Rozmowa z zastępcą menagera Pola Golfowego Zawarcie Sławomirem Kluskiem.

Dlaczego warto przychodzić na pole golfowe?
- Po pierwsze: golf może być świetną alternatywą dla każdego innego rodzaju sportu uprawianego w Gorzowie i okolicach. Do tego, przygodę z golfem można rozpocząć w każdym wieku. Mamy dzisiaj ofertę przygotowaną zarówno dla dzieci, jak i dla seniorów, z którymi prowadzimy normalne zajęcia lekcyjne z instruktorem. To bardzo cenne, ponieważ ludzie 60+ często pozbawieni są towarzystwa, samotni, a tu przychodzą, mają swoją grupę, mogą dobrze się czuć z rówieśnikami, rywalizować z nimi. Wracają w ten sposób do aktywnego życia.
Po drugie: oferujemy im ruch na świeżym powietrzu. Tego ludzie nie biorą pod uwagę, mówiąc o golfie. Myślą, że golf to coś wyjątkowo ekskluzywnego, że trzeba się ubrać, dbać o etykietę. Tak, to jest istotne i ważne. To ma miejsce na dużych imprezach, wielkich turniejach, natomiast w życiu codziennym dbamy o to, żeby każdy czuł się tu dobrze. I każdy może do nas przyjść, spróbować uderzyć w piłkę. My mu powiemy, jak to zrobić dobrze i jak złapać tego bakcyla.
Po trzecie, powiem o aspekcie zdrowotnym. My mamy tylko połowę pola, czyli dziewięć dołków. Ale żeby je przejść, trzeba zrobić sześć kilometrów, kilkaset wymachów, schylić się, zdenerwować i uśmiechnąć. To są emocje. W golfie jest wszystko. Ja mówię, że lekarze powinni zapisywać golf na receptę, bo zostało udowodnione, że człowiek, który zajmuje się jakimś sportem, żyje dziesięć lat dłużej. Kontakt z zielonym powoduje, że odreagowujemy stres. Poza tym tu nie ma żadnych ograniczeń. Można iść na golfa samemu, ale i z przyjaciółką, przyjacielem, kolegą, rodziną. Tu nie ma żadnych barier. Ktoś powie, że trzeba się dobrze ubrać. Prawda jest taka, że nie wolno tylko przyjść w dżinsach. Wystarczy, że kupisz sobie jakieś buty, żebyś się nie ślizgał na mokrej trawie, założysz koszulkę i już spełniasz jakieś kryterium. Nic więcej nie musisz.



Dobrze, dobrze, ale wszystko rozbija się o pieniądze. Ludzie 60+ niekoniecznie są najbogatsi, większość z nich mówi: "Ale to kosztuje".
- Dla seniorów każdy poniedziałek jest bezpłatny, więc mogą do nas przyjść i korzystać z tego miejsca bezpłatnie. Natomiast w pozostałe dni godzina pracy z trenerem to 45 zł. Ale jeśli już się nabędzie umiejętności, to jest to opłata dzienna na polu golfowym. Wtedy senior może sobie pójść indywidualnie czy z towarzystwem i cały dzień, bez ograniczeń, spędzić na grze w golfa.

Są jakieś formy przynależności do tego miejsca?
- Przy polu golfowym Zawarcie działa stowarzyszenie, które też daje pewne możliwości. Roczny koszt przynależności wynosi 200 zł, natomiast całoroczna opłata za grę na polu - 1200 zł. Oczywiście, można grać w golfa, nie będąc zrzeszonym w klubie, ale ta osoba, która chce grać jako zrzeszona, rocznie płaci ok. 1400 zł. A sprzęt, w który ewentualnie chce zainwestować, jest tańszy niż narty. Bo pełną torbę ze wszystkim kupi się za 2 tys. zł i używa pięć lat. I jak zbilansuje się to wszystko, to wniosek jest jeden: Trzeba tylko chcieć.

W tym roku obchodzicie dziesięciolecie stowarzyszenia i pięciolecie otwarcia pola golfowego.
- Tak w maju chcemy to uczcić na sportowo, a potem zrobić imprezę podsumowującą, mówiącą trochę o historii, ale i o perspektywach rozwoju tego sportu w Gorzowie i okolicach.



Pięć lat temu było to drugie w Europie pole utworzone na terenach po wysypisku śmieci.
- I dalej tak jest. Jedno istnieje w Wiedniu, drugie w Gorzowie.

Do zeszłego roku działały tu dwa kluby, dziś jeden. Ilu zrzesza członków?
- W tej chwili 120. Mamy członków także spoza Gorzowa, z Poznania, bo tam do dziś nie ma pola golfowego, więc korzystają z ościennych, w tym z naszego. Dodatkowo mamy grupę 23 juniorów, którzy uczęszczają na lekcje gry w golfa i pracujemy nad tym, by zwiększyć grupę odbiorców wśród młodzieży i dzieci.

Wchodzicie w nowe działania promocyjne. Na czym będą polegały?
- Głównie na oswojeniu z myślą, że w Gorzowie w ogóle jest golf. Przygotowujemy więc oferty dla hoteli. W każdym będzie baner, wkładki do recepcji i pokoi. Współpracujemy z Askana Taxi, która też będzie priorytetowo traktować klientów, dowożąc ich tutaj.

No tak, dojazd tu nie jest najszczęśliwszy.
- Ale my i tak jesteśmy w najlepszym miejscu. Nie ma miasta, które miałoby pole golfowe tak blisko centrum.

Mimo wszystko aż się prosi przedłużyć tu drogę od pętli, a z drugiej strony zrobić przeprawę przez Wartę.
- Świetnie by to było. Może kiedyś. Ale jedną z pierwszych naszych inicjatyw, by o polu golfowym zrobiło się głośno, było to, że końcowy przystanek autobusowy nazywa się Śląska Pole Golfowe. Proszę zauważyć, że autobusy jeżdżą po Gorzowie i pokazują, że jest pole golfowe, a my chcemy, żeby coraz więcej osób tu zaglądało. I żeby o golfie mówiono tak samo jak o Słowiance czy Stali Gorzów. To jest trudne i trzeba to budować latami, ale nasze działania w tym roku będą temu służyć. Przygotowaliśmy cały cykl imprez. Takie, które dla wszystkich mieszkańców miasta mogą być atrakcyjne, to np. piknik majowy 1-3 maja. Wtedy robimy dużą imprezę razem z naszym partnerem medialnym Radiem Gorzów, by więcej o samym golfie mówić. Naszym partnerem stało się też Starostwo Powiatowe w Gorzowie, bo chcemy rozszerzać ofertę poza miasto. W mieście jest więcej możliwości skorzystania z oferty sportowej niż poza miastem, dlatego zależy nam, by zaktywizować ludzi okolic, by również do nich trafiła nasza oferta.

Rzeczywiście, wciąż jeszcze o polu golfowym mówi się okazjonalnie, a nie na co dzień.
- Chcemy to zmienić także dzięki współpracy z radiem, by w czasie turniejów pojawiały się wywiady z naszymi zawodnikami, zdjęcia na Instagramie czy Facebooku. 5 maja odbędzie się u nas duży turniej charytatywny na rzecz Tomasza Golloba. Zgodziła się na to jego fundacja. Będą gwiazdy, VIP-y ze Stanów, Kanady, Szwecji.

Jakieś nazwiska?
- Wszystko jest w fazie organizacji, ale z nazwisk, o których można mówić, bo mamy ich deklarację, wymienię: Zbigniewa Bońka, Patryka Dudka, Mariusza Czerkawskiego. Może też zjawią się koledzy jednego z kabaretów. Termin został zabukowany. Impreza na zaproszenia, a formuła jest taka, że każda z drużyn będzie miała własny wkład na rzecz fundacji. Potem odbędzie się licytacja przedmiotów osobiście przekazanych przez Tomasza Golloba. Wcześniej będą wystawione na stronie internetowej.

Cdn.

Rozmawiała Hanna Kaup
Foto Hanna Kaup, PoleGolfowe Zawarcie - Inneko