- Dzięki dłoniom zaczynam nowe życie - mówi
Mirek Nadobnik z Sulęcina.
24-letni mieszkaniec Sulęcina Mirek Nadobnik urodził się bez rąk i nóg, a jednak wyrósł na supermężczyznę. To dzięki rodzicom i rodzeństwu. Jak powiedziała naszej redakcji jedna z mieszkanek Sulęcina (dane do wiadomości redakcji): - Inni rodzice oddaliby takie dziecko do jakiegoś ośrodka i mieliby spokój, a rodzice Mirka wychowali go na porządnego człowieka i przez cały czas walczyli o to, by choć w jakimś stopniu był sprawniejszy.
Efekty tej walki widać. Mirek Nadobnik jest absolwentem Specjalnego Ośrodka Szkolno- Wychowawczego. Podczas nauki, jego talent do malowania odkryła nauczycielka Monika Stegeman. To ona z grupą znajomych rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na zakup protez. Koncert charytatywny połączony z aukcją i licytacjami zakończył się sukcesem, co potwierdziło, że w tak małej miejscowości jak Sulęcin ludzie mają otwarte serca i chętnie wspierają tego typu akcje.
Mioelektryczne protezy górnych kończyn Bebionic umożliwiają sterowanie chwytem, np. szybkie przytrzymywanie i zaciśnięcie dłoni, względnie szybkie wypuszczenie przedmiotów. Zaprogramowanie są na 14 różnych chwytów, posiadają elektroniczny system czujników mocy zacisków. Łączna wartość protez to 188 tys. zł. Dzięki zastosowaniu wiązania technologicznego Mirek ma dwa w jednym: protezy o szerszym zakresie regulacji, dostosowane odpowiednim programem do zmian adaptacyjnych. Pozwalają precyzyjniej funkcjonować. Mirek siłą woli i mięśni, motywacją i zaciętością, dzięki treningowi i nieustannym ćwiczeniom nauczył się posługiwać protezami. Pierwsze umożliwiały tylko jeden rodzaj chwytu. Przy zastosowaniu dłoni Bebionic tych możliwości jest osiem, co diametralnie zwiększa np. funkcję obsługiwania myszki, chwyt precyzyjny do obsługi kluczy, chwyt do trzymania sztućców, talerza, itd.
W pierwszej wersji protezy były większe i mało proporcjonalne. Te, w które został zaopatrzony Mirek Nadobnik 2 lutego, są nowością przywiezioną z targów ortopedycznych w Lubsku.
Przy obustronnej amputacji istnieje dużo ograniczeń manualnych. U Mirka udało się przełamać wiele ograniczeń związanych z samodzielnym obsługiwaniem skomplikowanych dłoni, ruchem łokcia (uruchomienie i odblokowanie protez), wykonywaniem manewrów ramienia i przedramienia. Nowe protezy są więc precyzyjniejsze. Przez rok Mirek poprawił mobilność i efektywność działania i manewrowania protezami z poziomu zero do poziomu trzy, z czterech istniejących.
Tekst Ryszard Waldun
foto Madman24
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
II etap prac
28 marca rozpocznie się II etap prac na skrzyżowaniu ulic: Słowiańskiej, Żwirowej, Roosevelta i Kosynierów Gdyńskich.
W czwartek (28 marca), na ...
<czytaj dalej>Wielki Tydzień
W Wielki Czwartek (28 marca) o godz. 10.00 w katedrze gorzowskiej bp Tadeusz Lityński będzie przewodniczył mszy św., podczas której ...
<czytaj dalej>Negocjacje rolników z rządem
Delegacja protestu rolników z S3 węzeł Myślibórz obejmującego trzy powiaty: gryfiński, myśliborski i pyrzycki brała udział wczoraj w negocjacjach pomiędzy ...
<czytaj dalej>Kalwaria Rokitniańska
W piątek 22 marca diecezjalne sanktuarium maryjne w Rokitnie zaprasza do udziału w nabożeństwie Kalwarii Rokitniańskiej urządzanym tradycyjnie w tygodniu ...
<czytaj dalej>