piątek 19 kwietnia 2024     Adolf, Leon, Tymon
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Jestem twardym zawodnikiem
eGorzowska - 4416_D3GaQAaA5iPq8EWaNB2r.jpgOd 6 września 2013 r. w miejscu Samodzielnego publicznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie działa Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki sp. z o.o. Pierwszym prezesem został były wicedyrektor SPSW Piotr Dębicki. Dziś wywiadu część czwarta, ostatnia.

Wcześniejsze części rozmowy przeczytasz tu:

http://www.egorzowska.pl/pokaz,zdrowie,4322,
tu: http://www.egorzowska.pl/pokaz,zdrowie,4352,
i tu: http://www.egorzowska.pl/pokaz,zdrowie,4374,

Ostatnio udzielił pan wielu wywiadów. Czy jest coś, co chciałby pan podkreślić szczególnie?

– Myślę, że najważniejszy przekaz udało mi się zawrzeć w tych różnych rozmowach, bo pytania rzeczywiście były różne, bardzo szerokie, tak jak i w naszej rozmowie. Najważniejsza informacja jest taka, że: z samego faktu zmiany formy prawnej dla pacjenta nic nie wynika. Druga: my nie zamierzamy tu nic zamykać, nie zamierzamy degradować placówki w jakimkolwiek stopniu do lecznicy powiatowej, wręcz przeciwnie. Idea jest taka, że ma to być szpital o charakterze regionalnym, w miarę możliwości świadczącym usługi na poziomie klinicznym tam, gdzie to się da zrobić, gdzie będzie kadra i sprzęt do tego. Szpital ma się rozwijać. To jest naturalne, bo tu i w okolicy nic takiego nie ma. I mrzonkami można nazwać mówienie, że ktoś będzie rozwijał nasz bratni szpital w Zielonej Górze, a tu zwijał, żeby pacjenci z Gorzowa jeździli do Zielonej. To jest bzdura kompletna, to przecież każdy rozsądnie myślący człowiek, rozsądnie myślący w Zielonej Górze, w NFZ-ecie, w urzędzie marszałkowskim, doskonale sobie zdaje sprawę, że gorzowianin, jeżeli będzie już musiał wyjechać poza Gorzów, to nie pojedzie do Zielonej Góry, tylko do Szczecina czy Poznania. Bo jak już ma stąd wyjechać, to niech go leczy profesor, doktor hab., nauk med., itd. Więc te obawy są nieuzasadnione. Ale żeby się rozwijać, to trzeba mieć stabilną sytuację finansową. Za mrzonki trzeba też uznać mówienie, że szpital, który miał 270 mln długu, wybuduje ośrodek radioterapii. Trzeba by wierzyć w cuda, że pociągnie stumilionową inwestycję, nawet zakładając, że większość pieniędzy będzie z zewnątrz, bo na te pieniądze w każdej chwili mógłby wejść komornik.

Mężczyźni są chyba większymi realistami niż kobiety, ale zapytam, jakie jest pana marzenie odnośnie szpitala, w którym został pan prezesem? Zapytam także w kontekście pana doświadczeń w świecie.
– Wiem, jak wyglądają te szpitale w świecie, ale chciałbym, żeby się spełniło realne zwiększenie finansowania usług medycznych w Polsce. Bo my żyjemy w takiej schizie. Z jednej strony mówimy, że pacjentowi wszystko się należy, dalej, że wszystko jest za darmo i powinno być jeszcze szybko, a z drugiej strony chcemy finansowania jak na zachodzie. Ale co to znaczy na zachodzie? Nie mówimy o Portugalii czy Grecji, ale Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Francji.

I raczej nie znamy konkretów.

– Tak, ale mamy jakieś wyobrażenie na podstawie seriali, które stamtąd do nas przychodzą. Myślimy, że tam jest świetnie i pięknie. A przecież prawda jest taka, że finansowanie mamy jak w trzecim świecie. I nawet jak porównujemy siebie do krajów obok – Niemicy składka 14 proc., Czechy składka 14 proc. – to trzeba sobie powiedzieć, że medycyna jest bardzo kosztowna wszędzie. Kadra jest kosztowna. U nas w większości przypadków tyle samo kosztują leki, rezonanse, tomografy, nawet jednorazowy sprzęt. W związku z tym, jeżeli chcemy mieć naprawdę na poziomie zachodu opiekę medyczną, musimy trochę więcej do systemu wlać pieniędzy. Takie jakieś slogany typu szukanie kozłów ofiarnych, robienie szołu, bo gdzieś karetka nie dojechała. No nie dojechała, bo jej nie ma. Jak była jedna, to nie dojechała, a pewnie muszą być ze dwie, trzy, a ich nie ma. Na to wszystko potrzebne są pieniądze. Tak samo na kadrę. Trzeba ją wykształcić, spowodować, by nie uciekała za granicę i to nie dotyczy takko lekarzy, choć zaraz usłyszymy „pokaż lekarzu, co masz garażu”. Jeśli chodzi o kadrę lekarską, to te płace zostały podwyższone o tyle, że dla specjalisty ten wyjazd nie jest już taki atrakcyjny. Dla lekarza młodego po studiach jeszcze tak, bo on tam się łatwiej wyszkoli. Jemu będą otwierać te drzwi sami, a u nas jeszcze będzie trzeba się z systemem mocować. Poza tym, coraz większy problem jest w kadrze pielęgniarskiej. Średnia wieku się podwyższa, nie ma chętnych do uprawiania tego zawodu, także za chwilę będziemy mieli problem z pielęgniarkami. Trzeba było już wcześniej coś robić. A nie jak zacznie ten problem być nabrzmiały, to ktoś się obudzi z ręką w nocniku, choć tego problemu nie rozwiążemy na poziomie gorzowskim. Taki szpital jak nasz, widziałem w Niemczech, ale tam finansowanie było prawie na poziomie miliarda euro rocznie, a my mamy 50 mln euro. Gdyby chociaż o 50 proc. zwiększyło się finansowanie za to, co robimy, to naprawdę można byłoby wszystko poukładać, by nikt złego słowa nie powiedział.

Ale świetnie może być od razu, pod warunkiem, że pacjent dostanie to od pracownika szpitala. Mam na myśli kulturę obsługi.

– Tak, ale ten pracownik musi działać w dobrze zorganizowanym środowisku. To zrobiliśmy w Drezdenku. Trzeba poukładać wszystko na swoje miejsce, by wiedział, że działa w oprocedurowanym szpitalu, gdzie sprzęt jest sprawny, gdzie odpowiednia liczba personelu jest w odpowiednim miejscu, dostosowanym do realnej sytuacji tego, co się w szpitalu dzieje. Ten pracownik musi wiedzieć, że jest pełna stabilność pracy i płacy, szpital nie jest szarpany konwulsjami. Wtedy się spokojniej pracuje i człowiek jest ogólnie życzliwie nastawiony do wszystkiego wokoło, nie tylko do pacjentów, ale i do swoich kolegów, do przełożonych, żyje mu się lepiej i to się przekłada na jego kontakt z pacjentem.

Ale pracownik musi pamiętać, że pacjent zależy od niego i zawsze jest w gorszej niż on sytuacji.
– Tak, ale to jest wiedza deklaratywna. On to wie, ale diabeł tkwi w szczegółach i trzeba czasami pracownikowi pomóc, by on wiedział, jak pewne sytuacje rozwiązywać. Musi być taka sytuacja, która naturalnie nie będzie powodowała konfliktów, bo jeżeli mamy dzisiaj w oddziale X sytuację, że jest cały obłożony i lekarz przychodzi na SOR do pacjenta, wiedząc, że nie ma go gdzie położyć, bo nie ma wolnych łóżek, pacjent jest w sytuacji na dwoje babka wróżyła. Lekarz może go odesłać, więc od razu wytwarza się sytuacja napięcia, bo stara się podjąć działania w kierunku odmowy przyjęcia. Takie komunikowanie i organizacja szpitala musi być przystosowana do tego, jakie ma spełniać potrzeby. Poza tym jest jeszcze problem w dużej mierze rozwiązywany przez moich poprzedników, bo chodzi o remontowanie oddziałów. Przecież inaczej leży się w czystej sali po remoncie i to też są rzeczy, które powodują, że ta relacja jest lepsza lub gorsza.

Ale w kontekście przyszłości możemy złożyć jedną ważną deklarację. Chyba musi być jakość, nie jakoś.
– Oczywiście. Jakość musi być. I jakość będzie na różnych etapach. ISO, akredytacja, to są cele, które będziemy realizować w szpitalu, ale skala zapóźnień, żeby nie powiedzieć zaniedbań jest tu duża. Patrzę na wiele rzeczy, które powinny być już zrobione, lub być w toku realizacji, niestety, nie są. Więc w ciągu kilku miesięcy tego wszystkiego nie zrobimy, tu potrzeba półtora do dwóch lat. Wtedy większość tych tematów będzie opanowana w takim samym stopniu, jak to robiliśmy w Drezdenku, choć skala jest większa, ale i więcej ludzi do pracy. Najważniejsze, że widzę, że tu jest chęć w pracownikach, żeby zrobić porządki, żeby postawić to wszystko na nogi, żeby działało tak, jak należy. To jest największy kapitał tak naprawdę.

Jestem przekonana, że pan wstaje i budzi się z myślą o szpitalu.

– Przez najbliższy czas tak jeszcze będzie.

Jak się pan resetuje?
– No, na przykład gram w tenisa. Zaraz też jadę pograć. Tam mogę wyładować emocje. Ale jestem twardym zawodnikiem, trochę różnych rzeczy przeżyłem i z tym też sobie dam radę.

Zdrowia życzę.

– Dziękuję.

Hanna Kaup


12 października 2013 21:54, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Komentarze:


Ta krowa co dużo ryczy, mało mleka daje. Mniej ryczenia, więcej mleka!
Anonim_2134, 13.10.2013, 07:56, 31.0.29.191 ##

Piotr Ty nie rzadzisz rzadzi rysio
Anonim_7837, 14.10.2013, 17:54, 89.228.138.76 ##

Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.

Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>
Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>
Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników. Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
Synowiec Jerzy Kancelaria Adwokacka

ul. Szkolna 4, Gorzów Wlkp.
tel. 95 736 63 67
branża: Adwokaci <czytaj dalej>
Stefańska Regina Usługi Marketingowe

ul. Korcza 29 m. 10, Gorzów Wlkp.
tel. 609 798 931
branża: Marketingowe agencje <czytaj dalej>

Propozycje miejskiego wsparcia dla AJP
W czasie nadzwyczajnego posiedzenia senatu Akademii im. Jakuba z Paradyża ... <czytaj dalej>
Ostatnie 100 dni mojego życia
Poznajcie Piotrka, wrażliwego, dobrego, ambitnego i z pozoru uśmiechniętego faceta ... <czytaj dalej>
Marta Bejnar-Bejnarowicz wkrótce nie radna
Najaktywniejsza radna Rady Miasta Gorzowa Marta Bejnar-Bejnarowicz przyjmuje stanowisko architekta ... <czytaj dalej>
Koniec blokowania S3 na węźle Myślibórz
Rolnicy blokujący trasę S3 nie dostali zgody na przedłużenie protestu. Tydzień ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - 4fa.jpg
admin ego:
Ostatnia wola i testament Geli Seksztajn
W przeddzień rocznicy powstania. Ostatnia wola i testament Geli Seksztajn. (1907, ... <czytaj dalej>
admin ego:
Wędrując ciemnym korytarzem
Jak najlepiej świętować Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków? Oczywiście oglądając je. Właśnie ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_8372:
budowa jednostki wojskowej w gorzowie
<czytaj dalej>
Anonim_8372:
ma doswiadczenie w firmie budowlanej poprawiania architektury na małą skalę

cele jakie moge podpowiedzieć
to centrum przesiadkowe <czytaj dalej>
Maria :
Szkoła na MEDAL.BRAWO...



<czytaj dalej>
Anonim_3929:
"Ktoś biegł tą uliczką przed nami, miał jak my
wzrok zdjęty uczuciem;"
(Kamil Kwidziński, pierwszy wers wiersza Jotunheim< <czytaj dalej>
Anonim_9617:
Ciekawe, że depresji nie mają ci, którzy ciężko pracują, którym brakuje do wypłaty, tym, którzy wyprzedają się tym, którzy starają się <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej