32. Wrocław Maraton zorganizowany 14 września okazał się rekordowy. Na trasę wybiegło ponad 5 tys. ludzi. Były też niespodzianki.
Strzał do biegu padł w niedzielę o 9.00. Ostatni zawodnicy docierali na metę ok. 15.30. Wszystkie medalowe miejsca zajęli Kenijczycy: 1.
Kipkorir Felix Kangogo (2:13:41), 2.
Edwin Kirui (2:16:33), 3.
David Metto (2:17:20). Również w kategorii kobiet najlepsza okazała się Kenijka
Agnes Chebet (2:42:41) przed
Tunde Szabo z Węgier (2:48:56) i ponownie Kenijką
Sarah Kibet (2:49:16). Najlepszy Polak
Grzegorz Gronostaj z Wrocławia ukończył bieg z czasem 2:32:50, a Polka
Mariola Sojda z Częstochowy - 2:56:54.
Swój bieg mieli również wózkarze. Tu zwyciężył
Rafał Wilk (1:05:46) przed
Krystianem Gierą (1:08:17) i
Arkadiuszem Skrzypińskim (1:08:17). W kategorii kobiet wygrała
Renata Kałuża (1:17:54). Za nią dotarła
Anna Oroszova ze Słowacji (1:18:00) i
Katarzyna Goncerz (1:34:14).
W tym samym czasie odbył się „Bieg po Nadzieję”. Prawie 100 osób zbierało w ten sposób fundusze na leczenie podopiecznych Fundacji „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową”.
Sztafetę otworzyła szefowa Katedry i Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu, fanka biegania prof.
Alicja Chybicka.
Po raz szósty zorganizowano również bieg rodzinny. Wśród sympatyków biegania znalazły się rodziny, dzieci w wózkach, seniorzy, a nawet czworonogi. Tu nie liczyła się klasyfikacja, tylko sam udział.
Na zakończenie maratonu losowano specjalną nagrodę. Był nią Opel Adam. Zanim ostatecznie jego właścicielem został
Waldemar Klajda, wylosowano trzy numery startowe. Niestety, żaden z ich właścicieli w ciągu umówionych 60 sekund nie dotarł do sceny, by odebrać kluczyki. Po przejrzeniu wykonanych zdjęć, okazało się, że oko naszej kamery uchwyciło w czasie biegu dwóch z niedoszłych szczęśliwców. Mieli numery: 4159 i 3787. Wobec tej sytuacji innego wymiaru nabiera żartobliwe hasło kibiców, które pojawiło się na wrocławskim rynku: "Marian, głupi jesteś?" Ale przecież uczestnicy maratonu wiedzą, że najważniejszy jest start i ukończenie biegu.
Tekst i foto Dominika Amroziewicz
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>