Przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz sympatycy ugrupowania założyli Społeczny Komitet Budowy Pomnika Wincentego Witosa w Gorzowie .

Około 40 osób, członków i sympatyków PSL, spotkało się 11 marca, by omówić sprawy dotyczące lokalizacji w Gorzowie pomnika Wincentego Witosa.

– Pomysł dojrzewał w nas od końca 2010 r. Spotkałem się z architektem Marcinem Giedrowiczem i wstępnie przedyskutowaliśmy kwestię wyboru miejsca oraz formalności związanych z inicjatywą. Chcielibyśmy, żeby pomnik stanął za trzy miesiące – powiedział starosta gorzowski Józef Kruczkowski. – 12 czerwca, w dniu wojewódzkiego święta ludowego, otworzymy nową siedzibę naszej partii i chcielibyśmy wtedy odsłonić popiersie, które zgodził się wykonać gorzowski artysta Michał Bajsarowicz (na zdj.z prawej).

– Pomysł z postawieniem pomnika mi się podoba. Lubię Witosa ze względów rodzinnych, bo mój dziadek Michał był posłem z PSL-u i w 1934 dostał złotą koniczynkę, którą nosił w klapie marynarki. Poza tym, interesująca jest twarz Witosa. Myślę, że można z niej coś wyciągnąć. Rzeźba będzie z brązu, mała, właściwie ogrodowa, ok. 55 cm, na półtorametrowym cokole z szarego granitu i lekkim postumencie oddzielającym od chodnika. To będzie raczej klasyczna rzeźba, ale potraktowana ekspresyjniej. Powinna stanąć w takim miejscu, by mieć kontakt z przechodniem – tłumaczył artysta.

Będzie to pierwsza rzeźba jego autorstwa w Gorzowie. M. Bajsarowicz chce pokazać działacza ludowego nie jako oficjalnego urzędnika schowanego za garniturem, ale normalnego człowieka. – Znalazłem zdjęcie, na którym jest on w charakterystycznej białej koszuli, bez krawata, w kamizelce. Nie chcę, by był sztywny. Nadam mu lekki skręt, by osiągnąć efekt dynamizmu – dodał.

W spotkaniu uczestniczył także wicewojewoda Jan Świrepo.

– Pytają mnie, dlaczego Wincenty Witos tu w Gorzowie, na Ziemi Lubuskiej? Odpowiadam: Bo po odzyskaniu niepodległości na te tereny przyjechało kilkudziesięciu członków ruchu ludowego i to PSL-owcy w większości objęli ważne stanowiska, by tworzyć zręby naszej administracji. Jestem zdania, że ten pomnik powinien stanąć tu w Gorzowie, w stolicy województwa lubuskiego, jako jeden z elementów wkładu PSL w rozwój tych ziem po wojnie – mówił wicewojewoda.

Prezydium społecznego komitetu budowy pomnika W. Witosa

Dla pomysłodawców pomnika Witosa najważniejsze jest wskazanie miejsca, w którym popiersie miałoby stanąć.
– Proponowałbym skwer przy Empiku. Tam na pewno świetnie by się wpisał. A poza tym, to jest centrum i przechodzi tamtędy bardzo wiele ludzi – przekonywał Zygmunt Baś.

Choć zebrani wskazali jeszcze kilka lokalizacji, m.in. w Parku Róż, na Placu Grunwaldzkim, przy Jagiełły czy ZUO, to – poza skwerem przy Empiku – najwięcej osób skłaniało się ku umiejscowieniu pomnika przy ul. Sikorskiego za skrzyżowaniem z Obotrycką, po prawej stronie w kierunku ul. Teatralnej.

W czasie spotkania powołano skład prezydium komitetu, do którego weszli: wicewojewoda Jan Świrepo, wicemarszałek Maciej Szykuła, starosta powiatu gorzowskiego Józef Kruczkowski, najstarszy stażem w gorzowskim PSL-u Kazimierz Suproniuk oraz były dyr. OSiR Zygmunt Baś.

W tym tygodniu komitet spotka się z prezydentem Tadeuszem Jędrzejczakiem, by omówić z nim projekt. Następnie trzeba będzie zebrać podpisy pod inicjatywą społeczną (PSL-owcy liczą na cztery tysiące) i przedstawić sprawę Radzie Miasta.

Roboczy harmonogram najważniejszych zadań przedstawia się następująco:
16 marca – spotkanie z Prezydentem Miasta
15-31 marca – zbieranie podpisów pod inicjatywą i przygotowanie projektu pomnika
1 kwietnia – złożenie inicjatywy w Radzie Miasta

Przewidywany koszt pomnika to ok. 20 tys. zł. Pomysłodawcy liczą na moralne, formalne i finansowe wsparcie ich sympatyków z całego województwa.

Tekst i foto Hanna Kaup