Publikujemy apel o pomoc w leczeniu Roberta Pawlaczyka.

Kochani znajomi i nie znajomi!!!
Wiem, jest bardzo dużo osób, które potrzebują pomocy... Kiedy ponad rok temu próbowałam namówić Joasię, aby zgłosiła Roberta do fundacji SIEPOMAGA, usłyszałam z jej ust, że są ludzie bardziej potrzebujący pomocy niż Robert... niż oni. Bardzo mnie to wzruszyło. Tak, są... wszyscy to wiemy. Świat jest pełen cierpienia... Aż serce rozrywa, kiedy patrzy się na małe niewinne dziecko, które umiera na śmiertelną, nieuleczalną chorobę. Czy kiedy rak czyhający w ukryciu atakuje bezlitośnie, a człowiek potrzebuje ogromnych pieniędzy na tę nierówną walkę...

Robert nie umiera... nie cierpi na nieuleczalną śmiertelną chorobę. Robert tylko niewiele mówi, nie czyta, nie pisze, nie bardzo może kontaktować się ze światem zewnętrznym. Jest to cholernie utrudnione, ponieważ jego mózg został brutalnie uszkodzony przez udar. Dochodzi do tego sparaliżowana prawa strona ciała, co utrudnia mu poruszanie się. Z powodu uszkodzeń mózgu, uczy się jak dziecko wszystkiego na nowo. Najpierw uczył się siadać, potem stać, chodzić, rozumieć słowa...W tej chwili uczy się mówić (mowa jest bardzo zblokowana), jednak na zajęciach z neurologopedą powoli poznaje wyrazy, schematy mowy, uczy się liter. Jego mózg jednak nie jest już tak plastyczny jak mózg małego dziecka, które nabywa nowych umiejętności z prędkością światła. Mózg Roberta potrzebuje bodźców i stymulacji poprzez intensywną rehabilitację w specjalistycznym ośrodku. Kochani, Robert potrzebuje Waszego wsparcia.

Czasami przychodzą takie myśli, że to się nie uda. Jednak nagle, w jednej sekundzie pisze i dzwoni ktoś z chęcią niesienia pomocy. Znów jestem pełna nadziei, że damy radę zebrać wystarczającą kwotę na rehabilitację dla tego wspaniałego człowieka.

W imieniu Roberta, Asi (jego żony) i swoim dziękuję wszystkim tym, którzy już pomogli i tym którzy dopiero zamierzają to zrobić.

DZIĘKUJĘ WAM ZA TO, ŻE JESTEŚCIE I ZA WASZE WIELKIE, PEŁNE DOBROCI SERCA.

Jakiś czas temu zbiórka stanęła w miejscu stąd też pomysł na stworzenie Grupy Licytacje dla Roberta Pawlaczyka <3 https://www.facebook.com/groups/555504498619723/about/

Zapraszam wszystkich serdecznie do dołączenia do grupy stworzonej z myślą o wsparciu Roberta.

Jeżeli ktoś chciałby wesprzeć Roberta bez licytacji, może to zrobić, wpłacając datki na stronie SIEPOMAGA, na stronie tej znajdziecie również jego całą historię: https://www.siepomaga.pl/dla-roberta

Joanna Urbanowicz

Dodaj komentarz:

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

Tarasy jeszcze niedostępne

Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>

Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP

W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>

Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim

Komunikat w sprawie rolników. Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Szkoła na MEDAL.BRAWO...



<czytaj dalej>

"Ktoś biegł tą uliczką przed nami, miał jak my
wzrok zdjęty uczuciem;"
(Kamil Kwidziński, pierwszy wers wiersza Jotunheim< <czytaj dalej>

Ciekawe, że depresji nie mają ci, którzy ciężko pracują, którym brakuje do wypłaty, tym, którzy wyprzedają się tym, którzy starają się <czytaj dalej>

Powinni ci chatę zablokować w ramach protestu. <czytaj dalej>

Do 5964: noo, najlepiej to zorganizować jakieś obozy pracy przymusowej. Bić i nie dać jeść! Może brukwiową zupę, jak w Auschwitz... Ogarnij s <czytaj dalej>