Dziewiątka młodych ludzi z Gorzowa, Kostrzyna nad Odrą, Lipek Wielkich, Świebodzina i Żar po raz trzeci spotkała się, by wymienić opinie i doświadczenia na temat blogowania.
Kamila Zielińska z Gorzowa,
Marzena Turaj z Kostrzyna i
Agnieszka Pawlak z Lipek Wielkich to inicjatorki trzeciego już spotkania lubuskich blogerów i blogerek. 16 sierpnia zaprosiły do jednej z gorzowskich restauracji blogujących Lubuszan. Trzeci raz również zebrały karmę dla piesków ze schroniska Azorki.
Ten właśnie pomysł na zbiórkę żywności zapoczątkował blogerskie spotkania.
– Dałam ogłoszenie na blogu i odezwało się sporo osób – mówi Marzena Turaj z Kostrzyna.
– Nie byłyśmy świadome, że w okolicy jest tak dużo blogerów. Zgłosiło się ponad 20 osób, a to też nie wszyscy – dodaje trycholog Kamila Zielińska.
Kim są i czym zajmują się piszący blogi z lubuskiego? Jak nietrudno się domyślić, w większości są to kobiety i to młode, które zaczynają od tematów kosmetycznych i modowych.
– To jest dla nas najbardziej przydatne. Wymieniamy opinie jak zrobić dla siebie kosmetyki, pokazujemy modowe stylizacje ubraniowe – wyjaśnia Agnieszka Pawlak.
Ich spotkania w realu mają służyć nie tylko zwykłym pogaduszkom, ale przede wszystkim wymianie doświadczeń oraz pomocy, której udzielają gorzowskiemu schronisku Azorki.
– Zastanawiałyśmy się też nad opieką nad dziećmi z domu dziecka, ale niestety, nie udźwignęłybyśmy tego finansowo – mówi Kamila Zielińska.
To ona zawiozła do schroniska zebraną karmę i apeluje do innych o podobną pomoc.
– Jesienią potrzebne są też wszelkiego rodzaju koce, więc jak ktoś ma zbędne, może oddać psiakom – dodaje.
A jak wygląda strona biznesowa bardzo modnego dziś blogowania? Czy z tego można żyć?
– Jeśli poświęca się tej pracy bardzo dużo czasu, bardzo często pisze recenzje i porady, to tak, ale jeśli blogowanie jest tylko dodatkiem do życia, to na pewno nie – wyjaśnia Marzena Turaj z Kostrzyna. – Od pięciu lat prowadzę bloga. Organizuję też konkursy, które przyciągają więcej czytelniczek, ale zależy mi na stałym gronie odbiorców.
– Blogowanie to nie jest łatwa praca. Zdobycie popularności też wymaga czasu – uzupełnia Agnieszka Pawlak z Lipek Wielkich.
Panie przyznają, że jakąś rekompensatą za ich zaangażowanie są upominki, które dostają. Nie kryją, że są też wabikiem, który przyciąga na spotkania takie, jak te.
– Tym razem jednak specjalnie wyeliminowałyśmy prezenty z programu spotkania, by sprawdzić, komu tak naprawdę zależy na blogowaniu i ile mamy ozób z pasją – zdradziła trycholog Kamila Zielińska.
Wszystkie jednak przyznają, że choć pracy mają mnóstwo, bo przecież trzeba też codziennie śledzić blogi innych – nie tylko koleżanek, ale tych, którzy robią to w pełni profesjonalnie – to dzięki temu zajęciu można żyć światowym życiem. I wiele z nich robi to dla urozmaicenia swojej codzienności.
– Ale wiem, że zaczynając od pisania bloga też można zajść bardzo daleko. Od dawna obserwuję pracę jednej z amerykańskich blogerek, która jest dla mnie inspiracją. Zaczęła tak, jak ja, a potem doszła do własnych audycji i programów telewizyjnych. Osiągnęła więc wszystko – podkreśla Marzena Turaj.
Wśród blogujących kobiet znalazł się jeden mężczyzna. To
Andrzej Witczak z Lipek Wielkich. Zajmuje się fotografią. Skończył gorzowski Plastyk i marzy o szkole filmowej.
– Dziś bardzo trudno przebić się z fotografią, bo wszyscy to robią – przyznaje.
Jak więc chce zaistnieć w świecie?
– Zależy mi na tym, by w fotografii przenieść emocje z danej chwili, uchwycić światło, utrwalić to, co trudno normalnie dostrzec – mówi.
Blog Andrzeja Witczaka jest blogiem bez słów.
– Wrzucam zdjęcia, a oglądający może je komentować.
Lubuscy blogerzy są młodzi i wciąż szukają swojego miejsca w życiu. Jak potoczą się ich kariery? Czas pokaże. Szukajcie ich w necie.
Uczestnicy spotkania:
Aleksandra Dojlida,
Monika Kulik,
Angelika Kościelska, Kamila Zielińska,
Daria Czekała,
Monika Zambrzycka, Marzena Turaj, Agnieszka Pawlak, Andrzej Witczak.
Hanna Kaup
foto Andrzej Witczak
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>