Keep smiling, czyli nosił wilk razy kilka
Ciężko żyje się w naszym Gorzówku i choć wiceprezydent od kultury wybucha śmiechem na określenie, że to miasto jest jak czarna dziura, to jednak coś jest w tym powiedzeniu. Z kim nie rozmawiam, kogo o zdanie na temat miasta nie pytam, załamuje ręce. Ta czerń coraz bardziej męczy. Także w samych kontaktach międzyludzkich.
I o tym dziś będzie. Z góry uprzedzam, że wszelkie podobieństwo do konkretnych osób jest przypadkowe.
Z pewnością znacie ludzi, którzy od pierwszego kontaktu budzą zaufanie. Uśmiechają się, mówią per "panie Józku, pani Zosiu", podają rękę, a gdy jest problem, zawsze mają rozwiązanie (czasami niespełnione, ale deklaratywne zawsze mają). Właściwie nigdy się nie denerwują, uchodzą za hojnych, więc - ku radości ogółu - są dobrymi wujkami. To pożyczą kasę, to podrzucą potrzebującym skrzynkę pomarańczy, to wylicytują drobiazg za niemałą kwotę, to dadzą grosz na jakąś placówkę, to upieką dzieciakom kiełbaski, a i jeszcze przewiozą fajnym autem.
Na pewno znacie też takich, którzy - choć na niczym się nie znają, niewiele w życiu zrobili dla tzw. społecznego dobra, nie umieją samodzielnie sklecić choćby kilku logicznych i poprawnych zdań (o treści nie wspomnę) - to "potrafią" zdobyć intratną posadę, uwić sobie ciepłe gniazdko i pokazywać się z rozbrajającym uśmiechem na ustach i takąż stylizacją modową. Oni też ochoczo rozdają uściski i koniecznie ładnie ustawiają się do oka kamery.
Wreszcie, na pewno znacie takich, którzy umieją zaskarbić sobie powszechne zaufanie, choć może nie są duszą towarzystwa i niekoniecznie mają parcie na szkło, ale idą przez życie niemal wzorcowo, wykorzystując koniunkturę i nadarzające się układy. Oczywiście, dają coś w zamian. I ci właśnie, którym udało się "złapać byka za rogi", w ciszy i bez specjalnego rozgłosu robią swoje, a jedyne, czego nie potrafią, to w odpowiednim momencie powiedzieć "dość". I to czasami wiedzie ich na manowce. Ale wiedzą, co robić, by świat stał za nimi murem.
Z pewnością znacie też inny społecznie użyteczny typ człowieka: idealisty i don Kichota, który wciąż walczy, by to, co zastał na swojej drodze, poprawić i to wedle wszelkich obowiązujących norm i praw. Idealisty, który każdego dnia przekonuje się, że jego koncepcja skazana jest na niepowodzenie, bo tych z przyklejonym uśmiechem jest znacznie więcej i - nawet jeśli publicznie wzajemnie do siebie skaczą, to - w jakimś kąciku potrafią się dogadać, by wilk był syty i owca mogła sobie jeszcze pohasać.
Idealista ma przechlapane. Bo nie może zniżyć się do kłamstwa, nie umie rozdawać fałszywych uśmiechów na lewo i prawo, bo wypowiada swoje tezy z odpowiednim ładunkiem emocji, bo jego twarz to nie jest "Podróż za jeden uśmiech", ale swoisty wariograf.
Idealista ma przechlapane, bo jest skazany na bycie outsiderem co - prędzej czy później - skutkuje pozostaniem na arenie w pojedynkę. Tyle że inni - w bardziej przychylnych okolicznościach przyrody i na innej arenie - będą już oklaskiwać swojego zwycięzcę. Staną przy nim ze sztandarami poparcia i ustami pełnymi wzniosłych okrzyków wzniecających wiarę, nadzieję i... nie, nie, wcale nie miłość. Tym razem będzie to ukryta za jej pozorną maską - nienawiść z konkretnie wymierzonym celem. Jasne, że nie będzie nim dobro większości. Będzie nim dobro "nowego".
Idealista będzie jeszcze próbował walczyć, ale kto by go tam słuchał. Stanie się jak "Ten obcy", niepasujący do reszty. A reszta powoli, ale z coraz większą siłą, zacznie atakować idealistę-outsidera i to metodami, których kiedyś by się wstydziła. Ona - ta reszta ma się rozumieć, będąca teraz górą - jeszcze nie wie, że ta jej nowa sympatia to będzie właśnie "Podróż za jeden uśmiech", krótka, która prędzej czy później odkryje prawdziwe oblicze lidera.
A teraz powrót na gorzowskie podwórko.
Poraża mnie to, co dzieje się w tym mieście. Poraża mnie poziom wielu polityków, samorządowców i ich doradców. Porażają mnie te gierki, które rozgrywają, sądząc, że to im uda się oszukać tzw. obywatela i pokonać przeciwnika. Porażają mnie wreszcie ci, którzy uprawiając niby-dziennikarstwo, tworzą jakieś prymitywne teksty, nie podpisują się pod nimi i manipulują opinią publiczną. Poraża mnie milczenie tych, których obowiązkiem jest wyciszanie negatywnych nastrojów, którzy zostali powołani, by prowadzić dialog z obywatelem, słuchać go i rozumieć, a nie zaszywać się w swoich gabinetach i odpowiadać na podszepty OBCYCH, którym zależy jedynie na dobru własnym.
Gorzów traci oddech. Coraz częściej słychać ujadające wilki, których celem jest zachowanie swojej nory, bez względu na tzw. społeczne koszty walki o przetrwanie. Tak nam się dziwnie pozmieniało (żeby nie było - nie tylko w Gorzowie). Co więc robić? Krzyczeć? Machać szabelką czy czekać? Każdy zdecyduje sam. Ja przypomnę starą prawdę, której spełnienia należy oczekiwać, bo od wieków się sprawdza: NOSIŁ WILK RAZY KILKA... Także ten, który przybrał maskę uśmiechniętego misia czy dobrego wujka, więc: keep smiling...
Hanna Kaup
redaktor naczelny/wydawca
26 kwietnia 2017 12:22, Hanna Kaup
Dodaj komentarz:
Komentarze:
Smutna prawda... Niedługo wybory, a wtedy się okaże czy mieszkańcy tego miasta myślą tak samo. Kogo wybiorą? Czy wrócą stare porządki? Czy będą rządzić ludzie z okolicznych mieścin, którzy równają nasze miasto do zapyziałej prowincji, dopasowując Gorzów do swoich rodzinnych osad. Czy może wybiorą któregoś z oszukanych, ale dalej walczących o rozwój miasta idealistów? A może kogoś z kasty PANÓW? Smutna prawda.
Anonim_6241, 28.04.2017, 10:03, 83.25.87.179 ##
Walczących o rozwój miasta.. Dobre sobie.
Jakos nikt z nich nie walczy o nowe kierunki na ajp
Z a zwl ci od bylego prezydenta.
Tez jestem z okolic ale mam o niebo wieksza wiedze o miescie od tych "idealistów"
Anonim_6554, 28.04.2017, 11:30, 5.172.237.139 ##
Anonim_6554,jak można sprawdzić twoją wielką wiedzę o tym mieście?
Anonim_7513, 28.04.2017, 11:46, 83.25.87.179 ##
6554 vel J vel Roman Nowak to intelektualista z Baczyny. Człowiek ma jakieś problemy, zostawmy to.
Anonim_6158, 28.04.2017, 19:01, 89.228.144.123 ##
Władze Gorzówka czują się bezkarni z prostego powodu . Mieszkańcy nie mają czasu by wsiąść taczki pójść pod urząd . Ludzie są obojętni bo nie wierzą ,że to coś pomoże . Władza i samorząd to oszuści ,którzy wiedzą ,że pozostaną na stołkach do wyborów . Uaktywnią się i przypomną sobie o mieszkańcach gdy będą potrzebować głosów .Nic ich nie obchodzi tylko ciepły stołek i kasa ,którą sami sobie wypłaca . Gorzów w centrum wygląda jak podwórze pegeerowskie .Smutny i brzydki .Urząd aspiracje wojewodzie ma ale nic nie robi by miasto przynajmniej wizualnie spełniało te cele . Nie mamy szczęścia do rzetelnych urzędników . Prezydenta Gorzów przerósł, niech wraca do kurczaków
Kamila , 28.04.2017, 22:59, 89.228.152.9 ##
To wina opozycji a nie prezydenta.
Opozycja jeat niemerytoryczna
Głupiej kostrzynskiej nie umieli powiedzieć żeby przesunąć o 2 metry tylko zablokowali chrząszczem.
Ci "idealiści" z opozycji mają problemy sami ze sobą z własnym pomysłem na miasto reprezentują establishment filharmonijny i za nic mają mieszkańców. Zero kultury zero pomysłów i zero rozwiązań.
A wczytywanie się w jakiś rozhisteryzowanych tetryków z bloga nad wartą co to im wszystko źle to naprawde szkola słów.
Miasto dziadów.
Anonim_6554, 29.04.2017, 02:07, 5.172.236.215 ##
Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.
Komunikacja miejska w święta
Miejski Zakład Komunikacji w Gorzowie Wielkopolskim informuje o funkcjonowaniu komunikacji miejskiej w okresie Świąt Wielkanocnych.
30 marca (sobota):
linie tramwajowe nr 1, ...
<czytaj dalej>II etap prac
28 marca rozpocznie się II etap prac na skrzyżowaniu ulic: Słowiańskiej, Żwirowej, Roosevelta i Kosynierów Gdyńskich.
W czwartek (28 marca), na ...
<czytaj dalej>Wielki Tydzień
W Wielki Czwartek (28 marca) o godz. 10.00 w katedrze gorzowskiej bp Tadeusz Lityński będzie przewodniczył mszy św., podczas której ...
<czytaj dalej>Negocjacje rolników z rządem
Delegacja protestu rolników z S3 węzeł Myślibórz obejmującego trzy powiaty: gryfiński, myśliborski i pyrzycki brała udział wczoraj w negocjacjach pomiędzy ...
<czytaj dalej>