Więcej edukacji dla lekarzy i pacjentów, więcej sprzętu, wcześniejsze wykrywanie – takie wnioski płyną z konferencji prasowej zorganizowanej 15 listopada w Warszawie przez Stowarzyszenie „Dziennikarze dla Zdrowia” oraz Polską Federację Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię
i POChP.

14 listopada, w ok. 250 szpitalach, przychodniach i placówkach leczniczych w całej Polsce można było bezpłatnie wykonać spirometrię - badanie czynnościowe układu oddechowego. Akcję wspierał Wojskowy Instytut Medyczny oraz Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc. – Dzień był zorganizowany po to, abyśmy odnaleźli brakujący milion osób chorych na POChP w Polsce – przekonywał płk dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.

Badania populacyjne pokazują, że w Polsce właśnie tyle chorych z POChP nie ma postawionej diagnozy i nie może rozpocząć leczenia tej śmiertelnej choroby przewlekłej. – Bez spirometrii nie można stwierdzić POChP – podkreślał dr Dąbrowiecki.

Badanie objęło ponad 7 tys. osób – było to największe jednorazowe badanie tego rodzaju w Polsce. Na podstawie przeanalizowanych ok. 1600 formularzy można wyciągnąć wniosek, że dwie trzecie badanych miało wykonaną spirometrię po raz pierwszy. U prawie 13 proc. osób zbadanych po raz pierwszy stwierdzono obturację. Wśród osób niewykazujących cech obturacji, 34 proc. skarżyło się na duszność, 38 proc. na kaszel suchy, 36 proc. na kaszel z odkrztuszaniem, 24 proc. na świszczący oddech. Te osoby spełniają kryteria rozpoznania POChP, ale nigdy nie miały wykonanej spirometrii, co więcej – nie miały opieki swoich lekarzy rodzinnych. W trakcie Polskiego Dnia Spirometrii sprawdzano też reakcje na takie czynniki zewnętrzne, jak dym tytoniowy i zanieczyszczenia powietrza. Okazało się, że kobiety mieszkające w pobliżu dużych szlaków komunikacyjnych miały cztery razy częściej obturację niż populacja zdrowa. W grupie osób palących analogiczne objawy pojawiły się u 14,2 proc. Są to prawdopodobnie osoby z nierozpoznaną POChP, które zostały skierowane do dalszej diagnostyki. Jest to dla nich wiadomość na wagę uratowania życia, bo nieleczona POChP skraca je o 10-15 lat.

- Polacy potrafią wymienić dwie pierwsze przyczyny zgonów w społeczeństwie – choroby serca i nowotwory. Nie mają jednak świadomości na temat trzeciej najczęstszej przyczyny: przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP)! – przekonywał dr n. med. Tadeusz Zielonka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc. Prelegent podkreślił wielką i niewykorzystaną rolę mediów w uświadamianiu społeczeństwu zagrożeń związanych z chorobami płuc. Zagrożenia te płyną nie tylko z palenia tytoniu – istotnym czynnikiem jest również zanieczyszczenie powietrza w wielkich miastach – Mamy ponad 300 chorób, których objawami są kaszel i duszność. Ponadto, większość pacjentów uważa przewlekły kaszel za coś normalnego. Dlatego rozpoznanie POChP jest takie trudne. Nie rozpoznamy POChP bez masowego dostępu do spirometrii, świadomości chorych, a także lekarzy – argumentował dr Zielonka.

Farmakoekonomiczny aspekt choroby omówiła prof. dr hab. n. med. Karina Jahnz-Różyk, kierownik Zakładu Immunologii i Alergologii Klinicznej WIM, Prezes Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego.
- Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) jest jedną z wiodących przyczyn śmiertelności w Polsce i na całym świecie – informowała. – Szczególną rolę odgrywają stany zaostrzenia i związana z tym hospitalizacja, wymagająca m.in. korzystania ze specjalistycznych urządzeń do podawania leków. W lżejszych stanach tej choroby największy koszt stanowią leki. Ogólnie rzecz biorąc, nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach, POChP jest chorobą niedoleczoną, a w związku z tym niedoszacowaną.

POChP jest jedną z najbardziej kosztochłonnych chorób. Prof. Jahnz-Różyk przypomniała wyniki kierowanych przez nią wieloośrodkowych badań przeprowadzonych w Polsce w latach 2007-2008. Wynika z nich, że przeciętny koszt leczenia szpitalnego pacjenta z zaostrzeniem POChP wynosił 4871,55 zł, natomiast w opiece ambulatoryjnej całkowity koszt leczenia jednego pacjenta (stany przewlekłe i zaostrzenia), wyniósł 4027,82 zł. Świadczy to o istotnym niedoszacowaniu tej procedury przez NFZ, który w tamtym okresie wyceniał ją na ok. 2,5 tys. zł. W analizie badań wskazano również na wadliwy system opieki nad chorym. Dodatkowym obciążeniem są liczne choroby współwystępujące. POChP jest również chorobą upośledzającą społecznie oraz na rynku pracy, skutkującą niską wydajnością lub absencjami.

W dyskusji, która wywiązała się po wystąpieniach prelegentów, podkreślano konieczność stworzenia dobrych warunków do masowej diagnostyki. Przedstawicielka Zakładu Ubezpieczeń Społecznych poinformowała, że działania zmierzające do poprawy profilaktyki są wieloetapowe i rozłożone na wiele lat. Podkreśliła rolę edukacji lekarzy i pacjentów, także lekarzy medycyny pracy. Wymieniła także pracodawców, dla których ZUS prowadzi szkolenia z dziedziny BHP i ochrony zdrowia pracowników, na przykład w kontekście zapylenia. Dr n. med. T. Zielonka podkreślił, że warunkiem poprawy stanu zdrowia społeczeństwa są rozwiązania systemowe: edukacja lekarza, pacjenta oraz zapewnienie narzędzi. – Działania punktowe nie wystarczą – przekonywał.

W dyskusji wspomniano o poprawie sytuacji związanej z wycenieniem i opłacaniem przez NFZ badania spirometrycznego, podkreślano jednak konieczność działań edukacyjnych i profilaktycznych.

Przedstawicielka Narodowego Funduszu Zdrowia powiedziała, że jej zdaniem lekarze POZ nie wykonują do końca swoich obowiązków, mimo że nie wykorzystują pełnej stawki otrzymanej od płatnika. – Mogliby te nadwyżki wykorzystać na badanie pod kątem POChP oraz na kierowanie chorych na rehabilitację oddechową – powiedziała.

Dr n. med. P. Dąbrowiecki poinformował o projekcie edukacyjnym Federacji i NFZ „Liczy się każdy oddech”, w ramach którego w wielu miastach będzie prowadzona edukacja pacjentów przez lekarzy. Dr n. med. T. Zielonka przypomniał o słabości nadzoru merytorycznego nad wykonywaniem obowiązków przez lekarzy. Dr inż. Artur Badyda z Politechniki Warszawskiej, który brał udział w podsumowywaniu wyników Polskiego Dnia Spirometrii, odniósł się do wpływu środowiska na wzrost zachorowań na POChP, szczególnie zanieczyszczenia powietrza. Osoby niepalące mają ograniczone możliwości reakcji – nie każdy może wyprowadzić się z ruchliwej ulicy na wieś. – Niestety, w Warszawie co roku rejestrujemy przekroczone normy poziomu pyłów i dwutlenku azotu, dlatego istotne jest, aby władze zarządzały ruchem ulicznym w sposób świadomy – mówił.

- Chciałbym podsumować naszą debatę w formie listu otwartego do nowego ministra zdrowia, a także przedstawić je na komisji zdrowia. Niech to będzie ogólny projekt poprawy stanu zdrowia oddechowego w Polsce - zaproponował dr Piotr Dąbrowiecki.

Stowarzyszenie „Dziennikarze dla Zdrowia”,
listopad 2011 r.

Dodaj komentarz:

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

Tarasy jeszcze niedostępne

Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>

Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP

W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>

Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim

Komunikat w sprawie rolników. Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

budowa jednostki wojskowej w gorzowie
<czytaj dalej>

ma doswiadczenie w firmie budowlanej poprawiania architektury na małą skalę

cele jakie moge podpowiedzieć
to centrum przesiadkowe <czytaj dalej>

Szkoła na MEDAL.BRAWO...



<czytaj dalej>

"Ktoś biegł tą uliczką przed nami, miał jak my
wzrok zdjęty uczuciem;"
(Kamil Kwidziński, pierwszy wers wiersza Jotunheim< <czytaj dalej>

Ciekawe, że depresji nie mają ci, którzy ciężko pracują, którym brakuje do wypłaty, tym, którzy wyprzedają się tym, którzy starają się <czytaj dalej>