Zasoby wodne Polski są jednymi z uboższych w Europie.
Ostrzeżenia dotyczące suszy hydrologicznej od maja 2020 r. do odwołania obowiązują w części ośmiu województw: dolnośląskiego, lubuskiego, łódzkiego, małopolskiego, opolskiego, śląskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego. Wydane komunikaty są konsekwencją niskich aktualnych i prognozowanych przepływów wody (poniżej średniej z najmniejszych przepływów rocznych) na reprezentatywnych stacjach wodowskazowych.
Problemy z niedoborem wody występowały już na początku 2020 r. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie w styczniu informowało o występowaniu suszy atmosferycznej i rolniczej związanej z niskim poziomem wilgotności gleby.
Doskonałym rozwiązaniem jest zbieranie deszczówki. Można ją wykorzystać w czasie niedoboru opadów atmosferycznych. – Oszczędzanie wody staje się koniecznością. Co ważne, każdy z nas może to robić, ponieważ zastosowanie deszczówki jest bardzo szerokie. Pozwala ona nie tylko na podlewanie przydomowych ogródków i warzywników, ale także coraz częściej upraw rolnych. To rozwiązanie, które przyniesie w dłuższej perspektywie korzyści zarówno naszym finansom, jak i środowisku. W mniejszym stopniu bowiem do celów gospodarczych zużywana będzie woda pitna, zmniejszy się obciążenie sieci wodociągowej – zauważa ekspert ds. rozwoju strategii ekologicznej w Banku Ochrony Środowiska
Anna Sawicka.
Tylko przydomowy ogródek w okresie wegetacyjnym wymaga około 2,5 l wody/m2 co drugi dzień (według założeń powinien być on nawadniany od kwietnia do września). To zużycie ponad 180 l wody na każdy metr kwadratowy w roku. Z kolei uprawy w szklarniach bądź tunelach foliowych potrzebują jeszcze więcej – aż 4 l wody/m2. W tym przypadku konieczne jest częstsze podlewanie (20 dni miesięcznie przez cały rok). Podlewanie wodą wodociągową ogrodu o powierzchni 500 m2 może kosztować i 1000 zł rocznie, a uprawy szklarniowe i tunelowe wymagają o takiej samej wielkości - około 4800 zł.
Najmniejsze, naziemne zbiorniki – o pojemności ok. 300 l – to wydatek kilkuset złotych. Przy takiej objętości osiągnięcie zauważalnych oszczędności nie jest możliwe, dlatego część inwestorów wybiera większe i droższe zbiorniki podziemne, które mogą zgromadzić nawet kilkadziesiąt tysięcy litrów (zasobnik o pojemności ok. 20 000 l to koszt kilkunastu tysięcy zł). Tego typu instalacja pozwala na wykorzystywanie deszczówki w ogrodzie i domu – odpowiedni osprzęt może umożliwić użycie pozyskanej w ten sposób wody, np. do spłukiwania toalet.
Zarówno władze centralne, jak i lokalne podejmują inicjatywy zmierzające do poprawy sytuacji hydrologicznej, a także adaptacji do zmian klimatu, które nas dotykają. Samorządy coraz chętniej wprowadzają programy zachęcające mieszkańców do gromadzenia deszczówki. Oferowane wsparcie jest różne w poszczególnych częściach Polski, dlatego warto sprawdzić samodzielnie, jakie projekty działają w miejscu zamieszkania.
Oprac. redakcja
foto Pixabay
Komunikacja miejska w święta
Miejski Zakład Komunikacji w Gorzowie Wielkopolskim informuje o funkcjonowaniu komunikacji miejskiej w okresie Świąt Wielkanocnych.
30 marca (sobota):
linie tramwajowe nr 1, ...
<czytaj dalej>II etap prac
28 marca rozpocznie się II etap prac na skrzyżowaniu ulic: Słowiańskiej, Żwirowej, Roosevelta i Kosynierów Gdyńskich.
W czwartek (28 marca), na ...
<czytaj dalej>Wielki Tydzień
W Wielki Czwartek (28 marca) o godz. 10.00 w katedrze gorzowskiej bp Tadeusz Lityński będzie przewodniczył mszy św., podczas której ...
<czytaj dalej>Negocjacje rolników z rządem
Delegacja protestu rolników z S3 węzeł Myślibórz obejmującego trzy powiaty: gryfiński, myśliborski i pyrzycki brała udział wczoraj w negocjacjach pomiędzy ...
<czytaj dalej>