11VIII2020.
Nie tylko mnie nieco poniosło w czasie porannego pisania felietonu. Okazuje się, że na skrzeczącą rzeczywistość uczulonych jest wielu i wielu nie potrafi do niej przywyknąć. Stąd bardzo emocjonalny popołudniowy wpis na Facebooku radnej
Marty Bejnar-Bejnarowicz.
A poszło o zabazgraną elewację na jednym z budynków w śródmieściu przy ul. Chrobrego. Radna zdecydowała się użyć ostrych słów i być nieprzejednana w swoim stanowisku. Oto treść jej wpisu:
„Kretynowi, który pomazał kamienicę na zdjęciu, gratuluję.
To jest mała wspólnota, mieszkają tam dwie rodziny: Jedna to emeryci a druga to rodzina z malutkimi dziećmi. Zatem wydatki w tych rodzinach z pewnością nie pójdą na naprawę zniszczonej przez idiotę elewacji. Tak się składa, że jestem chrzestną mieszkającej tam Zosi.
W związku z tym mam komunikat dla pajaca, który wybrał bardzo pechowe miejsce na napis "STILON 1947 ŚRÓDMIEŚCIE".
Jeżeli ktokolwiek zjawi się u mnie z prośbą o poparcie przeznaczenia jakichkolwiek pieniędzy miejskich na Klub Stilon będę GŁOSOWAĆ PRZECIWKO i zrobię wszystko, co tylko będę mogła, aby te pieniądze zostały przeznaczone na remonty kamienic w Śródmieściu.
Będę tak robić dopóki ten napis nie zostanie zamalowany w technologii zgodnej z zasadami konserwacji zabytków…”
Radna Bejnar-Bejnarowicz przewidziała reakcję odbiorców i zastrzegła, że będzie nieprzejednana. Dalej pisze:
„Może tak do ciebie dotrze idioto pajacu, że to co zrobiłeś, to ZŁO. A konsekwencje twojego idioto złego czynu poniesie twój ukochany od 1947 roku klub sportowy. Proponuję kibicom klubu odnalezienie swojego kolegi kretyna i zmuszenie go do naprawy swojego kretyńskiego czynu.
Możecie hejtować. Taka jest moja decyzja. Nie podlega negocjacjom.”
Na ostry w wymowie wpis radna zdecydowała się z bezsilności. I tu trudno się z nią nie zgodzić. Nikt chyba nie pamięta i nie zliczy, od kiedy i ile razy mówiło się, pisało, apelowało o niebazgranie. Niestety, jak grochem o ścianę. Bezsilne jest miasto, bezsilne służby porządkowe, bezsilne kluby, których pseudokibice obsmarowują ściany budynków jak Polska długa i szeroka.
Marta Bejnar-Bejnarowicz dodała:
„Mam dosyć tego syfu i robiących ten syf syfiarzy. Niech się teraz martwią. Niech klub znajdzie sponsora, którego pieniądze nie pójdą na stadion, mecze czy treningi, ale na malowanie elewacji. Niech prawdziwi kibice się wku*wią na kibiców kretynów i niech im wytłumaczą pędzlem i farbą, o co chodzi w życiu.”
Reakcja radnej spotkała się i z akceptacją, i z krytyką. Tych, którzy oburzają się na jej wpis, chciałabym jednak zapytać, jaki mają pomysł na eliminowanie z rzeczywistości tego kraju takich niszczących wspólne dobro napisów? Jasne, że jakimś wyjściem byłyby kamery, ale czy każdą nawet najmniejszą wspólnotę, o której tu mowa, stać na dodatkowe koszty? I dlaczego mają je ponosić Bogu ducha winni ludzie? Pytam więc, co zrobić? Może – jak myśli radna – ustanowić jakiś fundusz miejski na tego typu remonty elewacji?
PS
A poniżej prezentuję trzy miejsca w jednej okolicy. Wystarczyło wyjście do sklepu na drugą stronę ulicy. Niemal każdy blok zapaćkany. I to też jest prowokacja, o której piszą niektórzy komentujący?
Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
II etap prac
28 marca rozpocznie się II etap prac na skrzyżowaniu ulic: Słowiańskiej, Żwirowej, Roosevelta i Kosynierów Gdyńskich.
W czwartek (28 marca), na ...
<czytaj dalej>Wielki Tydzień
W Wielki Czwartek (28 marca) o godz. 10.00 w katedrze gorzowskiej bp Tadeusz Lityński będzie przewodniczył mszy św., podczas której ...
<czytaj dalej>Negocjacje rolników z rządem
Delegacja protestu rolników z S3 węzeł Myślibórz obejmującego trzy powiaty: gryfiński, myśliborski i pyrzycki brała udział wczoraj w negocjacjach pomiędzy ...
<czytaj dalej>Kalwaria Rokitniańska
W piątek 22 marca diecezjalne sanktuarium maryjne w Rokitnie zaprasza do udziału w nabożeństwie Kalwarii Rokitniańskiej urządzanym tradycyjnie w tygodniu ...
<czytaj dalej>