15 osób pracowało przy wycince drzew z placu przy kościele w Chróściku. To inicjatywa mieszkańców, do której przyłączyło się INNEKO, czyli niedawny Zakład Utylizacji Odpadów w Gorzowie oraz Koło Gospodyń Miejskich z Gorzowa.
- Na naszym terenie jest wysypisko śmieci. Trochę to dla nas uciążliwe, więc poprosiliśmy, by ZUO dał nam coś w zamian - mówi chróściczanka od urodzenia
Anna Cyrwus, członkini Koła Gospodyń Miejskich.
Chróścik to nieco zapomniana dzielnica Gorzowa. Cicha i spokojna, szczególnie w sobotnie przedpołudnie. Inaczej było 14 maja, gdy przy neogotyckim kościele pw. św. Józefa piły poszły w ruch, bo na jednej z działek zaczęła się wycinka drzew samosiejek.
Akcja z wycinką ma służyć nie tylko mieszkańcom Chróścika, ale też tym, którzy tam przyjadą. W działania włączyło się Koło Gospodyń Miejskich, ale pomagają również mężczyźni.
- Chcemy, by powstał tu teren rekreacyjny, bo to jest piękne miejsce. Ile razy tu jestem, nie widzę uciążliwości wysypiska śmieci, ale właśnie to, że Chróścik to miejska enklawa Gorzowa otoczona terenami leśnymi - mówił sympatyk KGM gorzowianin
Piotr Klatta. Dodał również, że inspiracją w działaniach KGM jest warszawskie osiedle Jazów ze słynnymi fińskimi domkami. - Oni też mieli takie trochę zapuszczone tereny, które nie wymagają wielkich nakładów finansowych, by je uporządkować, a te tu, to są działki miejskie, więc poprosiliśmy Urząd Miasta o zgodę na zagospodarowanie tej przy kościele. Chcemy teren oczyścić. Co ważne, tu znajduje się hydrant, do którego teraz nie ma dostępu - dodał Piotr Klatta. - W maju dostaliśmy pozwolenie, by tą działką się zająć. Do Urzędu Miasta wystąpił o nią Zakład Utylizacji Odpadów. Wycinamy więc te, które są wskazane.
Wycinka przebiegała pod nadzorem specjalisty dendrologa
Mikołaja Zalewskiego, który wyjaśniał:
- Jeśli drzewo na wysokości 5 cm od podstawy ma w obwodzie mniej niż 25 cm, możemy je wyciąć bez problemu. W przypadku topól jest inaczej, tu obwód nie może przekraczać 35 cm.
Na oczyszczonym i zagospodarowanym terenie w Chróściku w przyszłości będzie można nie tylko odpocząć, ale zrobić sobie grilla, a także wystawić jakieś przedstawienie w plenerze i spotkać z mieszkańcami. Chodzi tylko o to, by zechcieli być bardziej aktywni.
Przykład aktywności i dobrej współpracy dało już INNEKO.
- Co kwartał zakład wydaje gazetkę skierowaną do mieszkańców i wrzuca ją do skrzynek. W ten sposób informuje o swoich działaniach i planach, zaprasza też do współpracy. To bardzo pozytywne, byle tylko mieszkańcy chcieli zareagować na te propozycje - dodaje Piotr Klatta.
Rzeczywiście w sobotę wśród społeczników uwijali się również pracownicy INNEKO.
- Podstawiliśmy kontenery, daliśmy sześciu ludzi i działamy - powiedziała specjalistka do spraw marketingu
Żaneta Domarecka. - To dopiero początek. Dziś nie zrobimy nawet połowy, ale ciąg dalszy na pewno nastąpi.
tekst i foto Hanna Kaup
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>