępczy proceder trwał głównie w latach 2012-2016. Prowadzone śledztwo zakończyło się przedstawieniem mężczyźnie 674, a kobiecie – 158 zarzutów związanych z poświadczeniem nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Za wyłudzenie refundowanych świadczeń medycznych, z których uczynili sobie stałe źródło dochodów, grozi im do 8 lat pozbawienia wolności. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono mienie w wysokości 230 tys. zł.
Sprawa została zakończona dzięki współpracy Lubuskiej Policji, Lubuskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Prokuratury Rejonowej w Gorzowie.
Hanna Kaup
Foto Policja Lubuska
Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>