– Miałaś piękne i spełnione życie – powiedział
Stanisław Żytkowski nad urną z prochami Teresy Klimek. Na cmentarzu przy ul. Żwirowej w sobotę pożegnaliśmy Honorową Gorzowiankę.
To był ciepły dzień, właściwie wiosenny. Na katowickim cmentarzu spoczęły prochy wybitnego kompozytora Wojciecha Kilara, a na gorzowskim – Teresy Klimek. W obu przypadkach w ostatniej drodze towarzyszyły zmarłym tłumy.
W 2013 roku Teresa Klimek została Honorowym Obywatelem Gorzowa. Ten zaszczytny tytuł przyznano Jej za zasługi w wychowaniu młodzieży, działalność opozycyjną i społeczną, za aktywność w Klubie Inteligencji Katolickiej. Dlatego słowa pożegnania padły nie tylko z ust prezesa gorzowskiego Towarzystwa im. św. Brata Alberta Stanisława Żytkowskiego, ale też koleżanki z czasów internowania
Grażyny Pytlak i dyrektora II LO, w którym Teresa Klimek uczyła,
Tomasza Pluty.
Wszyscy oni podkreślali wartość życia zmarłej i dziękowali za to, że stanęła na ich drodze. Mówili, że była dla nich drogowskazem prowadzącym drogą dobra i miłości.
Piękne lekcje, których w ostatnich miesiącach udzieliła społeczności szkolnej, wspominał dyrektor II LO, mówiąc o spotkaniu z 2 września oraz osobistych rozmowach po powrocie Teresy Klimek ze szpitala: – Pani profesor powtarzała, że trzeba zawsze przebaczać, nawet tym, którzy nie wyrażają skruchy, bo przebaczenie jest najważniejsze.
Potem wysłuchaliśmy motywu ballady Harolda Arlena i E. Y. Harburga „Over the Rainbow” do filmu „Czarnoksiężnik z Oz” z 1939 roku. I nie było ważne, że czasami głos trąbki brzmiał nieczysto. Wystarczyło spojrzeć w jasne niebo, by tam ponad tęczą zobaczyć dorastającą dziewczynę, która marzy o ucieczce z beznadziejnego chaosu tego świata.
Pogrzeb Teresy Klimek był pięknym i wzruszającym ostatnim z Nią spotkaniem. Uczestniczyły w nim i poczty sztandarowe, które oddały hołd Zmarłej, i władze miasta. Byli uczniowie, współpracownicy, politycy, znajomi i przyjaciele. Był zaprzyjaźniony pastor z Niemiec. Był też
Kazimierz Marcinkiewicz. Prof.
Weronika Kurjanowicz złożyła swoją wiązankę jeszcze na platformie auta, które odwiozło urnę na miejsce pochówku, a kiedy głos trąbki zamykał ziemską wędrówkę Zmarłej, nikt nie krył wzruszenia.
Teresa Klimek na zawsze zostanie w naszych wspomnieniach spokojna, ciepła i uśmiechnięta jak na fotografii, która spoczęła na górze kwiatów przyniesionych dla Niej z wdzięczności za to, że żyła wśród nas.
Tekst i foto Hanna Kaup
II etap prac
28 marca rozpocznie się II etap prac na skrzyżowaniu ulic: Słowiańskiej, Żwirowej, Roosevelta i Kosynierów Gdyńskich.
W czwartek (28 marca), na ...
<czytaj dalej>Wielki Tydzień
W Wielki Czwartek (28 marca) o godz. 10.00 w katedrze gorzowskiej bp Tadeusz Lityński będzie przewodniczył mszy św., podczas której ...
<czytaj dalej>Negocjacje rolników z rządem
Delegacja protestu rolników z S3 węzeł Myślibórz obejmującego trzy powiaty: gryfiński, myśliborski i pyrzycki brała udział wczoraj w negocjacjach pomiędzy ...
<czytaj dalej>Kalwaria Rokitniańska
W piątek 22 marca diecezjalne sanktuarium maryjne w Rokitnie zaprasza do udziału w nabożeństwie Kalwarii Rokitniańskiej urządzanym tradycyjnie w tygodniu ...
<czytaj dalej>